W ostatnich dniach szukałem lusterka do motocykla. Podszedłem do sprzedawcy z zapytaniem czy posiadają konkretne lusterko (do mojego modelu). Jakiś młody chłopaczek odpowiedział, że "posiadają wszystkie części do wszystkich motocykli" i że lusterko, które mnie interesuje jest na wystawie. Jak się okazało na wystawie tego lusterka nie było więc zaczął poszukiwania w katalogu. Po około 7 minutach poszukiwań i kilku zadanych pytań do współpracowników WIELKIM CUDEM udało się jemu je namierzyć, przyniósł. Przy okazji zachowywał się jakby czytał Świat motocykl od kołyski :) Na moje oko dłużej jeżdżę na moto niż on mógł mieć lat. Wyjął lusterko z pudełka i... jedyne co potrafił dalej powiedzieć to to, że ma kolor czarny. Nie potrafił odpowiedzieć na najprostsze pytanie, czy trzpień jest regulowany? Złapał za mocowanie i ramię i...z racji, że nie miał siły przekręcić odpowiedział, że nie. Nie ma możliwości regulacji! Oczywiście poprosiłem o zapisanie nazwy producenta itp. Po sprawdzeniu u producenta okazało się, że jak najbardziej. bez problemu można te lusterko składać :)
Podsumowując: Obsługa nie zna się prawie na niczym, a zachowują się jakby pozjadali wszystkie rozumy.