bez smyczy
Przynajmniej początek filmu - kolejna amerykańska obsceniczna szmira, w której dialogi dotyczą wyłącznie d...y i okolic krocza. Śmieszne to może być tylko dla amerykanów i innych przygłupów. Dalej...
rozwiń
Przynajmniej początek filmu - kolejna amerykańska obsceniczna szmira, w której dialogi dotyczą wyłącznie d...y i okolic krocza. Śmieszne to może być tylko dla amerykanów i innych przygłupów. Dalej nie wiem bo wyszedłem obejrzeć inny film tym razem godny polecenia Żona na niby (b.dobry).
zobacz wątek