Widok
co za bełkot, wystarczy domofonem zadzwonić i poprosić o zejście celem odebrania :),jak duża paczka to się zostawia awizo ze do odbioru w placówce a nie ze nie zastałem ,poza tym paczki rozwozi nie listonosz tylko inny doręczyciel mi np. zawsze zadzwoni i się umawiamy na odbiór,gość nie jest od myślenia tylko od dostarczania, rentę zawsze doniesie bo skapnie kilka zoty ,ale polecony to już domniema ze nikogo nie będzie:)