Jak zwykle ból w czterech literach.
Bo w dzień wolny od pracy zamkną na 3 godziny kilka ulic. Nie rozumiem dlaczego panuje wśród ludzi przekonanie o własnej priorytetowej ważności. Biegi odbywają się w Gdyni w roku z częstotliwością...
rozwiń
Bo w dzień wolny od pracy zamkną na 3 godziny kilka ulic. Nie rozumiem dlaczego panuje wśród ludzi przekonanie o własnej priorytetowej ważności. Biegi odbywają się w Gdyni w roku z częstotliwością mogącą być policzoną na palcach jednej ręki. Czy kiedyś zejdzie to chore ciśnienie ze społeczeństwa? Nie jestem biegaczem.
zobacz wątek