Widok
Biedronka coś sobie nie radzi z tymi kartami chyba czyli.... ratunku!
Co mam zrobić bo chyba mnie okantowano...
Kupiłam towar w Biedronce ale opakowanie nie zawierało tego co miało. Bez problemu uwzględniono reklamację ale zaproponowano mi oddanie pieniędzy na rachunek karty którą zapłaciłam za ten towar.
Zgodziłam się. Terminal wyświetlił akceptację transakcji, dostałam potwierdzenie. A tu mija czas, już doba, i pieniędzy nie ma na rachunku karty.
I co teraz?
Kupiłam towar w Biedronce ale opakowanie nie zawierało tego co miało. Bez problemu uwzględniono reklamację ale zaproponowano mi oddanie pieniędzy na rachunek karty którą zapłaciłam za ten towar.
Zgodziłam się. Terminal wyświetlił akceptację transakcji, dostałam potwierdzenie. A tu mija czas, już doba, i pieniędzy nie ma na rachunku karty.
I co teraz?
> A tu mija czas, już doba
Dopiero doba.
Jak płacisz kartą, to środki blokowane są natychmiast ale sama transakcja rozliczana jest czasami za kilka dni.
W drugą stronę działa tak samo.
Po prostu poczekaj i się nie stresuj.
Mi też pieniądze ze zwrotów wchodziły na konto po kilku dniach.
A Biedronka nie ma z tym nic wspólnego. Tak to działa we wszystkich sklepach.
Dopiero doba.
Jak płacisz kartą, to środki blokowane są natychmiast ale sama transakcja rozliczana jest czasami za kilka dni.
W drugą stronę działa tak samo.
Po prostu poczekaj i się nie stresuj.
Mi też pieniądze ze zwrotów wchodziły na konto po kilku dniach.
A Biedronka nie ma z tym nic wspólnego. Tak to działa we wszystkich sklepach.
Mnie wtedy przy zwrocie panie zapytały czy zgadzam się na zwrot tak samo jak zapłaciłam, na kartę. Odebrałam to jakbym miała wybór a tylko im było łatwiej zwrócić pieniądze w tej samej formie i się zgodziłam, żeby im nie utrudniać pracy.
A wczoraj dostałam mail z Biedronki i tam piszą wyraźnie że pieniądze zwraca się w tej samej formie, w której zostały zapłacone. Czyli albo się dziewczyny pomyliły, albo miałam tylko złudzenie wyboru.
Dodam że wczoraj zwrot się zaksięgował.
A wczoraj dostałam mail z Biedronki i tam piszą wyraźnie że pieniądze zwraca się w tej samej formie, w której zostały zapłacone. Czyli albo się dziewczyny pomyliły, albo miałam tylko złudzenie wyboru.
Dodam że wczoraj zwrot się zaksięgował.
Od ponad dwóch miesięcy czekam na zwrot moich pieniędzy na kartę.Zakupy robiłam w Biedronce przy ul.Piastowskiej w Kędzierzynie-Koźlu.Zwrot towaru wynikał z niedbalstwa personelu ponieważ przy kasie okazało się ,że cena towaru jest zupełnie inna.Takie praktyki są w tym sklepie stosowane nagminnie.np.ziemniaki pakowane po 1,5 kg mają cenę i opis ziemniaków pakowanych po 2 kg.Kierownictwo sklepu odsyła mnie do mojego banku.Mój bank przesłał pieniądze na konto Biedronki w dniu następnym po zakupach.Do dnia dzisiejszego nie odnotowano zwrotu moich pieniędzy.Dlaczego mam szukać moich pieniędzy po bankach.Czuję się oszukana i okradziona.