niespodziewany gosc
wcoraj na przedstawieniu niespodziewanie pojawil sie motyl. aktorzy od razu wlaczyli go do gry - najbardziej uduchowiona postac, Sara, milosniczka poezji, krzyknela 'jak on pieknie lata!' to bylo...
rozwiń
wcoraj na przedstawieniu niespodziewanie pojawil sie motyl. aktorzy od razu wlaczyli go do gry - najbardziej uduchowiona postac, Sara, milosniczka poezji, krzyknela 'jak on pieknie lata!' to bylo cudne!!! wielkie dzieki panie Olszewski!
zobacz wątek