Widok
Panie Jarku z całym szacunkiem,ale pan nie wiedział co zamówił do jedzenia......To,że niektóre kotlety wyglądają jak schabowy czy pierś z kurczaka nie znaczy że nimi są...Otóż wziął pan do jedzenia udko z kurczaka które jest wyluzowane z kości i wygląda podobnie do piersi z kurczaka..Kotleta tego ZAWSZE smażymy ze skórą przez co jest on bardziej soczysty.Oczywiście ma on swoich zwolenników jako alternatywa dla fileta(pierś z kurczaka która chwilę poleży w podgrzewaczu jest zbyt sucha a udko nie)j zarówno jak i przeciwników(pierś z kurczaka ma bardziej delikatne i pozbawione tłuszczu mięso).Proponuje przy następnej wizycie przeczytać menu, które mamy wypisane na tablicy każdego dnia po prawej stronie od miejsca wydawania posiłków lub zapytać panie wydające nasze pyszne obiadki...
Z całym szacunkiem ale chyba trochę za ostro droga załogo klient nasz pan niby tak sie mówi w tych czasach i bez klienta nie ma interesu takze powinniscie klienta zaprosic na obiad darmowy w ramach reklamy i zachecenia a sugestia klienta to cenne rady i nalezało by sie dostosowac do nich ale to wy to prowadzicie i tak jak chcecie to robicie a nie sie obrazać pozdrowionka
syf ,brudno,hamska obsluga i drozyzna
Świetny fotograf http://www.fotolinea.pl z Gdańska.
a mnie interesuje inna kwestia
od niedawna korzystam z tego baru i nie moge nadziwic sie , ze nie ma takiej opcji jak np -pol porcji ziemniakow , pol porcji surowki, pol porcji zupy itp oczywiscie moge dostac pol porcji wg zyczenia ale......musze placic za calosc
wg mnie jest to po prostu zwykle naciaganie i oszustwo- pytam wprost kierownika tego baru - czy jak pan kupuje w sklepie pol chleba , placi pan ca caly bochenek?????
w barze Pychotka na Zaspie w Gildii mozna zamowic polowke i za tylez zaplacic-kierownictwi baru na Oplskiej polecam te refleksje do przemyslenia-mysle , ze tracicie wielu klientow przez takie postepowanie
od niedawna korzystam z tego baru i nie moge nadziwic sie , ze nie ma takiej opcji jak np -pol porcji ziemniakow , pol porcji surowki, pol porcji zupy itp oczywiscie moge dostac pol porcji wg zyczenia ale......musze placic za calosc
wg mnie jest to po prostu zwykle naciaganie i oszustwo- pytam wprost kierownika tego baru - czy jak pan kupuje w sklepie pol chleba , placi pan ca caly bochenek?????
w barze Pychotka na Zaspie w Gildii mozna zamowic polowke i za tylez zaplacic-kierownictwi baru na Oplskiej polecam te refleksje do przemyslenia-mysle , ze tracicie wielu klientow przez takie postepowanie
piszac o polowkach mialam na mysli tylko niektore produkty-ziemnaki , jarzynke gotowana , surowki, no i wlasnie zupe
natomiast mieso wiadomo , ze porcja w calosci-tak trudno to sobie wyobrazic i zrozumiec????
a moze ja nie chce pasc sie ziemniakami, dopychac cala porcja zupy?- dlatego uwazam , ze to byloby dobre rozwiazanie
przyklad baru Pychotka na Zaspie- tu klienci nagminnie biora pol porcji ziemnakow , ryzu czy kaszy, takze warzyw czy surowek, mozna takze poprosic o pol porcji zupy- ile bierzesz tyle placisz i to jest uczciwe
natomiast mieso wiadomo , ze porcja w calosci-tak trudno to sobie wyobrazic i zrozumiec????
a moze ja nie chce pasc sie ziemniakami, dopychac cala porcja zupy?- dlatego uwazam , ze to byloby dobre rozwiazanie
przyklad baru Pychotka na Zaspie- tu klienci nagminnie biora pol porcji ziemnakow , ryzu czy kaszy, takze warzyw czy surowek, mozna takze poprosic o pol porcji zupy- ile bierzesz tyle placisz i to jest uczciwe
Ania - W dalszym ciągu wydaje mi się, że nie rozumiesz. Tu płacisz za CAŁY ZESTAW. A nie osobno za jego składowe - czyli osobno ziemniaki, osobno kotlet, osobno surówka - tak jak np. w Kmarze. Gdyby to nie był zestaw, tylko płaciłabyś za poszczególne "wkładki na talerz" to pewnie byłoby można brać pół porcji. Pamiętam, że w barze mlecznym w Oliwie tak było.
Jak Ci mają z całego zestawu odliczyć pół talerza zupy czy ziemniaków? Gdzie wiadomo, że w tym zestawie najdroższe jest mięso?
Jak Ci mają z całego zestawu odliczyć pół talerza zupy czy ziemniaków? Gdzie wiadomo, że w tym zestawie najdroższe jest mięso?
barszcz był dobry jakieś pół roku temu, podobnie jak filet z kurczaka który nie dość że był w podwójnej panierce to na pewno nie był z piersi kurczaka. jedzenie bardzo się pogorszyło- widać że zmienił się kucharz, do tego bardzo nie miła nowa obsługa, gdzie nasze sympatyczne panie, które zawsze były uśmiechnięte i zawsze coś pysznego poleciły ??? ja już wiem gdzie one są na Jagielońskiej 38. jest tam też ten kucharz który wcześniej gotował na opolskiej- widać że kucharz z prawdziwym wieloletnim doświadczeniem. jedzonko tam jest super i na pewno polecam.