Widok
Bar mleczny Kmar otwarty tylko do 23
Opinie do artykułu: Bar mleczny Kmar otwarty tylko do 23.
Ruch malał z roku na rok, aż wreszcie klamka zapadła. Legendarny bar całodobowy Kmar czynny tylko do 23.- W dzień ruch jest w porządku, nie narzekamy - mówi Krzysztof Browarek, właściciel baru Kmar. - Ale w nocy jest coraz gorzej. Teraz w każdej stacji benzynowej można zjeść coś ciepłego. Hot dogi, kanapki, a nawet pierogi.Niegdyś pod Kmarem w nocy można było zobaczyć sznur taksówek i wozów policyjnych. Jednak nawet stali klienci zaczęli zawodzić.- Służbom mundurowym zamontowali GPS-y w ...
Ruch malał z roku na rok, aż wreszcie klamka zapadła. Legendarny bar całodobowy Kmar czynny tylko do 23.- W dzień ruch jest w porządku, nie narzekamy - mówi Krzysztof Browarek, właściciel baru Kmar. - Ale w nocy jest coraz gorzej. Teraz w każdej stacji benzynowej można zjeść coś ciepłego. Hot dogi, kanapki, a nawet pierogi.Niegdyś pod Kmarem w nocy można było zobaczyć sznur taksówek i wozów policyjnych. Jednak nawet stali klienci zaczęli zawodzić.- Służbom mundurowym zamontowali GPS-y w ...
to prawda, jak zaczynałem chodzenie tam na placka to byl za 12 zł i były dwie surówki i trzy sosy, a teraz kosztuje 19 zł i jest jedna surówka i dwa sosy. No szkoda, za pierogi cżłowiek ma zaplacic 9 zł to jednak podobna cena co gdzie indziej , ludzie po portfelach dostają, a to jednak bar mleczny a nie restauracja
no szkoda !
no szkoda !
Drogo a obsługa jakby za kare pracowała !!!
Aż żal du...ściska jak słucham biadolenia właściciela...! Żarcie tak poszło w górę że wole zjeść gdziekolwiek indziej niż tam nawet za dopłatą. Po drugie obsługa wciąż tam sam zero uśmiechów i miłych spojrzeń! Wygląd i estetyka lokalu nie poraża bujnością ani fantazją od lat !
cwaniaki przed kompem otworzcie cos lepszego ;]
tak sie sklada ze jestem mlody i i mam obcykane wszystkie mleczaki w gdansku. jak wiadomo na poczatku bylo jedno wielkie porownywanie gdzie najtaniej mozna sie najbardziej najesc....po wielu wpadkach Powiem wam jedno: TO JEST NAJLEPSZY MLECZAK W GDANSKU.
- ktos tam pisze ze placek po cygansku jest maly..??? najwiekszy w gdansku! i nie kazdy potrafi go zjesc.polecam jechac do turystycznego, tam macie o polowe mniejszy ;]
- ze drogo?? hmm polecam rowniez jechac do turystycznego, tam za wieksze ceny duzo mniej sie dostaje na talerzu albo chociarz na jagiellonska. wtedy dopiero powiecie ze sie nie oplaca w kmarze
- jest jeszce jeden barek we wrzeszczu SYRENA bardzo dobre jedzienie i i przemila obsluga.
- bar studencki?? obsluga jak dla mnie taka sobie a zarcie hmm niektore rzeczy sa tanie.
- bar na jagiellonskiej i na szerokiej w gdansku to dla mnie TRAGEDIA. te bary maga zachwalac tylko te osoby ktore nie byly w Kmarze i w syrenie ;]
- ktos tam pisze ze placek po cygansku jest maly..??? najwiekszy w gdansku! i nie kazdy potrafi go zjesc.polecam jechac do turystycznego, tam macie o polowe mniejszy ;]
- ze drogo?? hmm polecam rowniez jechac do turystycznego, tam za wieksze ceny duzo mniej sie dostaje na talerzu albo chociarz na jagiellonska. wtedy dopiero powiecie ze sie nie oplaca w kmarze
- jest jeszce jeden barek we wrzeszczu SYRENA bardzo dobre jedzienie i i przemila obsluga.
- bar studencki?? obsluga jak dla mnie taka sobie a zarcie hmm niektore rzeczy sa tanie.
- bar na jagiellonskiej i na szerokiej w gdansku to dla mnie TRAGEDIA. te bary maga zachwalac tylko te osoby ktore nie byly w Kmarze i w syrenie ;]
heh
" hmm polecam rowniez jechac do turystycznego, tam za wieksze ceny duzo mniej sie dostaje na talerzu"??????
hhahaha
a to dobre..
Powiem tak: moj facet zawsze chwalił Kmar, ja jadałam za to w turystycznym.Zawsze twierdziłam, ze jedzenie w barze turystycznym jest smaczniejsze i ..tansze. Mój facet zawsze sie o to spierał, ale przekonał się,że mam rację.A uparty był jak baran...od dawna nie jadamy juz w Kmarze.
hhahaha
a to dobre..
Powiem tak: moj facet zawsze chwalił Kmar, ja jadałam za to w turystycznym.Zawsze twierdziłam, ze jedzenie w barze turystycznym jest smaczniejsze i ..tansze. Mój facet zawsze sie o to spierał, ale przekonał się,że mam rację.A uparty był jak baran...od dawna nie jadamy juz w Kmarze.
"Polacy lubią wydawać pieniądze. Jak mają, to wydają. Ale widocznie teraz nie mają."
No proszę cię...ja cały czas mam pieniądze, ale nigdy nie byłem w tym całym Kmarze z tego prostego względu, że nie stołuję się w jakichś barach tylko albo w domu albo w porządnych restauracjach, gdzie starter potrafi kosztować tyle co dwudaniowy obiad w barze, więc to nie jest kwestia pieniędzy. Być może formuła się wyczerpała a może ludzie są co raz bardziej świadomi jak należy się odżywiać.
No proszę cię...ja cały czas mam pieniądze, ale nigdy nie byłem w tym całym Kmarze z tego prostego względu, że nie stołuję się w jakichś barach tylko albo w domu albo w porządnych restauracjach, gdzie starter potrafi kosztować tyle co dwudaniowy obiad w barze, więc to nie jest kwestia pieniędzy. Być może formuła się wyczerpała a może ludzie są co raz bardziej świadomi jak należy się odżywiać.
Zgadza sie Niemają i to dobrze widac propaganda rządowa jak zawsze wciska bajeczki ze jest lepiej
a kolejne firmy bankrutują!
Restauracje?akurat tak jest ze to w restauracjach jest syf!!W Barach mlecznych jest najlepsza jakosc bo tam sie dba o jakosc wprzeciwienstwei do restauracji które mozna było sie przekonach choc by z programów Gesler ona tam tysiace razy pokazywała jaki syf jest w restauracjach i ze czesto je prowadza luzie co chca tylko kase zgarnąc a niemaja bladego pojecia o gotowaniu.
Restauracje?akurat tak jest ze to w restauracjach jest syf!!W Barach mlecznych jest najlepsza jakosc bo tam sie dba o jakosc wprzeciwienstwei do restauracji które mozna było sie przekonach choc by z programów Gesler ona tam tysiace razy pokazywała jaki syf jest w restauracjach i ze czesto je prowadza luzie co chca tylko kase zgarnąc a niemaja bladego pojecia o gotowaniu.
dziwne, ze czesc bankrutuje...
a co do barow to faktem jest, ze tam jest najwyzsza jakosc, bo zarcia schodza tony. Maja przemial, wiec nie ma im sie co marnowac. Poza tym wszedzie w knajpach jakies kurczaki w dziwnych nazwach, a to zwykle cycki smazone. A w takim barze Syrenka np. wysmienite kotleciki jajeczne, pierogi, domowe obiadki jak u babci, cos wspanialego.
a co do barow to faktem jest, ze tam jest najwyzsza jakosc, bo zarcia schodza tony. Maja przemial, wiec nie ma im sie co marnowac. Poza tym wszedzie w knajpach jakies kurczaki w dziwnych nazwach, a to zwykle cycki smazone. A w takim barze Syrenka np. wysmienite kotleciki jajeczne, pierogi, domowe obiadki jak u babci, cos wspanialego.
Kmarr?-co to za nazwa.Jak dla mnie wybitnie słabo zachęcająca jak na jadłodajnię
Dziwię się że w naszym kraju już nie tylko menu, smak potraw i ceny pozostawiają wiele do życzenia ale również NAZWY wybitnie brzydkie zniechęcają do odwiedzin takowego lokalu.Powiem wiecej nawet w PRL-u nazwy mimo że dość proste w jakiś sposób nawiązywały do charakteru miejsca czy to gastronomicznego czy hotelarskiego, a teraz co słowo to zagadka z baśni 1000 i jednego kaca...Jak n ie wierzycie to się przejedźcie przez Polskę -co kilka kilometrów to nowy "kwiatek"...
Te pierogi....
Blisko nie mieszkam, po drodze też nie mam, ale lepszych pierogów leniwych albo kopytek to nawet babcia nie robi ;) Gdy mnie weźmie to pędzę bez zastanowienia ;)
Co do 24h to nie jadłem po 20 ale gdyby bar był gdzieś bliżej głównych ciągów komunikacyjnych pewnie też byłoby inaczej..
Życzę sukcesów!
Co do 24h to nie jadłem po 20 ale gdyby bar był gdzieś bliżej głównych ciągów komunikacyjnych pewnie też byłoby inaczej..
Życzę sukcesów!
Jadałem tu ale już nie ........
Często odwiedzałem ten bar i powiem że było tanio i dobre a nawet można było zamówić pół porcji .Jednak od roku podnieśli ceny ,skasowali możliwość zamówienia pół porcji oraz pogorszyła się jakość potraw.Często wpadałem tam na rybę po grecku ,jednak odpuściłem sobie gdy kilka razy otrzymałem produkt usmażony prosto z zamrażarki - ciągle się jak guma i jest surowy,dałem sobie spokój i już tam nie zaglądam i nie wiem czy jeszcze tu zaglądnę - może z ciekawości !!!!
po koncercie Illusion zaszliśmy tam na żarło
wziąłem placki ziemniaczane z sosem grzybowym. Miałem wrażenie, że lepszych w zyciu nie jadłem,a kumpel 15 minut opowiadal kucharce, że nawet jego mama takich nie robi. Wziąłem więc porcję na wynos, żeby w niedzielę nie pichcić.
No i jednak pichciłem, bo jak człowiek odespał i wytrzeźwiał, to się tego przełknąć nie dało. Tyle w temacie nocnych barów mlecznych. Wolę iśc do Turka na dobrego kebaba niż żreć po nocy te kluchy szprycowane solą i benzoesanem.
I jeszcze ceny - zpełnie nie mleczakowe. za te same pieniądze mam komplet zupa+drugie w knajpie slow food, których ostatnio trochę powstało.
No i jednak pichciłem, bo jak człowiek odespał i wytrzeźwiał, to się tego przełknąć nie dało. Tyle w temacie nocnych barów mlecznych. Wolę iśc do Turka na dobrego kebaba niż żreć po nocy te kluchy szprycowane solą i benzoesanem.
I jeszcze ceny - zpełnie nie mleczakowe. za te same pieniądze mam komplet zupa+drugie w knajpie slow food, których ostatnio trochę powstało.
la
Myślę że to kwestia cen i gorszego jedzenia. Kiedyś często tam jezdzilismy na obiadki a w weekendy po Sopocie obowiązkowo na nocnego uspokajacza żołądka. Niedawno tam znowu zawitaliśmy na niedzielny obiad i muszę powiedzieć że tak niedobrego to dawno nie jadliśmy. Pyzy rozgotowane i bez smaku polane ochydnym tłuszczem, a coś co miało przypominać gulsz spakowało jak kostka rosołowa z mąką. Jedynia kompocik dobry. Szkoda :-(
Bywam tam dość często (raz na tydzień). Niestety jest drogo. Kotlet w pełnym zestawie 19 zł. To samo i ładniej podane danie i smaczniejsze w innym barze w Sopocie kosztuje 15. Może to jest też powodem mniejszej ilości klientów? A swoją drogą znam bar od lat 20 i nie wiedziałem, że było czynne 24/24...
Za drogo i niezdrowo.
Taka uwaga... Bar Mleczny ma być barem mlecznym. Obecnie 'Kmar' karmi niezdrowo, kotlety zawsze albo cieknące olejem albo za bardzo przysmażone, ryż lepiący się, kasza sucha, ziemniaki wodniste, ceny jak w knajpie, panie dolewają tego samego wywaru ze zwykłej plastikowej miski (plastik nieprzystosowany do temperatury wydziela substancje trujące) do wszystkich zup (widziałem kilkukrotnie), sól obecna (lub jakiś chemiczny związek ją udający) w nadmiarze w tychże zupach. Poza tym niestety wentylacja szwankuje. W latach 90 - tych jeździłem na naleśniki do baru przy ul. Piastowskiej (vis a vis parku), bar upadł i karmią tam jak w więzieniu to samo z barem Kmar. Niesmacznie i za drogo.
Nic dziwnego, że mniej klientów, bo nie świeżo!!!
Nic dziwnego, że mniej klientów, bo nie świeżo!!! Jestem z Oliwy i do Kmara chodziłam już jako dziecko ale niestety... od jakiegoś czasu bardzo spadli na jakości, a ceny też nie są zbyt za ciekawe... kilka razy nacięłam się na nieżwieżą surówkę, spalony placek po cygańsku - chamsko polany sosem, żeby nie było widać... a ceny? wygórowane!! Już taniej zjeść w McDonalds. Byłam stałą klientką ze znajomymi ale teraz, kiedy mamy coś zjeść... Kmar jest na ostatnim miejscu choć mamy do niego blisko.
Primo : bar mleczny dajcie w " " a poza tym to ! Drogo !
Ceny jak w restauracji ! Nie żartuję. A komfort mizerny w porównaniu. Sam biegasz z tacą , przepychasz się a żebraczka stoi nad tobą i się ślini.
i megafony nad chodnikiem przy barze... Pierogi odebrać! Nie yłoby to złe gdyby nie koszt tej zabawy.
masówka narodu jak w ulu a oni robią ceny z kosmosu i jeszcze , nie wiem czy oni , o dopłaty z rządu się dopominają.
idziesz na obiad z żoną i 3 dzieci - 70 zł bar mleczny... Hahahaha! Kto tam zupy mleczne widział ??? Za prl to tak.
takie bary to żyła złota - widzisz ogłoszenia " odstapię bar mleczny ? |"
nie? To dobrze widzisz , że nie widzisz :p
i te wc po 1.50 zł dla klientów !!!! / żryj brudnymi rękoma!/ - one w du.. Cię mają , masz być taśmociągiem grosza i won.
" ludzie nie mają pieniędzy... " a nie mają ! Więc obniżcie ceny - idźcie na ilość nie obniżając jakosci a zarobicie więcej.
wkoło macie 100 k. Ludzi a nawet więcej bo ja z gdańska tam jeździłem.
ps. Myślę.... Poprzedni zarządcy chętnie tam wrócą... Więc jeśli wam będzie za ciężko to dajcie im znać... Zapytajcie ich sami.
i megafony nad chodnikiem przy barze... Pierogi odebrać! Nie yłoby to złe gdyby nie koszt tej zabawy.
masówka narodu jak w ulu a oni robią ceny z kosmosu i jeszcze , nie wiem czy oni , o dopłaty z rządu się dopominają.
idziesz na obiad z żoną i 3 dzieci - 70 zł bar mleczny... Hahahaha! Kto tam zupy mleczne widział ??? Za prl to tak.
takie bary to żyła złota - widzisz ogłoszenia " odstapię bar mleczny ? |"
nie? To dobrze widzisz , że nie widzisz :p
i te wc po 1.50 zł dla klientów !!!! / żryj brudnymi rękoma!/ - one w du.. Cię mają , masz być taśmociągiem grosza i won.
" ludzie nie mają pieniędzy... " a nie mają ! Więc obniżcie ceny - idźcie na ilość nie obniżając jakosci a zarobicie więcej.
wkoło macie 100 k. Ludzi a nawet więcej bo ja z gdańska tam jeździłem.
ps. Myślę.... Poprzedni zarządcy chętnie tam wrócą... Więc jeśli wam będzie za ciężko to dajcie im znać... Zapytajcie ich sami.
ceny jak w restauracji, a jedzenie jak w spelunie
kiedyś to był bar ..., ale wtedy nie nazywał się jeszcze kmar, a teraz to daleko mu do jadłodajni sprzed lat: porcje małe, ledwie ciepłe, a ceny jakby wysokie, pan Browarek mógłby udać się do Krakowa na ul.Czystą, tam jest bar Górnik: pierogi ruskie, a ile skwarek - 3,80; pierogi leniwe, masło, cukier, cynamon - 2,40 ... nie do przejedzenia; jak oni to robią ??? ucz się Browarek !!!
gotowac w takim barze trzeba potrafic
Dlaczego jest niesmaczne i przesolone.Mąki za duzo za dlugo stoi w bemarach sol sie wytraca bo woda paruje a i klucha sie robi prosta sprawa. Czesciej dolewac do bemarow .Po prostu nieumiejetnie gotowane i przechowywane.Szefa kuchni zmienic kogos kto odswiezy kuchnie odmuli z maki i tluszczu ludzie to docenia. Czasy sie zmienily ludzie nie chca sie zapychac i w dodatku drogo.Remont by sie przydal,zblazowane Panie co niektore powymieniac.Cofneliscie sie zamiast rozwijac.Pozatym noca te cale meliniarstwo napitych prostakow i panienek ktore sa glodne i robia porute.Pijane kobiety to najwieksza wiocha.Wiele razy jadalem noca moi koledzy rowniez maja ta sama obserwacje.Olejcie nocki dajcie ludzia dobrze i tanio zjesc.Dobrze nie znaczy duzo Po co placek taki ogromny skoro
zadko kto jest w stanie go zjesc.Porcje gulaszu zmniejszyc o 1/3 i z cena zjechac.Wlascicielu albo jestes niewidomy albo nie chcesz widzkiec .Proste zabiegi wszyscy beda zadowoleni.
zadko kto jest w stanie go zjesc.Porcje gulaszu zmniejszyc o 1/3 i z cena zjechac.Wlascicielu albo jestes niewidomy albo nie chcesz widzkiec .Proste zabiegi wszyscy beda zadowoleni.
Podobno brat prezesa spółdzielni mieszkaniowej gdy był w Egipcie to poznał taką panią
która mieszka w Krakowie i ta pani opowiadała , że kiedyś spotkała wielbiciela PIS który jechał na wesele i na tym weselu rozmawiał z wujkiem pana młodego a ten wujek ciągle powracał do pewnego znajomego leśnika z Tarnowa , który gdy był na wczasach w Gdańsku spotkał kelnera który zaklinał się , że spotkał gdy był na przepustce z wojska motorniczego tramwaju który twierdził , że jego brat ma kolegę który jest taksówkarzem i nigdy , nawet po pijaku , nie narzeka na nic , ale to podobno dlatego , że jakiś guru wrobił go w trans - hipnozę celową i tak go pozostawił na zawsze - z pozytywnym nastawieniem...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Jakby co to nie chodźcie do Akademickiego , nie lubię tłoku...
.
.
.
..
.
.
.
Ps. Słyszałeś o Fobiaku i jego konkursach z Erekcjato ??
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Jakby co to nie chodźcie do Akademickiego , nie lubię tłoku...
.
.
.
..
.
.
.
Ps. Słyszałeś o Fobiaku i jego konkursach z Erekcjato ??
a moze powod jest inny ?
niestety jedzenie z Kmara to juz nie to samo co bylo wczesniej a jesli tak jest to i klienci sie odwrocili, wiec zamiast podawac smieszne uzasadnienie nalezaloby sie poklonic nad rzeczywistymi powodami a nie dorabianiem teorii, wysoka frekwencja uspila dbalosc o jakosc a ta spadla dramatycznie w ostatnich latach, ludzie nie sa slepi, a przede wszystkim ograniczeni organoleptycznie
wlasciciel rozerwal koszule i temat na pierwsza strone ???
a moze ten wlasciciel pochylilby sie nad tym co sie rzeczywiscie stalo? czyli dramatyczny spadek jakosci na pysk na przestrzeni ostatnich lat, aby plakac trzeba miec nad czym a tu pycha stoi za tym co sie stalo, jakosc, jakosc i jeszcze raz jakosc aby teraz ograniczenie godzin nie musialo pojsc dalej, za te cene dostaje gdzie indziej znacznie lepiej niz TU a do tego smak dramatycznie slaby
Co za bzdura
Ogródek letni wg. baru Kmar i redaktorów -3 stoliki i krzesła na polbruku.
Powiem wam czemu Kmar nie ma klientów: bo jest tam cholernie drogo, drożej niż w innych knajpach,a obsługa jest niemiła. Jeśli za schabowego z ziemniakami i surówką mam zapłacić 17 zł to naprawdę wolę iść gdzie indziej. Do tego wredne baby. Jakość jedzenia też beznadziejna.
Powiem wam czemu Kmar nie ma klientów: bo jest tam cholernie drogo, drożej niż w innych knajpach,a obsługa jest niemiła. Jeśli za schabowego z ziemniakami i surówką mam zapłacić 17 zł to naprawdę wolę iść gdzie indziej. Do tego wredne baby. Jakość jedzenia też beznadziejna.
STANOWCZO ZA DROGO!!!
Jadam w Kmarze od wielu lat, jestem mieszkańcem Żabianki, niestety faktycznie coraz rzadziej (kiedyś 3-4 razy w tygodniu), powodem są ZBYT WYSOKIE CENY PANIE WŁAŚCICIELU!!! Nie mam nic do kuchni, zdarzały się wpadki,ale na ogół kuchnia dobra. Niestety polityka własciciela podnoszącego ceny jest powodem mniejszej ilości gości. Przykład: Rosół:5zł, Pieczeń z szynki:9zł ziemniaki:4zł surówki:4zł Tymbark sok:2,50zł RAZEM: 24,50ZŁ!!! Taka cena za obiad w barze mlecznym? To są ceny restauracyjne! Halooo... Panie właścicielu... proszę zapoznać się z cenami w restauracjach! I czemu sie dziwić,ze ludzi coraz mniej? Jak można w barze mlecznym płacic 25 zł za obiad z napojem???
odpowiedz do nie ma klientow bo
Zgadzam się z wypowiedzią"dyna'
Kiedys często tam bywalismy ze znajomymi zazwyczaj w nocy po jakiejs imprezce fajnie bylo zjesc cos cieplego i domowego,niestety ze zbiegiem czasu jedzenie niestety sie popsuło a szkoda bo moge dac wiecej ale za cos dobrego a nie twardego badz przesolonego,pomijając fakt ze niestety zdrożało...
Kiedys często tam bywalismy ze znajomymi zazwyczaj w nocy po jakiejs imprezce fajnie bylo zjesc cos cieplego i domowego,niestety ze zbiegiem czasu jedzenie niestety sie popsuło a szkoda bo moge dac wiecej ale za cos dobrego a nie twardego badz przesolonego,pomijając fakt ze niestety zdrożało...
zawodza klienci bo i wy zawodzicie
Bylem jednym ze stalych klientow ale wasze ceny sa z kosmosu jako baru mlecznego. Wystarczy chocby porownac ceny do baru Syrena we Wrzeszczu gdzie tam sa nizsze o jakies 30%.
Za pierogi dyszke a za placek po cygansku badz obiad z kotletem 11-14zl?
Za tyle to pojde do Maxx pizzy na Zaspie gdzie za 19zl mam niesamowicie megaaa wielkie porcje. Porownajcie swoje ceny do knajpek pizzerii itd, sa prawie takie same gdzie u was jedzenie podawane jest jak za komuny a tam ladnie i elegancko, o przytulnosci lokalu juz nie wpsomne. Tak wiec ceny baru mlecznego powinny byc zdecydowanie nizzsze.
Za pierogi dyszke a za placek po cygansku badz obiad z kotletem 11-14zl?
Za tyle to pojde do Maxx pizzy na Zaspie gdzie za 19zl mam niesamowicie megaaa wielkie porcje. Porownajcie swoje ceny do knajpek pizzerii itd, sa prawie takie same gdzie u was jedzenie podawane jest jak za komuny a tam ladnie i elegancko, o przytulnosci lokalu juz nie wpsomne. Tak wiec ceny baru mlecznego powinny byc zdecydowanie nizzsze.
stały klient docenia!
Witam! Szacun dla całej ekipy z Kmara!
to, że pokiepściło się z klientelą, to ewidentnie efekt tego, że ludziom w polsce brak kasy.
znam żabiankę od lat i obserwuję ze smutkiem, że nigdy nie padło tutaj tak wiele sklepów, jak w ciągu ostatniego kwartału. osiedle się starzeje, młodzi zwiewają za granicę. a ludzie spoza żabianki też już takiego gestu nie mają, żeby szarpnąć się na taksówkę, czy dolać do baku własnego auta. sorry, ale kasa, kasa, kasa. a ludzie w polsce nadal zarabiają po 6-8 złotych za godzinę!!!
inna sprawa, która mnie naprawdę nurtuje, to czy przypadkiem przedsiębiorcom nie podniesiono tu cen za dzierżawę. bo to nie do pomyślenia, że jakby NAGLE - po nowym roku - zaczęło się masowe zwalnianie lokali w rejonie żabianki.
życzę żeby latem się sytuacja Kmara naprostowała i żeby powrócił do trybu 24h.
(szczerze, rozumiem, że to był przymusowy ruch z ograniczeniem czasu otwarcia, ale myślę też, że to trochę jak strzał w kolano. dlatego niech lato przywróci Wam klientów. mam gorącą nadzieję, że już na przełomie maja/czerwca ponownie ruszycie pełną parą!).
Pozdrawiam stałych klientów baru oraz pracowników i studentów awfu.
to, że pokiepściło się z klientelą, to ewidentnie efekt tego, że ludziom w polsce brak kasy.
znam żabiankę od lat i obserwuję ze smutkiem, że nigdy nie padło tutaj tak wiele sklepów, jak w ciągu ostatniego kwartału. osiedle się starzeje, młodzi zwiewają za granicę. a ludzie spoza żabianki też już takiego gestu nie mają, żeby szarpnąć się na taksówkę, czy dolać do baku własnego auta. sorry, ale kasa, kasa, kasa. a ludzie w polsce nadal zarabiają po 6-8 złotych za godzinę!!!
inna sprawa, która mnie naprawdę nurtuje, to czy przypadkiem przedsiębiorcom nie podniesiono tu cen za dzierżawę. bo to nie do pomyślenia, że jakby NAGLE - po nowym roku - zaczęło się masowe zwalnianie lokali w rejonie żabianki.
życzę żeby latem się sytuacja Kmara naprostowała i żeby powrócił do trybu 24h.
(szczerze, rozumiem, że to był przymusowy ruch z ograniczeniem czasu otwarcia, ale myślę też, że to trochę jak strzał w kolano. dlatego niech lato przywróci Wam klientów. mam gorącą nadzieję, że już na przełomie maja/czerwca ponownie ruszycie pełną parą!).
Pozdrawiam stałych klientów baru oraz pracowników i studentów awfu.
jako bywalec
muszę stwierdzić że swoją firmę też ograniczyłem z nocek - coraz mniej klientów. Jednakże postanowiłem zrobić 24 w piątek i w Sobotę. Nie wiem czy w lokalizacji Kmara to się sprawdzi. W lecie nie było poprawy do tego dokładał się problem z obsadą. Panie Krzyśku , wniosek niestety prosty : zmniejszyć obsługę - jeżdżę po barach mleczych w PL ( jest Kmar w pierwszej trójce) ale za ladą pracują tam po 2 osoby. Na taksiarzach nie ma co opierać biznesu - to też moi stali klienci - kupują systematycznie ale coraz mniej - oszczędzają ( na nocnych taryfach nieźle wychodzą ale przerzucają wydatki na LPG ). Policji obcięli km więc dlatego nie jeżdżą.
Jeśli chce Pan utrzymać ceny - cięcia, cięcia bo straci Pan klientów. (PS : cena suchej bułeczki.......litości ! ) Zupy macie OK , faktycznie drugie dania troche słabo z jakością ale nie ma tragedii. Musi Pan walczyć z obrzydliwymi KFC + MC ( które omijam szerokim łukiem ) ale one po zwyżce obniżyły cenki więc skupiłbym się na jakiś fajnych szybkich daniach do 10 zł !
Jeśli chce Pan utrzymać ceny - cięcia, cięcia bo straci Pan klientów. (PS : cena suchej bułeczki.......litości ! ) Zupy macie OK , faktycznie drugie dania troche słabo z jakością ale nie ma tragedii. Musi Pan walczyć z obrzydliwymi KFC + MC ( które omijam szerokim łukiem ) ale one po zwyżce obniżyły cenki więc skupiłbym się na jakiś fajnych szybkich daniach do 10 zł !
jadam tam
czasem pierogi leniwe albo kopytka-ostatnio jest zdecydowanie drożej,popsuł się smak .Najwiecej zastrzezen mam do czystości/a wlasciwie brudu/,bardzo skromnego wystroju co powoduje ze jest tam jak za komuny-niesympatycznie,brzydko.Obsluga robi wrazenie zatrudnionej za kare.Gdyby było przytulniej,ładniej milej- klientów byłoby więcej.
Panie Browarek
Odplyw klientow jest spowodowany dwoma doslownie kwestiami. Pierwsza to taka, ze jakosc jedzenia w pana barze drastycznie sie obnizyla na przestrzeni lat, a druga to taka, ze ceny poszly w gore. Ja rozumiem, ze wszystko drozeje itp, ale jak "cygan" z 9 zlociszy poszybowal na 20, a pierogi z 4 na 10, zupy po 8 itp. to chyba zes pan przesadzil. Przejedz sie pan do Akademickiego we Wrzeszczu i zobacz jakie oni maja ceny, a standart jest identyczny. Obnizyc ceny, gotowac smaczniej to i ludzie beda bili drzwiami i oknami jak przed laty. A jak nie, to zamknac bude, moze wezmie ja w ajencje ktos mniej zachlanny....
Oj ludzie ludzie. Polacy mają to do siebie, że lubią narzekać. Widzę, że i nad morzem takowych nie brakuje. Wysokie ceny sie chyba z nieba nie biorą? To co sprzedaje Kmar najpierw sam musi kupić. Wszystko dookoła drożeje. Wypisujecie, że inne bary mają taniej.. To może najpierw porównajcie porcje? Mały talerzyk żurku za 3/4zł w innych barach, czy półlitrowa miska za 6? Faktem jest, że powinni wprowadzić połówki, bo np. półowa placka cygańskiego za 10 zł a najeść się za wszystkie czasy jest fajną sprawą i na pewno nie jednego łakomczucha by przyciągnęło. Przeliczcie prąd, gaz, wodę, faktury za produkty, robociznę, wszystko dookoła za co właściciel musi zapłacić z własnego utargu, bez żadnych dotacji, gdzie Wasze ukochane inne bary które są tak tanie, takowe mają:) Nie zagłębiając się w ten temat nie można od razu wnioskować że ceny są restauracyjne. W restauracji za naleśniki zapłacisz 10-20 zł a nie 4/5. Także proponuje usiąść i pomysleć zanim napiszecie następne bzdury oczerniając bar z którym mam do czynienia od dziecka. Myślenie wbrew pozorom nie boli. :)
Pozdrawiam, Piotr Studencik :)
Pozdrawiam, Piotr Studencik :)
marudy
Od wielu lat tam jeżdżę na pierogi leniwe. Moim skromnym daniem są NAJLEPSZE! nie ma to jak krytykować i marudzić. Obsługa niemiła? A może wystarczy uśmiechnąć się i otrzyma się to samo..? Ceny maja przystępne. Porcje duże. Porównanie cen do restauracyjnych....zabawne, piszą to chyba ci którzy nie chodzą do restauracji. Pozdrawiam wszystkich narzekaczy ;)
ŻART
Skoro pan browarek twierdzi ,że żaden pracownik nie ucierpiał na zmianach godzin otwarcia baru to gdzie jest pani Kasia , Ania, Paulina które były najmilsze dla klientów baru. Bo panie które teraz obsługują bar mają miny jakby tam były za karę. Mam na myśli panią która się wiecznie myli i nawet nie potrafiła mi wydać reszty pieniędzy za zupę i bułkę , pani w blond krótkich włosach wiecznie je , a pani w długich ciemnych czarnych włosach starsza jest bardzo nie miła.
znam ten bar od podszewki iwiem ze w Gdansku nie ma lepszego kazdemu zdarzaja sie wpadki nawet p.Gesler ale gdyby mnie bylo stac nie gotowalabym w domu po przeczytaniu opini mysle ze ludzie od baru oczekuja za wiele cistarsi zapomnieli jak bylo za ,komuny' amlodzi wola picce czy kebaba wina rodzicow bo mlodziez nie nauczona zup bo latwiej dac na picce niz ulepic pierogi wiec nie narzekajmy mamy wybor albo isc do kmara albo gotowac samemu
Jadłam tam nie jeden raz-od dzisiaj nie zamierzam
zamówienia z dowozem od 40 zł wzwyż/??/z restauracji można zamówić pojedyńcze danie w cenie ok 20 zł i też dowiozą/.Cena dowozu 8 zł z Żabianki do Oliwy!Pierogi leniwe -moje ulubione smaczne ale placka po cygańsku nie dało się zjeść-farsz obrzydliwy!Należy tam zaprosić Sanepid co zrobię .To że była niedziela,mało klientów i coś się zepsuło nie znaczy że komuś za niemałe pieniądze należy to wcisnąć.I jeszcze jedna uwaga-wygląd pomieszczenia baru nawet po "remoncie"odstrasza-na dworcu jest przyjemniej .