Re: Banino kościół, parafia Banino, Ksiądz z Banina przerost ambicji nad treścią.
Brawo! W końcu sensowne spojrzenie na Kościół , księdza. W Baninie mieszkam od niedawna, w kościele byłam raz i nie różni się niczym od pozostałych. Smutek, mamrotanie pod nosem, smutne śpiewy....
rozwiń
Brawo! W końcu sensowne spojrzenie na Kościół , księdza. W Baninie mieszkam od niedawna, w kościele byłam raz i nie różni się niczym od pozostałych. Smutek, mamrotanie pod nosem, smutne śpiewy. Zawsze wychodzę z depresja a chyba nie tak powinno być. Ksiądz zjawia się nagle niezapowiedziany z kolęda oczywiście interesują go tylko pola które musi wypełnić w swoim magicznym zeszycie. Nic poza tym. Wychodzi niezadowolony bo kasy nie dostał a karta jeszcze płacić nie można. A może by tak chciał poznać wiernych i wpadł na obiad lub kolacje i pogadał poznał ludzi. A nie raz w roku po kasę. Ja dzień święty świece u siebie w domu bo nie pamietam aby gdzieś było dopisane...w kościele.
zobacz wątek