Re: Biedronka
Sz.P. @klient.
* Czy uważasz, że szpital, basen, teatr to powinien być luksus dostępny tylko i wyłącznie dla bogaczy i tylko i wyłącznie z aglomeracji? To, że "my" (przynajmniej ja)...
rozwiń
Sz.P. @klient.
* Czy uważasz, że szpital, basen, teatr to powinien być luksus dostępny tylko i wyłącznie dla bogaczy i tylko i wyłącznie z aglomeracji? To, że "my" (przynajmniej ja) pokolenie PRL-u mieliśmy ograniczony dostęp do zwykłych dóbr, zarezerwowanych najczęściej dla elit, to chyba nie znaczy, żeby nasze dzieci nie miały go wcale? Ja sam pochodzę z małego 20 tyś. miasta na zachodzie Polski, miałem słaby dostęp do takich rzeczy jak kultura i sport, ale z chęcią zapłacę za karnet popołudniowy na halę gimnastyczną, aby w gronie rodziny zagrać w siatę, tenisa, kosza, poćwiczyć na siłowni itp. I nie zamierzam ograniczać go swoim dzieciom. Na razie pozostają nam biegi i jazda rowerami po naszych delikatnie mówiąc krzywych, piaskowych ulicach i czynne przebywanie na świeżym powietrzu.
* I dlaczego Twoim zdaniem dzieci nie mogą w normalnych warunkach uczestniczyć w poprawie swojego zdrowia fizycznego? Czy hala sportowa to jakiś luksus?
* W "normalnym " świecie (kraju) hale po godzinach są wynajmowane za opłatą, które przeznacza się na m. in. na utrzymanie jej. Podążając Twoim "tokiem myślenia" to po co nam stadiony w kraju? po co nam hale widowiskowo-sportowe? po co nam tyle przychodni i szpitali? po co kilka teatrów i kin w miastach? po co to wszystko? A po to, że jest postęp cywilizacyjny i korzystanie z takich dóbr jak kultura, sport, ochrona zdrowia, transport itd. jest normą i nie wypada nie brać w tym udziału.
Przychodzi mi na myśl mój "znajomy" z pracy. Na pytanie o głosowanie w referendum odnośnie wejścia Polski do UE odpowiedział
- "Ja głosowałem na NIE"
- "A dlaczego na NIE?" - pytam
- "A po co moje dzieci mają mieć lepiej niż ja" - odpowiedział
Odpowiedź mnie zdruzgotała psychicznie. Mając społeczeństwo takiego pokroju tzn. zacietrzewione, patrzące tylko i wyłącznie na siebie, zamknięte w sobie i na własnym podwórku, zazdrosne i wiecznie niezadowolone nie osiągniemy szybko zamierzonych celów, nie dorównamy rozwiniętym krajom pod żadnym względem.
Puentując Sz.P. @klient powiem - "Nie chcesz Pan nie korzystaj z niczego, ale też nie zabraniaj innym z korzystania z dóbr jakie może zapewnić im państwo w którym mieszkają i to na każdym szczeblu administracyjnym. Rozwijajmy się jako jednostka i społeczeństwo"
Nie mniej jednak serdecznie pozdrawiam i życzę ciut więcej obiektywizmu i optymizmu oraz promieni słonecznych, które rozświetlą Pańskie poglądy na życie.
zobacz wątek