Pewnie jak kupowal dzialke to zapewniali go ze bojano jest oaza ciszy i spokoju. A tu zonk!!! Jak nie bar to dzwony w kosciele za glosne, dzieci halasuja trenujac na boisku , dziadkowie puszczaja...
rozwiń
Pewnie jak kupowal dzialke to zapewniali go ze bojano jest oaza ciszy i spokoju. A tu zonk!!! Jak nie bar to dzwony w kosciele za glosne, dzieci halasuja trenujac na boisku , dziadkowie puszczaja samolociki zdalniesterowane i jeszcze jakby bylo malo to na motorach szaleja. I.T.P To jest sprawa dla reportera, jak to na takiej malej wiosce teroryzuja mieszkancow. Doslownie jaja
zobacz wątek