ceny jak w restauracji, a jedzenie jak w spelunie
kiedyś to był bar ..., ale wtedy nie nazywał się jeszcze kmar, a teraz to daleko mu do jadłodajni sprzed lat: porcje małe, ledwie ciepłe, a ceny jakby wysokie, pan Browarek mógłby udać się do...
rozwiń
kiedyś to był bar ..., ale wtedy nie nazywał się jeszcze kmar, a teraz to daleko mu do jadłodajni sprzed lat: porcje małe, ledwie ciepłe, a ceny jakby wysokie, pan Browarek mógłby udać się do Krakowa na ul.Czystą, tam jest bar Górnik: pierogi ruskie, a ile skwarek - 3,80; pierogi leniwe, masło, cukier, cynamon - 2,40 ... nie do przejedzenia; jak oni to robią ??? ucz się Browarek !!!
zobacz wątek