Widok

Bardzo kiepsko niestety

Zacznijmy od początku. Za 18 zł dostajemy wegetariańskie burito, które uwaga (wbrew temu co jest napisane w manu) zawiera zmielona fasolę i ryż. Koniec. Zero salsy, sosu czy guacamole. Zapowiadana ostrość od 1 do 10 to fikcja. Dania kompletnie nie doprawione, nawet soli brak. Zupełnie nie ostre. Zupy po godz. 17.00 nie ma... Czeka się długo, mimo braku innych klientów. Właściciele siedzą obok i nie reagują na uwagi na temat złego dania. Biedne panie obsługujące starają się ratować sytuację, donoszą brakujące elementy dania - a to śmietanę, a to guacamole i niby ostry sos. Nie ratuje to sytuacji. Nie polecam. Obiad dokończyliśmy w Pueblo w Gdyni (taniej i o niebo smaczniej). Wiecie, jak to wygląda? Jakby właściciele pojechali do Meksyku na wycieczkę z RainbowTours na 2 tygodnie i wydaje im się, ze potrafią gotować po meksykańsku. Serio, za taką kasę nie warto.
Moja ocena
obsługa: 3
 
menu: 3
 
jakość potraw: 1
 
wygląd i czystość: -
 
przystępność cen: 1
 
ocena ogólna: 1
 
1.8

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 5

Odpowiedź obiektu

Bardzo nam przykro czytać tą recenzję, szczególnie, że w kilku miejscach rozmija się Pani z prawdą, czujemy się więc zobligowani na nią odpowiedzieć. Owszem, nowy kucharz w naszym zespole w natłoku zamówień zaliczył wpadkę w postaci nie dodania do Pani burrito guacamole - istotnie kluczowego składnika wege burrito - jednak od razu obsługa zauważyła błąd, przeprosiła i zaproponowała zrobienie nowego dania. Nie zgodziła się Pani, dostała więc Pani miseczkę guacamole i salsy, o które prosiła. Zajęli Państwo również ostatnie wolne miejsce w lokalu przy oknie, to dlaczego sugeruje Pani w opisie coś zupełnie przeciwnego? Pamiętamy dokładnie, gdyż przez okres od otwarcia była Pani jedyną klientką, po której dało się zauważyć niezadowolenie. Zupy owszem było brak, bo zainteresowanie nią tego dnia przerosło nasze oczekiwania i po prostu się skończyła - a że u nas zupa jest przygotowywana na wolno gotowanym bulionie, to ciężko jest ją szybko dorobić - może w innych miejscach wystarczy ją wtedy rozmrozić i podać, u nas nie. Przykro się czyta także inne złośliwości z Pani komentarza, wstawki o konkurencji, o tanich lotach itp. Przez grzeczność nie będziemy tego nawet komentować. Mamy nadzieję, że miała Pani po prostu zły dzień. W każdym bądź razie w ramach rekompensaty zapraszamy raz jeszcze na wege burrito na koszt Pinaty. Mamy jednak nieodparte wrażenie, ze Pani z niego nie skorzysta, tak jak nie skorzystała Pani z tej opcji zanim zjadła to feralne burrito. Pani opis jest naładowany taką ilością negatywnej energii, że naprawdę zdumiewa, iż zupełnie bezinteresownie chciało się Pani go napisać. Patrząc po sobie, sami często jesteśmy zawiedzeni jedzeniem w wielu miejscach, jednak nigdy nie zdarzyło nam się ich publicznie krytykować po jednej jedynej wizycie, nie dając drugiej szansy. Ba, nawet wtedy odpuszczamy. Nie chciałoby się nam marnować na to czasu oraz szkodzić innym. Ale my może po prostu nie akceptujemy czarnego piaru, sami z siebie zapraszamy do konkurencji obok i nie zdarzyło nam się oczernić nikogo z konkurencyjnego lokalu, czy foodtrucka. Życzymy więcej szacunku do innych i uśmiechu na co dzień.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 22
Nie droga pani. Tak nie było. Zanim dostaliśmy danie (a czekało się długo) w państwa "czterostolikowej restauracji" zajęty był już jeden i to obsłużony stolik. Obsługa nie zauważyła żadnego błędu. Przede wszystkim kelnerka była zagubiona już przy podawaniu i nie pamiętała, które danie miało być z mięsem, które bez. Po zwróceniu uwagi na brak ważnych składowych dania wszyscy udawali zdziwienie. Owszem padła propozycja zrobienia nowego dania, ale jak sobie pani wyobraża, ze jedna osoba przy stoliku już zjadała a druga czeka kolejne 20 minut na danie?! Czemu siedząc obok nie zareagowała pani od razu, na tą sytuację? Poczytałam sobie również komentarze dotyczące państwa foodtrucka - no cóż, tam też sami złośliwi....
I tak, ma pani rację - więcej nie skorzystam, bo za 18 zł. oczekuję przynajmniej poprawnego dania.
Życzę państwu szacunku, pokory i dbałości o klienta, bo bez tego żaden biznes nie ma szans na powodzenie.
No i uśmiechu, którego jakoś państwu we własnej restauracji zabrakło.
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 9
do góry