Btwin

tylko w Decathlonie, bo to ich marka własna, tak jak Kipsta, Kalenji czy Nabaji

kolega ma 2 lata, narzeczona ma rok i oboje są zadowoleni. Załóż sobie kartę klienta w decathlonie to po sezonie masz 1 serwis gratis. W cenie 900zł nie znajdziesz ciekawszej opcji wg mnie (o mtb 26 cali mowa).

Mładzieńcy narzeczeni.

syf, nie polecam, ramy dziwne konstrukcje posiadają i dość drogie za stosunek jakość-cena, można coś lepszego znaleźć
Pozdrawiam

Kibicowałem teraz na triathlonie w Suszu. Po poierwsych 45 km rowery posortowały się niemal wg ceny. Ku mojemu zdziwieniu wśród czasówek, na moje oko >10k dziarsko sobie jechał btwin.

I to świadczy o przewadze droższych rowerów, czy jednak ci lepsi wybierają lepszy sprzęt?

To drugie, choć oczywiście lepszy sprzęt jest droższy, więc statystycznie po cenie można określić jakość. Chodziło mi o to, że zdażają się rodzynki, króre na słabszym sprzęcie dotrzymują koła. Przewrotna konkluzja, kttórej miałeś się domyślić była taka, ze btwin nie może być az tak do niczego, choć to co oglądałem w decathlonie jako szosówkę wyglądało biednie.

Coś jeszcze objaśnić?

O które konkretnie modele Ci się rozchodzi, bo pod tą marką są rowery za 300pln jak i szosowe na elektrycznym osprzcie oraz karbonowe ściganty xc za ponad 10 000 .

Chodzi mi o jakis wielofunkcyjny rower fachowo trekking ??? wybaczcie moja wiedza rowerowa jest znikoma, mam 185 cm wzrostu i szukam czegos za ok 1200 zl takiego wiecie do miasta i delikatnie pozamiastem ten podoba mi sie najbardziej co o nim sadzicie ?http://www.decathlon.pl/hoprider-300-m-id_8307664.html

Mam ten rower Btwin (1299zl -cena nie zmienila sie od 2-ch lat w decatlonie) amortyzacja- przod i tyl. Jezdze od 2-ch lat - zima lato, codziennie, albo 5-6 razy w tygodniu (ok 30 km /dziennie)- żadnych zastrzezen. Polecam!

Dziekuje za konkretna odpowiedz :)

Nie bierz tego, weź coś z normalnymi przerzutkami to ma rapid fire. (obracasz rączką). IMHO wziął bym coś normalnego bo ceny są pewnie podobne. rama ~350zł + osprzęt.
Czy na pewno potrzebujesz tekking, może wystarczy cross ? zawsze to mniej masy.
Ja składałem z części i wyszło mi najlepiej ale dorzuciłem do 2000 żeby mieć na osprzęcie Deore (co też polecam).

ps. nie składałem sam zleciłem to za około 100zł (pewnie też zarobili trochę na mnie na częściach, ale uważam że tanio zapłaciłem).

Rapid Fire to akurat nie sa manetki obrotowe.

Przeca to w 100% sztywny rower, nawet sztycy amortyzowanej nie posiada!

Faktycznie ale np dla mnie nie musi,miec amortyzatorow w 99% bede nim,pokonywac trase nowy port sucharskiego przy wsparciu promu wisloujscie.

Tu masz racje, ale ja się odnosiłem do wypowiendzi Iwony, która pisała o amortyzacji i to na obu kołach.