Z braku laku...
Filmik łatwy, miły i przyjemny. Fabuła przewidywalna do bólu - od pierwszych kadrów wiadomo jak się skończy , bo to typowy, taśmowy produkt hollywoodu. Folklor Bali w wersji dla bogatych turystów....
rozwiń
Filmik łatwy, miły i przyjemny. Fabuła przewidywalna do bólu - od pierwszych kadrów wiadomo jak się skończy , bo to typowy, taśmowy produkt hollywoodu. Folklor Bali w wersji dla bogatych turystów. Wszyscy tam pracują lekko i dla przyjemności. Przeważnie świętują. Pewnie sponsorowały ten film biura podróży. Słynne wschody słońca mamy nie gorsze na Helu czy nawet na sopockim molo. Plenery nad bieszczadzką Soliną. W dwóch, trzech momentach słychać było śmiech kilku osób - może coś zobaczyły w smartfonach. Wcale nie jestem up..dliwym malkontentem, ale można ten sam czas poświęcić na ambitniejsze kino - może nawet komedię. Na razie ciepło w kinach.
zobacz wątek