Odpowiadasz na:

Po porannym szczycie...

Poranne godziny szczytu (bo można już mówić o nich w czasie przeszłym) minęły bez większych problemów. Tradycyjne zakorkowało się tu i ówdzie, ale były to niewielkie zatory. Pozostał tylko węzeł... rozwiń

Poranne godziny szczytu (bo można już mówić o nich w czasie przeszłym) minęły bez większych problemów. Tradycyjne zakorkowało się tu i ówdzie, ale były to niewielkie zatory. Pozostał tylko węzeł Unii Europejskiej, gdzie trzeba na przejazd przez skrzyżowanie czekać po kilka minut z każdej strony. Pozostał Pruszcz Gdański, gdzie- mówi pan Krzysztof- już stoi się na Chopina i na wiadukcie nad torami kolejowymi.
W pozostałych rejonach jest przyzwoicie, choć np. we Wrzeszczu jeszcze tłoczno. Pan Sebastian, który jedzie teraz Grunwaldzką, mówi, że korków nie ma, choć rozpędzić sie zanadto też nie można.

Magda Gacyk/Radio Gdańsk

zobacz wątek
16 lat temu
~Radio Gdańsk

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry