A propos tchórza...
Jeśli ktoś boi się pokazać swoje prawdziwe imię krytykując zespół z taką zaciekłością to jest tchórzem, inaczej się nie da tego określić, wiec w czym problem? To nie jest obraza ani brak miłości"....
rozwiń
Jeśli ktoś boi się pokazać swoje prawdziwe imię krytykując zespół z taką zaciekłością to jest tchórzem, inaczej się nie da tego określić, wiec w czym problem? To nie jest obraza ani brak miłości". A propos ducha miłości: Jezus był ostrzejszy - "Plemię żmijowe" itd. Po za tym co do autentyczności modlitwy - "Nie sądźcie byście nie byli sądzeni"
zobacz wątek