Ciekawy
Tak, zostali nakłonieni przez część ze zbyt wielu Związków Zawodowych likiwidowanych kopalni. Nikt ich nie zmusił, ale zorganizowano im ten marsz na
Warszawę i obiecano gruszki na wierzbie....
rozwiń
Tak, zostali nakłonieni przez część ze zbyt wielu Związków Zawodowych likiwidowanych kopalni. Nikt ich nie zmusił, ale zorganizowano im ten marsz na
Warszawę i obiecano gruszki na wierzbie. Przecież to nie była spontaniczna akcja. W Katowicach również. Czy w materiale emitowanym w publicznej TV było widać, kto podżegał do rzucania kamieniami i koktajlami mołotowa (pozostając w ukryciu)?? A górnicy jawnie rzucali, wybijali. Nie są naiwni? A teraz zasilą szeregi bezrobotnych lub poczekają na wezwania do sądu. Na miejscu oprócz kamer TVNu, Polsatu i TAI było trzech operatorów "niezależnych" - nie wspominając o nagraniach operacyjnych PP i ABW.
Stocznowcy to było dawno kiedy istniała żelazna kurtyna. Co teraz mieli by obalić? Zenona Zmyłera? Teczki ministerialne i tak zmieniają się szybciej niż jestem w stanie zapamiętać nazwiska ich właścicieli.
zobacz wątek