Re: Banki - kredyty na budowę
Boże, jak tak to czytam to zupełnie przypomina mi sie sytuacja moja i mojego chłopaka, najpierw mielismy dylemat dom czy mieszkanie(na dom mielismy juz działke od moich rodziców-fakt nie 3-city ale...
rozwiń
Boże, jak tak to czytam to zupełnie przypomina mi sie sytuacja moja i mojego chłopaka, najpierw mielismy dylemat dom czy mieszkanie(na dom mielismy juz działke od moich rodziców-fakt nie 3-city ale zawsze), jak juz sie zdecydowalismy, na mieszkanie, to zaczeła sie bieganina po bankach..ja sama byłam w 2, mój chłopak to nawet dał sobie spokój bo nie chciał sie stresować, dowiadywałąm sie o kredyt w firmach doradczych ale oni tez sie dodatkowo cenią-niby za usługi nie ale jak juz wezmiesz kredyt to zapłacisz wiecej.nam sie udało, spotkalismy na piwku kolezanke i powiedziała ze zajmuje sie takimi rzeczami-trudne kredyty itd.fakt troszke to czasu jej zajęło,ale to dlatego ze kredyt był skomplikowny, ja mam to do siebie ze i tak sprawdzam ludzi bo jestm nieufna, ona współpracuje z kilkunastoma bankami, dała nam kilka propozycji wszystkim sie zajełą i kasy od nas nie wzieła, kase dał jej bank bo przyprowadziła za rękę klientów (czyli nas).tłumaczyła ze kazdy bank bierze prowizje, i jak ona przyprowadzi klienta bo bank daje jej czesc z tego co sam zabiera.
jak juz mówiłam jestem nieufna wiec sprawdziłam, mam kolezanke w Nordeii, przyznała racje ze bank pobiera okresloną prowizje i oddaje cześć pośrednikowi.
podam Wam nr kom do tej dziewczyny, ale bez nazwiska-sorki moze nie chciec. 609441015
zobacz wątek