Buddyzm na mc'zachodzie nie może się inaczej ubierać
Zgadzam się, że to buddyzm w typowym popowym kubraczku, mclamowy - jak to sami animatorzy nazwali "buddyzm na zachodzie". Ale to nie neguje całkowicie jego sensu ani sedna sprawy. Bardzo...
rozwiń
Zgadzam się, że to buddyzm w typowym popowym kubraczku, mclamowy - jak to sami animatorzy nazwali "buddyzm na zachodzie". Ale to nie neguje całkowicie jego sensu ani sedna sprawy. Bardzo możliwe, że to jednymy "kubraczek", w którym buddyzm na zachodzie może wystąpić - tylko w takim kubraczku z takim przesłaniem można dotrzeć do szerszej publiki "na zachodzie" (w tym w postkomunistycznej, sparaliżowanej katolicyzmem Polsce). W swoim "ortodoksyjnym", oryginalnym, wschodnim ubraniu ta filozofia nie miała by tu żadnych szans (pomijając może niektóre jednostki z umysłem bardziej otwartym na świat - ale ci i tak dotrą tam, jeśli zechcą, samodzielnie).
zobacz wątek