Re: Brak pracy...
Ha! wyjechać...? Miałabym pewna, dobrą pracę u kumpla w Anglii, ma swoją polską restaurację, ale...
No właśnie, zawsze mówiłam, że nie wyjadę z kraju, że to dla mięczaków - zmywać gary i...
rozwiń
Ha! wyjechać...? Miałabym pewna, dobrą pracę u kumpla w Anglii, ma swoją polską restaurację, ale...
No właśnie, zawsze mówiłam, że nie wyjadę z kraju, że to dla mięczaków - zmywać gary i ładować w kieszeń angolowi, bo żaden "miejscowy" by się na to nie zgodził...
Najgorsze jest to, że ci ludzie przynajmniej wiedzą za co te gary szorują, jezdzą na wakacje na Majorkę a nie jak ja, do Chałup :) W dodatku pod namiot :)
Mam juz powolutku dość tego zasyfionego kraju, za którym zawsze stałam murem.
Ale jeszcze jakaś nadzieja się we mnie tli, że kiedyś i tu będzie normalnie...
zobacz wątek