Znaczy, Ty sobie po prostu bloga pozycjonujesz próbując nabijać liczbę wejść? No można i tak.
Mnie osobiście zawsze mierziło, kiedy ktoś mówił "a ja coś wiem" po czym robił tajemniczy...
rozwiń
Znaczy, Ty sobie po prostu bloga pozycjonujesz próbując nabijać liczbę wejść? No można i tak.
Mnie osobiście zawsze mierziło, kiedy ktoś mówił "a ja coś wiem" po czym robił tajemniczy - w zamyśle - grymas twarzy i czekał, żeby inni dopominali się o to, co to takiego. Przeważnie taki koleś nie miał nic nowego do powiedzenia, a jedynie szukał atencji. Jak Ty w liczbie wejść na ten przykład.
Bo nawet jeśli masz do powiedzenia coś ciekawego, to forma jaką stosujesz nie bardzo zachęca do słuchania.
No ale wiesz co robisz, bo to przecież Ty wiesz, a nie ja.
Moja mama często żartowała, że facet idąc do roboty zobaczył na płocie napis d*pa. Chciał pogłaskać i mu się drzazga wbiła. Tak a proposz słowa pisanego.
zobacz wątek