Widok
Brak wody, czyli o sh*t here we go again!
Dobry wieczór Państwu!
Nie wiem jak u Was, ale w górnej części Banino właśnie brak wody w kranie. Problem nie nowy, więc nic mnie nie dziwi po za małym faktem, że miała być renowacja jakieś studni czy coś! Ja rozumiem, że jest duży pobór, bo każdy chce mieć w ogrodzie basen i trawa musi być podlewana co z tego, że za dwa dni deszcz, ale jak gmina ma wywalone to może warto się zastanowić co jest ważniejsze, taplanie się w błocie czy możliwość umycia się?! Piszcie jak tam u Was i poganiajcie sąsiadów jak będą się flexować ile to oni nie mają zraszaczy. Pozdro.
Nie wiem jak u Was, ale w górnej części Banino właśnie brak wody w kranie. Problem nie nowy, więc nic mnie nie dziwi po za małym faktem, że miała być renowacja jakieś studni czy coś! Ja rozumiem, że jest duży pobór, bo każdy chce mieć w ogrodzie basen i trawa musi być podlewana co z tego, że za dwa dni deszcz, ale jak gmina ma wywalone to może warto się zastanowić co jest ważniejsze, taplanie się w błocie czy możliwość umycia się?! Piszcie jak tam u Was i poganiajcie sąsiadów jak będą się flexować ile to oni nie mają zraszaczy. Pozdro.
Zbiornik wodny musi być zasilany, bez deszczu i tak będzie pusty, dochodzi szybkie parowanie w upale. Popularne zbiorniki podziemne dobre sa jak ktoś ma ogródek 100m2. Bez deszczu także pozostaną puste. Z pustego i Salomon nie naleje. Poza tym ekonomia...woda z kranu jest nadal duzo tańsza niż inwestowanie w łapanie wody tzn studnie, przewody, koryta, zbiorniki podziemne i naziemne, uszczelnianie ich, konserwacja, czyszczenie, do tego koszt pomp, pradu itd. Czarno widze przyszłość naszej gminy a raczej sucho a trzeba przyznać że obecne lato i wiosna była łaskawa.
Zbiornik na deszczówke 200 zł + pompa 200 zł. Do tego przerabianie instalacji rynnowej żeby łapać deszcz. Ja się nie dziwie że ludzie podlewają trawnik z wodociągów. Bo jest taniej. Wg mnie zabranianie podlewania to głupota. Ktoś dawno temu dal ciała i zezwolił na dziką zabudowe Banina a dziś chce się wybielić i zabronić ludziom podlewania. Otóż kalkulacja średniego zużycia domku rodzinnego powinna uwzględniać podlewanie trawnika i w ten sposób powinno się już dawno temu ograniczać zezwolenia na budowę ze względu na niemożność zapewnienia ciągłych dostaw wody. Sorki za wall of text. Pozdrawiam i życzzę udanego weekendu. Boże, daj łyka wody. :)
Łączę się w bólu ale m.in. po to kilkanaście lat temu wyniosłem się z miasta by mieć ogród i cieszyć się nim z rodziną. Zainwestowałem w niego kilkadziesiąt tysięcy złotych i absolutnie nie mam zamiaru tego zmarnować. Kłopoty z wodą są od ok. 5 lat czyli wpisuje się to w okres bezrozumnego bumu budowlanego w Baninie. Może więc to nie ja jestem winny braku wody tylko nowi mieszkańcy ? Bardzo Was przepraszam ale podlewam i podlewać będę a pretensje proszę składać do Burmistrza, który problemu nie widzi i beztrosko wydaje kolejne setki pozytywnych uzgodnień wodno- kanalizacyjnych niezbędnych do uzyskania pozwoleń budowlanych.