Odpowiadasz na:

słusznie, że nie polecasz :)

Zachodnia odmiana buddyzmu - tak, bo buddyzm jest jak diament, świeci zarówno na wschodzi, zachodzie, południu i północy :)

Spotkanie z Lama Ole to show - tak, i to w najwyższej klasy... rozwiń

Zachodnia odmiana buddyzmu - tak, bo buddyzm jest jak diament, świeci zarówno na wschodzi, zachodzie, południu i północy :)

Spotkanie z Lama Ole to show - tak, i to w najwyższej klasy show, koniecznie trzeba tego doświadczyć, kto jeszcze nie był :)

Jeśli prawdziwy buddyzm to klasztory to TAK, nauki Lamy Ole nie mają wiele wspólnego z "prawdziwym klasztornym buddyzmem", ponieważ Budda nie był mnichem a i najwięksi mistrzowie nie byli mnichami a joginami. Klasztory są dla mnichów a ludzie świeccy nie są mnichami i nie potrzebują w swoim życiu wszystkich ograniczeń i ślubowań, żeby się rozwijać :)

Jeśli trzeba pojechać do Azji, zeby przeżyć coś autentycznego, to oznaczałoby, że nauki Buddy nie są autentyczne, ponieważ zależne są od czasu i miejsca, czyli są uwarunkowane, czyli nieprawdziwe :)

... a ludzie wychodzą z kursu, bo mają do tego prawo i nikt nie może im tego zabronić. Żyjemy (jeszcze) w wolnym świecie i możemy decydować czy się nam coś podoba albo nie. Gdyby wszyscy byli buddystami, to świat byłby nudny a tak mamy ogromną, wręcz nieograniczoną liczbę propozycji rozwoju duchowego na świecie i każdy może znaleźć coś dla siebie :) Czyż to nie piękne !!! :)

zobacz wątek
11 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry