Te drogi posolone to koszmar.
"Nocą nie padało więc drogi w regionie są czarne - mokre, momentami nawet czarne - suche - zapewnia GDDKiA." Może ktoś z GDDKiA by się przejechał taką osoloną obwodnicą w dużym ruchu gdy już...
rozwiń
"Nocą nie padało więc drogi w regionie są czarne - mokre, momentami nawet czarne - suche - zapewnia GDDKiA." Może ktoś z GDDKiA by się przejechał taką osoloną obwodnicą w dużym ruchu gdy już zapadnie zmrok. Może wtedy by przemyśleli strategię solenia. Bo jechanie z notorycznie zachlapanymi breją szybami i zużywanie płynu do spryskiwaczy w trybie ekspresowym ( co pomaga na chwilę, a w momencie pryskania widać chwilowo jeszcze gorzej). Ciekawe co się dzieje jak komuś w takich warunkach płyn się skończy nagle. Nie wspomnę już o syfie na reflektorach. Ogólnie uważam, że dużo bardziej niebezpieczne jest takie jeżdżenie zasoloną drogą niż po śniegu tylko odgarniętym. Czy ktoś wydający decyzję o soleniu w ogóle myśli?
zobacz wątek