Dawno nie jadłam tak smacznie w Sopocie. Soczyste hamburgery z sosem z duszonej czerwonej cebuli, chrupiące frytki z marchewki, (fajna alternatywa dla ziemniaków), do tego sałatka z rucoli z pomidorkami. Sałata z buraków kozim serem, naprawdę duża porcja plus świetny zielony sos i grzanki. Deser: ciastko czekoladowe, gorące i lejące w środku, z lodami i owocowym sosem. Wszystko pyszne.
Jedynym minusem jest obsługa. Młoda kelnerka, która nie wiadomo dlaczego mówi "ty" do klientów, którzy mogliby być jej rodzicami. Trochę to nie na miejscu...