Re: Bike Tour Gdynia (Obłuże) 12.04.2003
Zgadzam się z tobą, ponieważ zawodowcy jeżdżą tylko na rowerze i to jest ich głównym zajęciem, natomiast amoatorzy mają szkołe, pracę czy nawet dzieci i to dla nich należy się większy respekt...
rozwiń
Zgadzam się z tobą, ponieważ zawodowcy jeżdżą tylko na rowerze i to jest ich głównym zajęciem, natomiast amoatorzy mają szkołe, pracę czy nawet dzieci i to dla nich należy się większy respekt ponieważ mimo tych wszytskich zajęć jakie posiadają znajdują jeszcze czas aby wskoczyć na rower i potrenować przed jakąś imprezom. O wsparciu technicznym nie ma co nawet mówić, bo to tak samo jak byś porównywał Syrenke(bez urazy dla tego pięknego auta;-) z Ferrari. Łączy je jednymi to iż oba są samochodami. Tak czyli większość argumantów przemawia jednak za tym aby zrobić podział na ilcencjonowanych i amatorów, jednak pojawia się tu jeszcze jeden problem. Wyobraźmy sobie taką sytuację: pewien zawodowiec jest dobry ale nie aż tak bardzo, chce koniecznie zdobyć puchar (najlepiej za 1. miejsce), ale wie że jest sporo lepszych od niego zawodowców, jest on mało znany więc nikt nawet nie zauważy jak wystąpi w kategori amatorów. Chowa więc on licencje do kieszeni i zapisuje się jako amoator. Wygrywa wyścigi, anikt nawet nie podejrzewa tego że to zawodowiec wygrał wyścig dla amoatorów. Wydaje mi się że to jest największym problemem takiego podziału na amatorów i zawodowców.
zobacz wątek