Re: Babskie ploty, czemu nie :)
>chęć działania na korzyść i dla dobra partnera i dużo by jeszcze tego wymieniać są oczekiwaniami i jednocześnie nie przeszkadzają mi być sobą
O to właśnie chodzi! Więc poczucie bycia...
rozwiń
>chęć działania na korzyść i dla dobra partnera i dużo by jeszcze tego wymieniać są oczekiwaniami i jednocześnie nie przeszkadzają mi być sobą
O to właśnie chodzi! Więc poczucie bycia więźniem nie wynika z formy związku czy zachowania partnera lecz interpretacji.
Wiążąc się z kimś, jesteśmy z nim związani, a jeśli pewne aspekty tego stanu nie wydają się nam oczywistością, to czujemy się więźniami i sami podkopujemy uczucie tworzące związek.
> Na początku zwhązku nie wiesz co Cię czeka, bo fascynacja ogarnia cię tak, że dostajesz zadkozaćmienia :-D
Zadek ma u Ciebie aż tak duży wpływ na ocenę związku?:D
>dopiero w trakcie ochłaniania zaczynasz coś zauważać.
Zwykle widzę wszystko w ciągu pierwszej godziny znajomości. Także to, czy się zakocham, a potem mi przejdzie i w pół roku będę miał dość tej osoby.
To zwykle jest oczywiste, tylko chemia jest przyjemna, więc człowiek brnie w to dalej.
Głupi są tylko ci, którzy po wszystkim żałują.
>Dlatego istotne jest, żeby trafić na kogoś podobnego sobie, o podobnym myśleniu, potrzebach, postrzeganiu ważności spraw.
Istotna jest świadomość samego siebie, mądrość, rozsądek...
I rozmawianie ze sobą, bez przerwy i o wszystkim.
zobacz wątek