Dzień otwarty ma się nijak do rzeczywistości szkolnej, jakiej doświadczam z moim dzieckiem od jakiegoś czasu. Personel nienauczycielski jest okropnie niemiły, a sekretarka mogłaby przebić wszystkie panie z dziekanatów. Dyrektor jest nieobecny duchem i ciałem. Klasy po kl. 3 podstawówki zostały rozbite na dzieci chcące dalej uprawiać szermierkę i na te "pozostałe". System zmianowy od I klasy. Słabe zajęcia pozalekcyjne, jest ich ok 30 - niby dużo, ale połowa to zajęcia wyrównawcze, kilka religijnych i kilka na świetlicy, o ile dziecko na świetlicę się dostanie i o ile godzina 11 to nie jest czas, kiedy ma lekcje. W czasie świąt i ferii szkoła zamknięta, pomimo apelów Pani Minister szkoła była zamknięta przez 2,5 tygodnia w grudniu-styczniu. Słaba strona WWW, aktualności tylko o szermierce, co dobrze oddaje charakter szkoły. Wyremontowane ubikacje w łączniku przy sali gimnastycznej są zazwyczaj zamknięte, dla najmłodszych dzieci są dostępne obskurne ubikacje na parterze. Nowo oddany plac zabaw zamknięty, nie można pójść na niego po lekcjach z dzieckiem.
Co pozytywnego? Sympatyczni niektórzy nauczyciele i kochany Pan K w świetlicy, ładna sala gimnastyczna, boisko i okolica, szermierka