Spektakl jest kontrowersyjny, nie mogłam się także oprzeć wrażeniu, że po angielsku brzmiałby po prostu lepiej. Jest to specyficzny rodzaj humory, nierzadko balansujący na granicy dobrego smaku,...
rozwiń
Spektakl jest kontrowersyjny, nie mogłam się także oprzeć wrażeniu, że po angielsku brzmiałby po prostu lepiej. Jest to specyficzny rodzaj humory, nierzadko balansujący na granicy dobrego smaku, ale ja akurat ten humor kupuję. Zdziwiło mnie, że na widowni było całkiem sporo osób, które to również bawiło.
Niebezpieczna jest tendencja do "przegadywania" tematów przez prezentacje multimedialne. Raczej mi się to w teatrze nie podoba i nie sprawdziło się również w tym spektaklu.
zobacz wątek