Widok
Buty na liniach wysokiego napięcia, śmieci na gałęziach
Opinie do artykułu: Buty na liniach wysokiego napięcia, śmieci na gałęziach.
Śmieci na drzewach, na słupach, na liniach wysokiego napięcia. Wiszą i straszą. Niektóre - przez całe lata. Kto powinien je sprzątnąć? Kto jest za nie odpowiedzialny? I czy nie lepiej, żeby na drzewach wisiały jednak tylko liście i igły?
Są śmieci, które leżą nie tam, gdzie trzeba, są śmieci, które pływają (tam, gdzie nie trzeba), są wreszcie śmieci, które wiszą. Oczywiście: tam, gdzie nie trzeba. Na drzewach wiszą worki, które często wiatry porywają z placów budowy. Na przykład na ...
Śmieci na drzewach, na słupach, na liniach wysokiego napięcia. Wiszą i straszą. Niektóre - przez całe lata. Kto powinien je sprzątnąć? Kto jest za nie odpowiedzialny? I czy nie lepiej, żeby na drzewach wisiały jednak tylko liście i igły?
Są śmieci, które leżą nie tam, gdzie trzeba, są śmieci, które pływają (tam, gdzie nie trzeba), są wreszcie śmieci, które wiszą. Oczywiście: tam, gdzie nie trzeba. Na drzewach wiszą worki, które często wiatry porywają z placów budowy. Na przykład na ...
dokładnie
dokładnie tak samo myślą zarządcy Szadółek. worki foliowe niech sobie wylatują, jeszcze chwila i nie będzie ich widać bo polecą sobie na Kowale, Chełm, Jasień. Jak ustanie wiatr to wcale problemu nie będzie bo siatki będą już zdobiły drzewa okolicznych lasów. ot taka kultura naszego miasta. autor mógłby się zająć tym problemem, bo Hossa to pikuś.
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
Panie Borysie, a jaki problem dla Pana zeby samemu zdjac te smieci?
Pewnie niektore daloby sie strzasnac dlugim kijem, gdzie indziej pomocna bylaby rozsuwana A-drabina i po klopocie, nie szkoda Panu czasu na wydzwanianie a moze potrzebny byl akurat temat na artykul. Jezeli mnie cos przeszkadza to sie sam tym zajmuje a nie szukam odpowiedzialnego
Może jednak samemu się wdrapać na drzewo i zdjąć?
Proponuję, aby Pan Borys Kossakowski się wspiął i zdjął. A najpierw pouczył się na temat BHP, pracy na wysokości, oraz np arborystyki i trochę tzw. alpinizmu przemysłowego - czyli pracy na linach, budowy stanowisk, techniki zjazdu czy autasekuracji oraz oczywiście bezpiecznego użytkowania drabin dostawnych i innych sprzętów pomocniczych. Oczywiście, niech przejdzie najpierw stosowne szkolenia i badania.
Rozumiem, że Pan Kossakowski nie ma pojęcia o tym, co grozi osobie bez stosownych uprawnień, jeżeli ulegnie wypadkowi i zostanie kaleką do końca życia bez świadczeń (bo ubezpieczyciel się przecież wypnie, jeśli ktoś to robił bez badań i kwalifikacji). A może Pan Kossakowski oczekuje, że ktoś wyda takie polecenie służbowe i w razie nieszczęścia dostanie za to wyrok, zapewne straci pracę i będzie wypłacał dożywotnio rentę kalece i jego rodzinie.
Z całym szacunkiem, ale pisząc takie teksty udowadnia Pan, że w życiu nie wylazł zza biurka, a z pewnością nigdy nie pracował na wysokości i nie ma Pan o tym bladego pojęcia - podobnie jak o cenach takich usług.
Proponuję, aby z braku "przerobu" w redakcji zajął się istotnymi tematami...
Rozumiem, że Pan Kossakowski nie ma pojęcia o tym, co grozi osobie bez stosownych uprawnień, jeżeli ulegnie wypadkowi i zostanie kaleką do końca życia bez świadczeń (bo ubezpieczyciel się przecież wypnie, jeśli ktoś to robił bez badań i kwalifikacji). A może Pan Kossakowski oczekuje, że ktoś wyda takie polecenie służbowe i w razie nieszczęścia dostanie za to wyrok, zapewne straci pracę i będzie wypłacał dożywotnio rentę kalece i jego rodzinie.
Z całym szacunkiem, ale pisząc takie teksty udowadnia Pan, że w życiu nie wylazł zza biurka, a z pewnością nigdy nie pracował na wysokości i nie ma Pan o tym bladego pojęcia - podobnie jak o cenach takich usług.
Proponuję, aby z braku "przerobu" w redakcji zajął się istotnymi tematami...
i nie tylko śmieci
pytanie do Zarządu Dróg i Zieleni: dlaczego nie uprzątacie starych liści po jesieni i zimie?, tony ich zalegają wszędzie na obrzeżach; myślicie, że tylko rynek należy sprzątać, a uliczki to już nie? albo że przyjdzie wiosna, wyrośnie trawa i wszystko zakryje? WSTYD, miasto brudne, zaśmiecone, niesprzątane. WSTYD
A kiedy zarządca PKMki łaskawie pochyli się nad sprawą usunięcia śmieci budowlanych
i tych które pozostawili po lanczykach robotnicy? Wiatr rozwiewa opakowania, sprzęt budowlany rozjeżdża. Nikt się nie kwapi do sprzątania. Sprawa dotyczy całej długości inwestycji. Tam drzewa też są przyozdobione siatkami i woreczkami. W lesie pełno opakowań i butelek. Może 10% stanowią śmieci "spacerowiczów", ale pozostałe 90% to budowa. Nikt mi nie powie, że spacerowicze zostawiają słoiki po śledziach....itp.!
w Lublanie
w Lublanie - stolicy Słoweni, na starym mieście, są takie miejsca gdzie właśnie w ten sposób studneci na koniec studiów żegnają się z miastem, pozostawiając właśnie swoje obuwie na takich "drutach" w nadziei, że kiedyś wróca do tego miasta.
Jest to jedna z atrakci turystycznych tego maista - takie druty "oblepione" róznymi butami:)
Więc może i u nas również powstaje ten zwyczaj?? :)
Jest to jedna z atrakci turystycznych tego maista - takie druty "oblepione" róznymi butami:)
Więc może i u nas również powstaje ten zwyczaj?? :)
serio?
Panie Borysie..
Na tej części ulicy swego czasu wisiały 3 pary butów (nie licząc dorzuconych ostatnio trampek widocznych na zdjęciu). Jedną z tych 3 par jeszcze w wakacje zabrał pan o niewysokiej pozycji społecznej, posługując się zaledwie długim kijem i zajęło mu to mniej niż Panu napisanie tego bzdurnego artykułu..
Na tej części ulicy swego czasu wisiały 3 pary butów (nie licząc dorzuconych ostatnio trampek widocznych na zdjęciu). Jedną z tych 3 par jeszcze w wakacje zabrał pan o niewysokiej pozycji społecznej, posługując się zaledwie długim kijem i zajęło mu to mniej niż Panu napisanie tego bzdurnego artykułu..