Do B: akurat my zmieniliśmy przedszkole z uwagi na dobro dziecka, które było nerwowe po całym dniu w Mondo, niewybiegane i mówiło że nie lubi Pań Dyrektorek, bo krzyczą... Nie żałowaliśmy ani razu...
rozwiń
Do B: akurat my zmieniliśmy przedszkole z uwagi na dobro dziecka, które było nerwowe po całym dniu w Mondo, niewybiegane i mówiło że nie lubi Pań Dyrektorek, bo krzyczą... Nie żałowaliśmy ani razu tej decyzji.
Kolejne przedszkole też z metodyką Montessori, ale z kompletnie innym podejściem do dzieci - Panie każdego dnia wychodzą do nas i rozmawiają o trudnościach, o problemach jeśli się takie pojawiły, o fajnych momentach - jesteśmy w bieżącym kontakcie. Poza tym nie ma takiej drętwej atmosfery - dzieci oprócz pracy z pomocami mogą się swobodnie bawić - również hałasując ;) i nie są ciągle uciszane...do tego mamy szczegółowy plan zajęć na dany miesiąc - w każdym tygodniu coś się dzieje (teatr, wyjścia, zajęcia sportowe). Zmiana w zachowaniu dziecka zauważalna od pierwszego tygodnia. I też o wiele chętniej chodzi...Jeśli Pani/Pana B dziecko się odnajduje w Mondo i Pani/Panu ta atmosfera, styl komunikacji z dziećmi oraz sztywne zasady odpowiadają, bo są spójne z waszą wizją wychowania - to super, ale proszę nie oceniać innych. Lepiej zmienić przedszkole niż kazać dziecku spędzić najlepsze lata dzieciństwa w miejscu którego nie lubi z Paniami których sie boi.
zobacz wątek