Widok
Buty się rozpadły? Warto reklamować towar
Opinie do artykułu: Buty się rozpadły? Warto reklamować towar.
Dopiero interwencja u miejskiego rzecznika praw konsumenta poskutkowała uwzględnieniem reklamacji obuwia, o którą dwukrotnie wnosił nasz czytelnik. W okresie przedświątecznych zakupów takie sytuacje mogą spotkać każdego, dlatego warto wiedzieć, jak się przed nimi uchronić i czego możemy się - jako kupujący - domagać.Sprawa wydawała się banalna. Pan Adam kupił obuwie firmy Lasocki, które miało mu służyć przede wszystkim do chodzenia po biurowych korytarzach. Okazało się jednak, że buty nie ...
Dopiero interwencja u miejskiego rzecznika praw konsumenta poskutkowała uwzględnieniem reklamacji obuwia, o którą dwukrotnie wnosił nasz czytelnik. W okresie przedświątecznych zakupów takie sytuacje mogą spotkać każdego, dlatego warto wiedzieć, jak się przed nimi uchronić i czego możemy się - jako kupujący - domagać.Sprawa wydawała się banalna. Pan Adam kupił obuwie firmy Lasocki, które miało mu służyć przede wszystkim do chodzenia po biurowych korytarzach. Okazało się jednak, że buty nie ...
W CCC zawsze odmawiają uznania reklamacji, jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby rozpatrzyli ją na moją korzyść. Natomiast w Deichaman'ie nie ma problemu z reklamacjami ostatnio nawet nie musiałam czekać 14 dni tylko Pani zaproponowała że mogę sobie od razu wybrać buty w tej samej cenie. Ogólnie bardziej podobają mi się model butów w CCC, ale ze względu na problemy z reklamacjami CCC straciło klienta.
Co ty pier...lisz. Lasocki to sztuczna marka z cena nadmuchana do granic mozliwosci. Jakosc jest taka sama jak reszty tej chinszczyzny. Dlatego oddajac na gwarancje buty Lasocki powinni niedosc ze je uznawac to jeszcze w pas sie klaniac i przepraszac. Jak kupujesz standard w CCC czyli za ok 100zl to wiesz za co placisz, jednak placac ponad 300zl za marke na L oczekujesz jakosci.
Kolejna sprawa, buty sa od tego zeby je nosic. To ile w nich chodze nie powinno Ciebie, sprzedawcy interesowac. Jak mam kaprys to moge ich przez rok nie zdejmowac i guzik Ci do tego. Pokaz mi jakikolwiek zapis ktory wskazuje ile moge dziennie dane obowie nosic... smiech na sali.
Amortyzacja mojego obowia to srednio 100zl rocznie na kazda pare. Niezaleznie ile w danej nie chodze. Jesli zatem but kosztuje 300zl to sorry, 3lata musi wydolic inaczej marka jest dla mnie spalona. Cale szczescie zadko mi sie zdazalo tego nie osiagnac, raptem pare pseudo markowych tworow rodem z Outletu.
W CCC kupuje moja kobieta, reklamacje tam zalatwia tylko w mojej obecnosci i nigdy nie zdazylo sie zeby ktoras Pani sie nawet zajaknela slowem 'nie'.
W sklepie na D, jest podobnie, z tym ze tam latwiej, czesciej znajduje lepiej wykonane modele butow, w ccc z jakoscia towaru jest bardzo slabo, lasocki jak wspomnialem to prawie to samo co cala reszta.
Kolejna sprawa, buty sa od tego zeby je nosic. To ile w nich chodze nie powinno Ciebie, sprzedawcy interesowac. Jak mam kaprys to moge ich przez rok nie zdejmowac i guzik Ci do tego. Pokaz mi jakikolwiek zapis ktory wskazuje ile moge dziennie dane obowie nosic... smiech na sali.
Amortyzacja mojego obowia to srednio 100zl rocznie na kazda pare. Niezaleznie ile w danej nie chodze. Jesli zatem but kosztuje 300zl to sorry, 3lata musi wydolic inaczej marka jest dla mnie spalona. Cale szczescie zadko mi sie zdazalo tego nie osiagnac, raptem pare pseudo markowych tworow rodem z Outletu.
W CCC kupuje moja kobieta, reklamacje tam zalatwia tylko w mojej obecnosci i nigdy nie zdazylo sie zeby ktoras Pani sie nawet zajaknela slowem 'nie'.
W sklepie na D, jest podobnie, z tym ze tam latwiej, czesciej znajduje lepiej wykonane modele butow, w ccc z jakoscia towaru jest bardzo slabo, lasocki jak wspomnialem to prawie to samo co cala reszta.
Nie wiem jak chodzicie w tych butach, ja zawsze kupuje w ccc- buty do chodzenia na codzien sluza mi od 2ch lat. Wiadomo dlaczego - zmieniam co jakis czas pary, nie chodze 5 miesiecy w jednej parze.. A buty do pracy, no niestety maja prawo sie rozpindolic, bo chodzi sie w nich codziennie i je naraza.
Kupiłem w Ecco w 1995 przy Grunwaldzkiej we Wrzeszczu
Reklamowałem po tygodniu, bo były niewygodne - metalowe kółeczko, przez które przechodzą szurówki, było za blisko szwu i wbijało mi się w nogę. Reklamacja nie została uznana. To było latem, a zimą pękła mi podeszwa. Nie widzę więc różnicy między Ecco a dużo tańszymi markami.
Różnica
Ja akurat widzę różnicę między Ecco a dużo tańszymi markami, choć uważam, że różnica w cenie jest zbyt duża. Ecco są dobrymi butami, ale ceny "normalne" nie za bardzo przystają do tego co oferują. Zakup w outlecie czy w tzw promocji już jest ok. Znam też osobę, która reklamowała buty Ecco z outletu i nie było problemu, uznali reklamację i naprawili.
nie warto
2 razy skusilem się na buty Ecco, i w obu przypadkach konieczna była reklamacja /raz pękł szew, innym razem odklejona podeszwa/. W obu przypadkach reklamacja nie uznana, bo "buty noszą ślady użytkowania" (cytat z opinii rzeczoznawcy). Jak rozumiem buty po zakupie mam postawić na półce... NIE POLECAM
W Polsce markowe buty to zazwyczaj druga jakość lub zleżałe modele, przetrzymywane w magazynach. Buty kupione zagranicą zawsze służyły mi przynajmniej dwa sezony lub więcej. W Polsce to loteria, oczywiście CCC to żenada, buty nawet ładne ale podejście do klienta jak za PRL, zresztą podobnie jest z reklamacjami w EURO AGD czy Fotojokerze. Reklamacja pokazuje klientowi z jaką kulturą obsługą klienta ma do czynienia. Niektóre firmy lepiej omijać z daleka, nawet jeśli mają bardzo atrakcyjną cenę.
Zgadza się, zdarzyło mi się kupić buty w CCC jakieś 7 lat temu. Po trzech dniach użytkowania w jednym bucie zapadła się podeszwa na pięcie. Reklamację odrzucono, tłumacząc na piśmie, że uszkodzenie powstało w wyniku "wady wrodzonej użytkownika" (???- mam ołowianą piętę, czy co?). Od tej pory, tj. od około 7 lat tam nie kupuję i już nigdy nic tam nie kupię.
W D. miałam okazję reklamować buty, buty zimowe kosztowały 199 zł. Reklamowałam je po 3 miesiącach, ponieważ zaczęła odklejać się podeszwa. Oczywiste jest to, że buty były używane przeze mnie. Reklamacja była rozpatrzona negatywnie, a w odpowiedzi otrzymałam, że buty musiały być przemoczone, buty zimowe. Słabo... Butów już tam nie kupuję.
G.. wiesz o butach
Dwa lata temu byłem w H-K nadzorować załadunek na statek drogich kontenerów z bardzo kruchą zawartością. Niedaleko nas wiatr zrzucił kontener zasztauowany na 5 "kondygnacji". Oczywiście wszystko się rozwaliło i ku mojemu zdumieniu wysypały się pudełka z pięknymi męskimi butami zimowymi, a było lato. Na pudełkach był napis "Made in Italy". Zdziwiłem się, że oni teraz kupują buty zimowe, a na to współpracujący ze mną od lat Chińczyk powiedział mi, że to na eksport i te buty wyprodukowali tuż obok w Szenczen.
To tak samo, jak z ta stalą na bramownice do naszego via toll. Włosi to najwięksi oszuści gospodarczy w Europie.
To tak samo, jak z ta stalą na bramownice do naszego via toll. Włosi to najwięksi oszuści gospodarczy w Europie.
polskie marki
Ale Lasocki jest 100% polski i to jest właśnie polska marka. Od lat kupuje właśnie Lasockiego, odkąd pojawiła się też kolekcja dla męża i dzieci, rowiez Lasockiego kupują, w domu mamy kilkanaście par butów tej marki, reklamowalismy ze dwa razy, zawsze załatwienie bez zarzutu. Na dodatek wspaniala obsługa w sklepie w Sopocie,indywidualne podejście do klienta,profesjonalizm,dużo sympati, uśmiech, jeszcze fachowy dobór preparatów do zakupionych butów. Polecam Lasockiego, najlepiej kupować go w Sopocie
niestety nie masz racji w POlsce ceny mamy kilka krotnie zawyzone !!
Kupiłem buty renomowanej firmy Ecco bo wczesniej kupiłem w niej buty w których przechodziłem 5 lat cały praktycznie rok !Kosztowały 500zł Gdy juz się rozwaliły kupiłem następne takich samych nie było bo wiadomo ze fasony sie zmieniają ale ta sama seria kolejne 500zł i co sie okazuje mimo ze były używane tylko sporadycznie nie tak jak wcześniejsze na okrągło to juz maja ślady zużycia skóra przy podeszwie sie odkleja i przeciera.Wyglądają po 2 latach gorzej niz tamte używane na okrągło !!Ale wtedy firma Ecco nie produkowała na wschodzie bo na starych butach pisze made in Danmark a obecnie jakiś Bangladesz
Jakość Ecco spadła o 80% ale ceny zostały na tym samym poziomie !!
Jakość Ecco spadła o 80% ale ceny zostały na tym samym poziomie !!
Mam Martensy również z Chin.
I powiem Ci, że jakościowo są nadal ekstra. Teraz chodzę w nich już tylko na spacery do lasu ale mają z dobre siedem lat. Zresztą chyba wszystkie "markowe" firmy tam produkują. Rozpierdziuliły mi się z kolei Nike'i, które wytrzymały raptem wakacje, gdzie i tak zakładałem je okazyjnie. Jakiś felerny model z poduszkami powietrznymi w podeszwach - po prostu się przetarły. Muszę je reklamować, ale słyszałem, że TK Maxx (gdzie kupowałem) robi ponoć problemy. Nic - pożiwim, uwidim:-)
Nie do końca dobrze się wyraziłem. Te chińskie też są dobre, ale mam wrażenie, że tamte "made in England" były jednak lepsze, patrząc np. na wykonanie wewnątrz.
Mam też dość stare martensy model zack, z wyglądu nie martensy, ale są mega wygodne, mogę nawet powiedzieć, że wygodniejszych nigdy nie nosiłem.
Mam też dość stare martensy model zack, z wyglądu nie martensy, ale są mega wygodne, mogę nawet powiedzieć, że wygodniejszych nigdy nie nosiłem.
ecco faktycznie już nie są tak wytrzymałe jak kiedyś
ale są ciągle bardzo wygodne. Po za tym nie miałem problemów z reklamacją. Nosiłem buty cały sezon i oddałem na gwarancję i zwrócili mi kasę chociaż wiem że różnie z tym u nich. Dla mnie jednak liczy się przede wszystkim wygoda a wytrzymałość ma być taka żeby starczyły na 1 sezon. Ja dużo chodzę bo taką mam pracę i nie wymagam od butów żeby wytrzymały 3 lata. Nie rozumiem zupełnie jak ludzie mogą kupować buty ze sztucznej skóry. Ale taki mamy rynek, jest tanie jedzenie, są tanie ubrania, tanie buty, tani sprzęt, jednak za niską ceną idzie niska jakość.
Buty są najczęściej reklamowanym towarem - 30-40% butów jest reklamowanych.
Niestety często zdaża się że klient celowo uszkadza but...
Do reklamacji konieczny jest paragon a pudełko już nie chyba że jest to zaznaczone. Zawsze bierz paragon na buty.
Dobrze jest mieć specjalne miejsce na paragony w mieszkaniu.
Do reklamacji konieczny jest paragon a pudełko już nie chyba że jest to zaznaczone. Zawsze bierz paragon na buty.
Dobrze jest mieć specjalne miejsce na paragony w mieszkaniu.
Odradzam kupowanie w CCC
Oddawałam także kiedyś buty do reklamacji w CCC w odpowiedzi dostałam do zrozumienia że nie umiem chodzić w obcasach skoro pękła stalka. Dodatkowo Pani w sklepie chciała mnie celowo wprowadzić w błąd mówiąc, że nie ma znaczenia kiedy nastąpiła szkoda. A prawda jest taka, że buty należy oddać od razu bądź skłamać, gdy nie miało się czasu z butami udać do reklamacji, że but się rozsypał WCZORAJ. Od tego czasu nie kupuje butów w CCC, wiele już słyszałam negatywnego o tych sklepach. O dziwo nigdy nie miałam problemu z reklamacją w sieci sklepów Deichmann.
FILIPPO NA SZADÓŁKACH
Spotkało nie to samo w sklepie FILIPPO na gdańskich szadólkach po 2 reklamacjach(buty nie naprawione) oddałem sprawę do inspekcji handlowej ale ich rzeczoznawca kosztuje 40zł więc dałem sobie spokój.Buty kosztowały po przecenie 170zł i były chinskiej produkcji.NIE POLECAM TEGO SKLEPU OMIJAC GO Z DALEKA.
Dokładnie! Jak najdalej!
Zapłaciłam za buty ZIMOWE 179zł. Rozkleiły się na pierwszym DESZCZU. Sklejono je obleśnie... 4 reklamacje, dowalali kleju, buty zmniejszyły się o 3/4 rozmiaru i obcierają, do tego wyglądają obleśnie... Walczyłam z nimi do Inspektoratu handlowego, była polubowna sprawa konsumencka i nikt ze sklepu się nie pofatygował. Napisali pismo, że nie będą ze mną rozmawiać, że mam oddać sprawę do Sądu, na co mnie miałam ani czasu, ani pieniędzy.. Z dala od oszustów!
Pochwalę sklep Deichmann, rozkleiły mi się balerinki, pani spojrzała, oddała mi pieniądze od razu i powiedziała, że mogę kupić coś lub zabrać gotówkę... Bez żadnego rzeczoznawcy, proszenia się o cokolwiek... Od tego czasu buciki kupuję w Deichmannie, bo mają szacunek do klienta i biorą odpowiedzialność za to co sprzedają.
Pochwalę sklep Deichmann, rozkleiły mi się balerinki, pani spojrzała, oddała mi pieniądze od razu i powiedziała, że mogę kupić coś lub zabrać gotówkę... Bez żadnego rzeczoznawcy, proszenia się o cokolwiek... Od tego czasu buciki kupuję w Deichmannie, bo mają szacunek do klienta i biorą odpowiedzialność za to co sprzedają.
na buty zwłaszcza jesienno-zimową porą lepiej zapłacic raz a więcej
polecam firmy Wojas i Ryłko. Za ok 300-400 zł można kupić solidne buty. Mam ich buty od 3 lat. Wojas od początku bezbłędnie, Ryłko raz reklamowałem delikatnie odklejoną podeszwę. O dziwo bez problemów i już jest ok. Mimo upływu czasu ciągle wyglądają dobrze (oczywiście trzeba dbać)
Jak chcecie kicz to polecam właśnie firmę, której w nazwie brakuje jeszcze tylko literki "P" na końcu.
Jak chcecie kicz to polecam właśnie firmę, której w nazwie brakuje jeszcze tylko literki "P" na końcu.
opakowanie?
bzdury Pan gada! opakowanie chcą przy zwrocie, z czysto logicznego względu, że potem ten nowy, nie uzywany produkt który Pan zwrócił muszą wyłożyć do ekspozycji w sklepie. A do reklamacji Pana karton nie jest nikomu potrzebny. Mylicie pojęcia i robicie niepotrzbne afery!! Polak tylko się awanturowac potrafi. Może i Polscy przedsiębiorcy sa do tyłu, ale też Polski klienci...
Ja w CCC czy Deichmanie już nie kupuję butów bo one nadają się tylko do trumny
2-3 miesiące i buty rozwalone. Najgorzej jak ci się zimowe rozwalą to idziesz z reklamacją, czekasz miesiąc za decyzje i przez ten miesiąc latasz po śniegu w letnich butach. Lepiej uzbierać kasę i kupić buty Adidasa czy Nike za 200 zł niż te ich badziewie po 70 zł
Portal Trójmiasto.pl podaje nieprawidłowe informacje.
Błędne stwierdzenie:
"Gdy po zakupie okaże się, że towar jest niezgodny z umową, jak było to w przypadku butów pana Adama, możemy domagać się naprawy towaru lub wymiany na nowy. Nie ma możliwości wnioskowania o zwrot pieniędzy."
Dlaczego nikt nie weryfikuje tego, co redaktorzy publikują??!
"Gdy po zakupie okaże się, że towar jest niezgodny z umową, jak było to w przypadku butów pana Adama, możemy domagać się naprawy towaru lub wymiany na nowy. Nie ma możliwości wnioskowania o zwrot pieniędzy."
Dlaczego nikt nie weryfikuje tego, co redaktorzy publikują??!
Buty
Jestem dość specyficznym klientem w kwestii obuwia. Jako facet mam kilkanaście par (a co tam;)) - najdroższe trapery kosztowały blisko tysiąc złotych. Dlaczego o tym pisze? Na pewno nie po to, żeby się pochwalić - ja w takich butach chodzę 10 lat. Słownie: dziesięć lat. Po takim okresie czasu podeszwa po prostu się wyciera, sama konstrukcja i użyte materiały (gore-tex) są nie do zniszczenia, jak się używa butów z głową - a nie straszne są mi długie wyprawy po kilkadziesiąt kilometrów dziennie w ekstremalnych warunkach - w lato sandały trekingowe, o wiele wygodniejsze niż chińskie japonki. Następne w kolejności buty myśliwskie - też na lata. Bo zakupy trzeba robić z głową - szkoda tylko, że nie chińska jakość słono kosztuje.
Moje przeboje
1. Modne w latach 90-ch buty adidas trail ze słynnym chlapaczem. Cholewka od wewnętrznej strony (tak jakby od kroku) popruła się, wykonana z jakiejś gąbeczki, która się po prostu rozeszła. Reklamacja- odpowiedź sklepu: uszkodzenie mechaniczne od jazdy na rowerze tj. przetarcie od pedałów. Dość ciekawe uzasadnienie, zwłaszcza, że nie miałem roweru.
2.Buty Kangaros z futerkowym wyścieleniem, za kostkę. Podeszwa sie rozkleiła w jednym bucie. Reklamacja - odpoweidź sklepu: buty przeznaczone do użytkowania na hali, nie nadają się do chodzenia na powietrzu, klient biegał po kałużach. Ocieplane buty do użytkowania na hali- kuriozum.
2.Buty Kangaros z futerkowym wyścieleniem, za kostkę. Podeszwa sie rozkleiła w jednym bucie. Reklamacja - odpoweidź sklepu: buty przeznaczone do użytkowania na hali, nie nadają się do chodzenia na powietrzu, klient biegał po kałużach. Ocieplane buty do użytkowania na hali- kuriozum.
Deichmann
Podeszwa w moich butach odkleiła się po 3 tygodniach użytkowania jedynie w suchym pomieszczeniu,dodatkowo starła sie na czubkach, zeszła z nich farba i wyglądały jakbym właśnie wyszła z błota. Reklamacja w sklepie została odrzucona. Po odwołaniu podeszwe podklejono i pomalowano. Skutek jest taki ze po 2 tygodniach farba znowu zeszła. Zapłaciłam 120pln za buty, czekałam w sumie miesiąc na rozstrzygnięcie od 2 reklamacji i za niedługo będę zmuszona kupić nową parę.
"Nie ma możliwości wnioskowania o zwrot pieniędzy."
Jak to nie? W ccc mnie babka pyta czy chce naprawę czy zwrot. Powiedziałem że zwrot kasy bo oni tak naprawią że po miesiącu znów się rozpadną. To babka powiedziała że oddanie kasy to ostateczność bo najpierw będą próbowac naprawić. Po 2 tygodniach dostałem zwrot gotówki
a tak jest na zachodzie
Mieszkam juz od paru dobrych lat w uk i tam jest zupelnie inaczej.Otoz kupilem kurtke zimowa z gore texu w sklepie nike w pazdzierniku,a w marcu odpadl mi kawalek plastiku od zamka szczerze mowiac bardzo drobna rzecz,ktora delikatnie utrudniala zapinanie.poszedlem do sklepu z paragonem i zapytalem czy moga mi to naprawic,a oni oddali mi pieniadze za kurtke bez zadnego slowa ku mojemu zdziwieniu.kupilem sobie nowa kurtke i dzieki takiemu zachowaniu obslugi w sklepie nike kupuje tam do dzis i czasami wydaje naprawde spore pieniadze.jakby mnie potraktowali w sklepie lasocki tak jak naszego klienta to nigdy bym niczego tam juz nie kupil i odradzalbym innym.polskie firmy mysla nie o przyszlosci i o kliencie tylko tu ,teraz i kasa.ciekawe kiedy to padnie z braku klientow.
Nie ma co się dziwić.
1. Nike, jak inne marki, to import z Azji. Oni już nie mają swoich fabryk w Europie, więc nie ma możliwości naprawienia tego asortymentu w akceptowalnej cenie. Po prostu naprawa nie jest opłacalna.
2. Cena jaką zapłaciłeś jest kilkukrotnie wyższa niż koszt wytworzenia. W tej różnicy uwzględniona jest też (przynajmniej w jakieś części) odzież na wymianę (np. z powodu reklamacji). Jednym słowem i tak za to zapłaciłeś :)
Ale zgodzę się z tobą. Tak powinno być. Skoro i tak za to płacimy to należy to wykorzystać.
Pozdrawiam
2. Cena jaką zapłaciłeś jest kilkukrotnie wyższa niż koszt wytworzenia. W tej różnicy uwzględniona jest też (przynajmniej w jakieś części) odzież na wymianę (np. z powodu reklamacji). Jednym słowem i tak za to zapłaciłeś :)
Ale zgodzę się z tobą. Tak powinno być. Skoro i tak za to płacimy to należy to wykorzystać.
Pozdrawiam
BADURA
no nie tylko Laskocki i CCC..
ja kupiłam buty w Badurze... po miesiącu sie rozkleiły... miałam je kilka razy na nogach bo mam jeszcze inne pary butów.. Oddałam do reklamacji ale napisałam, że wymiana na nowy.. Nie zgodzili się.. Napisałam odwołanie... Też odmowna decyzja.. Teraz udam się do Rzecznika po pomoc... PS buty kosztowały 350zł.. wiec nie były tanie.. PORAŻKA!! Gdzie więc kupowac buty..?? Gino Rosi tez do bani :( ech
ja kupiłam buty w Badurze... po miesiącu sie rozkleiły... miałam je kilka razy na nogach bo mam jeszcze inne pary butów.. Oddałam do reklamacji ale napisałam, że wymiana na nowy.. Nie zgodzili się.. Napisałam odwołanie... Też odmowna decyzja.. Teraz udam się do Rzecznika po pomoc... PS buty kosztowały 350zł.. wiec nie były tanie.. PORAŻKA!! Gdzie więc kupowac buty..?? Gino Rosi tez do bani :( ech
Nie, wygody nie można reklamować.
Komfort obuwia nie podlega reklamacji. Jeżeli buty są wykonane zgodnie z normami, materiały nie są szkodliwe dla zdrowia (np. ilość chromu w skórze), nie posiadają ewidentnych cech uniemożliwiających ich noszenie (np. wystające gwoździe wew. buta) oraz nie utraciły swoich szczególnych cech, które powinny mieć (np. kalosz został wyprodukowany z przemakających materiałów) to uznanie reklamacji jest tylko dobrą wolą sprzedawcy.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ja z kolei mocno odradzam zakupy w sklepie eurodom w geansku na grunwaldzkiej. Maja tam panele podłogowe,kiepski stosunek jakości do ceny ale najgorszy jest pan kierownik, tzn jest wporzadku dopuki człowiek nie dokonał jeszcze zakupu. Później jak cos z zamówieniem idzie nie tak to jest bardzo bezczelny.
Potwierdzam, mam trzecią parę karrimorów i są nie do zajechania
zawsze kupuje takie wysokie z membraną i podeszwą vibramową.
Powiem tak, na warunki jakie one mają (np kilka godzin w błocie) to mnie aż dziwi że nie przeciekają i że nigdy się nic nie odkleiło. Wyrzucam tylko dlatego że"przenoszone", nigdy się nie rozwaliły.
Powiem tak, na warunki jakie one mają (np kilka godzin w błocie) to mnie aż dziwi że nie przeciekają i że nigdy się nic nie odkleiło. Wyrzucam tylko dlatego że"przenoszone", nigdy się nie rozwaliły.
Mamy 2 opcje złożenia reklamacji.
1 z tytułu gwarancji-wówczas sprzedawca zwala całą sprawę na producenta, i to producent rozpatruje i załatwia reklamację.
2 z tytułu niezgodności z umową. Wówczas to sprzedawca odpowiada za załatwienie reklamacji. Jeżeli reklamacja jest zasadna sprzedawca ma obowiązek dokonać naprawy lub wymienić towar na nowy wolny od wad. Jeżeli nie ma on możliwości naprawy bądź wymiany ma obowiązek zwrócić kasę.
1 z tytułu gwarancji-wówczas sprzedawca zwala całą sprawę na producenta, i to producent rozpatruje i załatwia reklamację.
2 z tytułu niezgodności z umową. Wówczas to sprzedawca odpowiada za załatwienie reklamacji. Jeżeli reklamacja jest zasadna sprzedawca ma obowiązek dokonać naprawy lub wymienić towar na nowy wolny od wad. Jeżeli nie ma on możliwości naprawy bądź wymiany ma obowiązek zwrócić kasę.
co za bzdura
Zawsze sprzedawca odpowiada za sprzedany towar {żeby mieć gwarancję to trzeba mieć kartę gwarancyjną taką jak na pralkę, tv itp). Który sprzedawca obuwia daje kartę gwarancyjną? Buty to jest towar, który zużywa się eksploatacyjnie. Nie ma gwarancji na buty, chyba, że są z krokodyla i sprzedawca da na nie gwarancję, co z nimi można, a czego nie można ;)
Ostatnio bardzo dużo klientów przychodzi reklamować kompaktowe aparaty cyfrowe, nie chcą się włączyć, kiedy pytam czy wymienili baterie z oburzeniem mówią że oczywiście, wyjmuję baterie a tam oczywiście nowa bateria ale z biedrąki za 2 zł za 4, więc wkładam prawdziwe baterie i działa, klienci mówią że dyskonty mają wysoką jakość produktów
Chętnie podzielę się moimi doświadczeniami
Firma Venezia - buty za 300 pln kupione 2 dni przed weselem i zareklamowane zaraz po weselu (zeszła farba ze skóry na czubkach obydwu butów), reklamacja rozpatrzona negatywnie ("uszkodzenie mechaniczne"), złożyłem wniosek do sądu konsumenckiego jednak firma Venezia nie zgodziła się na rozpatrzenie sprawy przez SK i pozostał mi sąd cywilny - dałem sobie spokój.
Firma Lacoste i sklep Sizeer w Galerii Bałtyckiej - buty (trampki) za 500 pln, po ok 3 m-cach dziura na wylot na pięcie (w materiale) oraz przetarta na wylot gumowa podeszwa, buty były użytkowane na codzień tzn chodzenie oraz jazda samochodem. Reklamacja odrzucona, "uszkodzenie mechaniczne". Cwaniaczek sprzedawca ze sklepu Sizeer stwierdził, że buty służą do chodzenia a nie jeżdżenia samochodem.
Pozostawiam Wam do oceny.
Firma Lacoste i sklep Sizeer w Galerii Bałtyckiej - buty (trampki) za 500 pln, po ok 3 m-cach dziura na wylot na pięcie (w materiale) oraz przetarta na wylot gumowa podeszwa, buty były użytkowane na codzień tzn chodzenie oraz jazda samochodem. Reklamacja odrzucona, "uszkodzenie mechaniczne". Cwaniaczek sprzedawca ze sklepu Sizeer stwierdził, że buty służą do chodzenia a nie jeżdżenia samochodem.
Pozostawiam Wam do oceny.
Dodam jeszcze
że ok 13 lat temu kupiłem buty zimowe Caterpillar, wtedy kosztowały 500 pln co było kwotą astronomiczną :) mam je do dziś i używam całą zimę - przez ten czas jedyne co się stało to musiałem wymienić sznurówki bo się przetarły - raz!
Gdzieś od 10 lat mam też buty Adidas Samoa, w których chodziłem na codzień, grałem w tenisa, trenowałem i generalnie nie oszczędzałem. Podeszwa jest już cała starta, ale nie ma nawet najmniejszej dziury!
Polecam też buty Converse!
Gdzieś od 10 lat mam też buty Adidas Samoa, w których chodziłem na codzień, grałem w tenisa, trenowałem i generalnie nie oszczędzałem. Podeszwa jest już cała starta, ale nie ma nawet najmniejszej dziury!
Polecam też buty Converse!
Jak ktoś chce buty nie do zdarcia...
...polecam Karrimory - z żalem je wyrzucam po kilku latach - dobre ale już "przenoszone", nie zdarzyło mi się, a mialem już kilka par, żeby jakieś się rozpieprzyły, a warunki miały trudne np kilka godzin w błocie
dobre polskie eleganckie i wygodne buty robi też Wojas.
dobre polskie eleganckie i wygodne buty robi też Wojas.
Czytam komentarze... i
zgadzam się, że buty z CCC i innych "sieciówek", w cenie około 100zł, to "łajno" i najzwyczajniej muszą poddać się po pół czy roku użytkowania i to wcale nie intensywnego. Osobiście uważam, że na buty za "stówkę" nie powinno być więcej gwarancji jak 6 miesięcy, maksymalnie rok. Nie mniej jednak, skoro w polskim prawie, nawet na obuwie za 20zł przewidziany okres gwarancji wynosi dwa lata, to CWANI właściciele sklepów, nie róbcie łaski konsumentowi. Skoro handlujecie takim szajsem, to wasza sprawa! Cieszy mnie fakt, że jest coraz więcej "klientów świadomych" swoich praw konsumenckich m.in. z tytułu gwarancji. Czym więcej i częściej będziemy reklamowali ten szajs, tym szybciej zaczniemy kupować towar lepszej jakości, gdyż w końcu stronie sprzedającej też zacznie zależeć na sprzedaży i zyskach, a nie użeraniu się z klientem. Czy też, podobnie jak ja macie państwo wrażenie, że w obecnych czasach buty, ale i inny towar począwszy od żywności, a skończywszy na "dużym AGD" i samochodach, to towary bardzo marnej jakości!?
Mila w Gdyni.
Kiedyś, już dawno, nieopatrznie kupiłem tam za niebagatelną sumę włoskie buty zimowe. Rozleciały się po kilkunastu dniach. Na reklamację odpowiedział mi jakiś rzeczoznawca czy też rozjemca że ( cytuję z pamięci ) : " Obuwie nosi cechy nieprawidłowego używania " i tym podobne mądrości. Gdy odwołałem się do ówczesnego Stowarzyszenia Obrony Konsumentów - poradzono mi udać się do sądu. Dałem sobie spokój, ale ten sklep omijam szerokim łukiem.
Odradzam GINO ROSSI..
po nie całym miesiącu użytkowania ich butów, skóra popękała (buty zimowe, nie, zwykłe półbuty). Odpowiedź gino rossi jasno stwierdzała że jest zima, pada śnieg i buty mogą się zniszczyć. wynika z tego że kupując buty u tego producenta, powinno się je postawić w domu na półkę i na nie patrzyć, na pewno nie nosić. reklamację odrzucono 2 razy, kontaktu z firmą 0, a gdyński rzecznik stwierdził że nic nie jest w stanie zrobić.
VIOLA
Ja osobiście odradzam buty w sklepach Viola lub jak niektórzy mówią Inblu. Pracowałam kiedyś w hurtowni która rozsyłała obuwie na całą Polskę. Buty sprowadzane z Wietnamu Chin itp. Przechowywane w ekstremalnie złych warunkach. Kazano nam czyścić zapleśniałe obuwie i takie "czyste" szły do klienta. Właściciel Pan R. kazał również doprowadzać używane/reklamacyjne buty do stanu używalności i sprzedawać jako nowe. Ogólnie syf i malaria.
reklamacja
W moim przypadku nawet rzecznik konsumenta mi nie pomógl miałam dalej załatwiac w sądzie konsumenta dałam sobie spokoj a buty były zakupione w małym sklepiku z butami to była jakas masakra z tą panią a but po 2 miesiacach sie rozkleił i został naprawiony i znowu sie rozkleił i tak wkoło!!!!!!!!!!!!!!!!!masakra z reklamacjami!!!!!!!!!!!!!!
ODRADZAM buty tej marki
Niestety obuwie Lasocki to nie to samo obuwie co kiedyś. Jakość pozostawia dużo do życzenia,idą na ilość nie na jakość. Kupiłam wiosną buty na koturnie Lasocki,ładne, w sklepie wygodne. Ale jak się okazało podeszwa tak cienka, że czuć było w nich każdy kamyczek, a fleków nie było po 2 dniach...Buty od razu wylądowały u szewca,który musiał je podzelować i dać fleki, które wytrzymały dużo dłużej niż te ze sklepu... Za cenę naprawy butów u szewca wolę dołożyć pieniądze i kupić droższe buty, w które nie będę musiała inwestować od razu po zakupie. To był mój ostatni zakup butów tej marki. Gdy ktoś znajomy wspomina o Lasockim- stanowczo odradzam.
Nie dla Ecco
To to jeszcze mozna jakos zrozumiec, tanie buty, tani sklep. Ale ja ok 8 lat temu mialem przeboje z Ecco, kupilem buty za 450zl , pol pensji - ale stwierdzialem ze jak kupowac to dobrej firmy, no i zaszalem. Ponosilem z 4 msc , w cieple dni, maj - wrzesień. W koncu sie złamały w palcach. Poszedłęm do sklepu do Medisona, tam wysłąli do rzeczoznawcy, po 2 tygodniach, ekspertyza, ze buty nie wiazane i dlatego pękły. Napisałęm do Dani do Ecco, podtrzymali decyzje z Polski, bo sie okazało że to nie ich oficjalny sklepo, tylko jakiś pośrednik. Od tej pory nigdy nic firmy Ecco w nazwie. A buty nadal kupuje dobre, ale juz nie z nazwy :)
omijam CCC
Moje buty z CCC rozpadly sie po trzech miesiacach. Reklamowalem ale tez olali moja reklamacje bo ich buty sluza najwidoczniej do postawienia na regale i patrzenia na te dziela sztuki jak sadze, reszta jest zlym uzytkowaniem... Bardzo sie wtedy zirytowalem ale po tym po prostu zmienilem sklep na inny i omijam ten "twor" szerokim lukiem od kilku lat.
Hmm. Zdarzyło się raz, 6 lat temu, że miałam problem z reklamacją. Kupiłam sandały ze sklepu Div... - takie typowe, do polatania w lecie, wydawały się solidne, stabilne, wygodne. Po 17 dniach użytkowania poszła sprzączka utrzymująca cały but - jak się okazało, był to szajs - plastik. Mimo posiadania ważnej gwarancji, paragonu, kartonika, reklamacji nie chcieli uznać. Bo but był noszony. Znaczy co, miałam je w torebce nosić zamiast na stopach, żeby nie miały śladów użytkowania...?
Reklamację w końcu uznali, po postraszeniu Rzecznikiem Praw Konsumenta, pieniążki oddano.
Od razu po tym zdarzeniu, za nieco wyższą kwotę, kupiłam inne sandały, tym razem z Wojasa. I oprócz lekko startej podeszwy i odrobinę pękającej skóry, but się trzyma jak dziki, nie do zdarcia.
Reklamację w końcu uznali, po postraszeniu Rzecznikiem Praw Konsumenta, pieniążki oddano.
Od razu po tym zdarzeniu, za nieco wyższą kwotę, kupiłam inne sandały, tym razem z Wojasa. I oprócz lekko startej podeszwy i odrobinę pękającej skóry, but się trzyma jak dziki, nie do zdarcia.
drodzy sfrustrowani konsumenci
Czytam i myślę, że opinie na forach zazwyczaj piszą niezadowoleni klienci, ot taki sposób wyładowania. Przecież CCC jest monopolistą na rynku, ma kilkanaście procent udziału w sprzedaży, 1/3 Polski chodzi w ich butach, teraz tez Europa. Nie ma co się dziwić, ze jakiś procent jest niezadowolony, a w przypadku tak dużej sprzedaży ten procent to pewnie milion ludzi. Jednak firma ta ma cały czas wzrosty w sprzedaży, rozwija się, powstają nowe sklepy, widać inwestycje. Może z reklamacjami jest różnie, ale... 1. prawo polskie jest nierzetelne, buty za tą cenę nie mogą mieć dwóch lat na reklamację 2. kiedyś widziałem buty które oburzony, gburowaty,chamski wręcz klient przyniósł do reklamacji... - ludzie wstydu nie macie! 3. o buty trzeba dbać 4. buty powinny odpoczywać, jak ktoś ma jedną parę butów to jego problem. 4. Ja i zona kupujemy buty tam od lat, dwie reklamacje nam odrzucili, z tego w jednej opinia była słuszna (wiemy, ze to była syna wina) a w drugiej wykorzystali nasz brak wiedzy, obiektywnie też się nie dziwie.Prawo trzeba znać (widać, ze na tym forum wiele osób ma z tym problem). Jakość naprawy jest bardzo dobra, żonie zamek wymienili i nową podeszwę zrobili, wszystko w polskiej fabryce, szewc by tego w życiu nie zrobił. Obsługa coraz lepsza, kolekcja na poziomie europejskim. Buty z ekoskóry wytrzymałość, jakość,cena na poziomie wszystkich sieciówek tej klasy (stosunek ceny do jakości!!!!!), buty skórzane w 90% jakoś lepsza, jak wszędzie zdarzają się gorsze modele. Fasony dużo lepsze niż np w Deichmanie. Zatem zastanówcie się czasem:
ile but kosztował, co z nim robiłeś, jak o niego dbałeś, w jakim stanie dostarczasz do reklamacji (zużycie, czystość, zapach...), jak odnosisz się do personelu sklepu(za chamstwo i krzyki też bym z góry odrzucał, na złość)... i pamiętajcie, że te buty są czasem tańsze niż kilo wołowiny. Konsumenci w Polsce w tym całym kapitalizmie bardzo szybko nauczyli się postawy roszczeniowej. Tylko niech przy okazji nie gubią rozsądku i dobrych manier. Sprzedawca też człowiek. Należy go szanować.Inaczej jesteś burakiem!
ile but kosztował, co z nim robiłeś, jak o niego dbałeś, w jakim stanie dostarczasz do reklamacji (zużycie, czystość, zapach...), jak odnosisz się do personelu sklepu(za chamstwo i krzyki też bym z góry odrzucał, na złość)... i pamiętajcie, że te buty są czasem tańsze niż kilo wołowiny. Konsumenci w Polsce w tym całym kapitalizmie bardzo szybko nauczyli się postawy roszczeniowej. Tylko niech przy okazji nie gubią rozsądku i dobrych manier. Sprzedawca też człowiek. Należy go szanować.Inaczej jesteś burakiem!
Nie do końca będzie następny.
Opinia utracona w handlu jest nie do odzyskania. Wystarczy taka nagonka jak przy okazji tego artykułu albo dowolnego innego, niezadowolony, wku***ny klient wykorzysta każdą okazję żeby dokopać firmie. Sam tak zrobiłem z Lenovo, które zostawiło mnie na lodzie z tabletem, który popsuł się pół roku po zakupie i nie uznali gwarancji. z****łem cały internet tym przypadkiem, wszystkie portale i fora o telefonii jakie znalazłem plus portale opiniotwórcze i jestem pewien, że paru potencjalnych klientów stracili, bo ludzie szanują pieniądze, które łatwo dziś nie przychodzą.
A zła opinia się szerzy szybciej niż dobra. Nie taki Deichman już padł, większe koncerny lawinowo tracą klientów.
A zła opinia się szerzy szybciej niż dobra. Nie taki Deichman już padł, większe koncerny lawinowo tracą klientów.
Kupiłem w baktorym w cecece (CCC) buty. włoskie za stówę około - zapadły się po tygodniu!!!
wkurzony kupiłem tam drugie, za 350 zł prawie, skóra, lans drożyzna jakość.. guwno a nie jakość - wnętrze po miesiącu zaczęło się przecierać pękać i odstawać. Bo głupi byłem, że Wojasa nie nabyłem, wcześniej miałem Wojasy 6 lat! - podeszwa się zdarła a się trzymały! A kupując dziwiłem się, czemu dodają zapasowe sznurówki - po 2 latach się przydały.
sa ludzie, ktorzy kazde buty reklamuja
Kazde sie psuja? Jak to jest, ze i w ccc i w daichmanie i ecco i kazde inne. Ja mam spiro butow, przez cale lata tylko raz pekly mi buty i to byly buty ccc lasocki. Nie poszlam reklamowac, ale nigdy wiecej tam nie kupuje. Niska cena-niska jakosc-tandetna mielina skora. Polecam clarks- drogie, ale kilkysezonowe.
INGLOT !!!! DNO !!!
Zakupiona kredka w galerii baltyckiej w Inglocie. Nie podlega zwrotowi nawet na drugi dzien. Mimo ze jest zapakowana i nie uzywana z paragonem!!. Kryja sie swoim wlasnym regulaminem. I jak tu q**wa kupic cos na prezent gdzie w razie co nie mozna zamieńić czy iddac!!! Nie polecam kupowania w tej sieci i p.s. w innych sklepach kosmetycznych mozna liczyc na zwrot i lepsza jakos towaru!!!!! Dno!!!!!!
Ja reklamowałam nike w Galerii Bałtyckiej .Przeczytałam w odmownym piśmie , że buty były zbyt mocno użytkowane , chyba w deszczu ip. Syn ma kilka par i typem aktywnego sportowca nie jest .Więc najpierw mnie ta odmowa i uzasadnienie ubawiła , a potem wściekła .Napisałam dość ostrą odpowiedź i po tygodniu dostałam zwrot pieniędzy za ten chiński szajs .
w Sopocie w CCC
buty oddane do reklamacji ocenia pani pracująca w tn sklepie a nie rzeczoznawca ani nie dystybutor tej firmy!!!!buty rozpadły się po miesiącu a Pani sprzedawca napisała że z mowjej winy bo żle je użytkowałam żeby tego było mało w podeszwie dziura dokładnie po 3 miesiącach chodzenia a opinia że też z mojej winy !!super podeszwy teraz robiż 3 tygodniowe!!! no ale nic nie poddałam się odwołanie w trakcie rozpatrzenia a potem zostaje rzecznik(dzięki Bogu ktoś kto patrzy obiektywnie na towar) a nie jak oszukać klienta!!
no właśnie nie wiem
ani rzecznik też tego nie wie niestety !!!od oceny jest rzeczoznawca albo producent w przypadku chińkich butów w ccc dystybutor a nie Pani sprzedawczyni ,która jak czytamy w 100 poprzednich opiniach nie wydała ani jednej uwzględnionej reklamacji.dodam jeszcze że mój but pekł przy palcach a Pani napisała że nie właściwe ściąganie .A z tego co czytam ich stała formułka
Reklamacje w CCC to kpina
Po 6 tygodniach w butach noszonych może z 10 razy, latem, po mieście, w jednym bucie pękła w poprzek podeszwa, w drugim pojawiły się oznaki podobnego pękania. Oddałem do reklamacji, po 2 tygodniach dostałem maila, ze reklamacja odrzucona, bo, cytuje: obuwie zostało oddane jako KOMPLETNIE ZNISZCZONE :)
Jeśli nie chcesz być zrobiony w kompletnego wała, unikaj tej sieci.
Jeśli nie chcesz być zrobiony w kompletnego wała, unikaj tej sieci.
Deichmann = g..
Ja juz drugi miesiac prowadze batalie z Deichmannem, nie obylo sie bez pomocy rzecznika. Ostatnio nawet pan Marek, "rzeczoznawca" z Deichmanna w Galerii Baltyckiej w 4 oczy sprzedawal mi taki bullshit, i do tego jeszcze twierdzil, ze sie z nim zgadzam, ze az mi sie rzygac chcialo. Na manipulacji to sie zna. Czekam na ponowne (3 juz...) rozpatrzenie reklamacji, jestem ciekaw, jakie bzdury tym razem napisza w odmowie uznania reklamacji.
To samo jest w RTV EURO AGD - ŻENADA !!!!!!!!
Kupując towar w RTV EURO AGD wszyscy sprzedając przy nas skaczą, jakby mogli to by zrobili PAJACYKA. Gorzej jak sprzęt się zepsuje i skorzystamy z Ustawy Konsumenckiej. RTV EURO AGD taka ustawa nie obowiązuje. Sprzęt trzymają ponad miesiąc ( nie naprawiając go ), nie stosując się do 2 tygodniowego terminu w którym muszą się ustosunkować do reklamacji. Dzwoniąc na biuro obsługi klienta, nikt nic nie wie, albo nie chce wiedzieć, typowa spychotechnika lub odkładanie słuchawki. Polecam omijać ten sklep SZEROKIM ŁUKIEM, albo wcześniej poczytać w internecie opinie na temat reklamacji w tym sklepie.
ja miałam to samo
W zeszłym roku dziecku pod choinkę kupiliśmy radioodtwarzacz z cd. po 2 tygodniach radio zaczęło 'buczeć'. Po 2 tygodniach reklamacji sklep stwierdził że każdy sprzęt wydaje takie dźwięki. Haha no śmieszne przecież. Powiedzieli żeby drugi raz reklamować bezpośrednio u producenta. Tam było weselej. Sprzęt w reklamacji był 3 miesiące. Po tym czasie przyznali że jest uszkodzony i że dostaniemy nowy. Po kolejnych 2 tygodniach oddali nam naprawiony sprzęt bo 'jednak udało się naprawić'. Po 4 miesiącach od zakupu nasze dziecko mogło się w końcu nacieszyć swoim radioodtwarzaczem... A najgorsze w tym wszystkim jest to, że w ceny w Polsce nie są proporcjonalne do wartości towaru. Jeżeli ja idę do sklepu chcąc kupić sweter za 150zł i widzę, że jest on uszkodzony i nie tylko jeden egzemplarz a wszystkie to naprawdę płakać się chce. Nie ma gdzie się ubierać jeżeli chodzi o marki z 'niskiej' półki bo przecież buty za 300zł czy sweter za 150zł to nie jest towar nawet z półki średniej...
Polskie prawo konsumenta wola o pomste do nieba
w Uk mozna oddac ciuch, but bez podawania przyczyny do 10-30 dni jesli go nie nosilismy, w przypadku nawet malej wady jak np zbyt szybka deformacja buta - od razu przyjmuja i zwracaja kase. Nawet nie marudza ani nic.
Nie mowiac juz o duzych wadach towaru, to jeszcze przepraszaja i daja bon lub voucher w ramach przeprosin za klopot. Mialam taki problem z butami za 100£ - okolo 500zl, jak na UK to zadna cena, porownywalna do 100zl w pl. A w PL nie wazne czy placisz 30zl czy 800 - maja cie w Du...
Nie mowiac juz o duzych wadach towaru, to jeszcze przepraszaja i daja bon lub voucher w ramach przeprosin za klopot. Mialam taki problem z butami za 100£ - okolo 500zl, jak na UK to zadna cena, porownywalna do 100zl w pl. A w PL nie wazne czy placisz 30zl czy 800 - maja cie w Du...
Lasocki PORAŻKA
Ludzie nie kupujcie tego badziewia od Lasockiego piszę celowo z malej litery.
Firma CCC która jest przedstawicielem tej firmy powinna też wyciągnąć wnioski.
Buty po pół roku użytkowania rozpadły z odmową gwarancji.
Zona zakupiła obuwie (kozaki) w firmie Alteo za 200 zł z jakiegoś tworzywa i sytuacja podobna z tym że gwarancję uznano , przeproszono w sposób profesjonalny.
Warto rozważyć co i gdzie się kupuje.
Firma CCC która jest przedstawicielem tej firmy powinna też wyciągnąć wnioski.
Buty po pół roku użytkowania rozpadły z odmową gwarancji.
Zona zakupiła obuwie (kozaki) w firmie Alteo za 200 zł z jakiegoś tworzywa i sytuacja podobna z tym że gwarancję uznano , przeproszono w sposób profesjonalny.
Warto rozważyć co i gdzie się kupuje.
Reklamacje w CCC to jakaś porażka. Reklamowałam kozaki, bo zamek rozszedł się przy pierwszym założeniu, reklamacja odrzucona, bo, cytując, muszę mieć zbyt grubą łydkę. Gdyby tak było, to bym butów nawet nie kupowałą, bo w sklepie bym nie założyła, a co dopiero w domu. Postanowiłam się odwołać, kumpela poleciła mi, żebym wcześniej udała się do rzeczoznawców Maj po opinię i faktycznie, tym razem już reklamację uznali. Ale i tak, jak to mówią, smród pozostał i chyba już raczej nie wrócę do tego sklepu...
Zdecydowanie trzeba walczyć o swoje, szczególnie w przypadku, gdy jednak na te buty wydało się trochę pieniędzy. Gdy but za 150 czy więcej złotych rozpada się po miesiącu, to tak jakby wyrzucić pieniądze w błoto. Ja ze swojego doświadczenia mogę polecić skorzystanie z opinii niezależnego rzeczoznawcy, bo ci sklepowi to różni są. Ze swojego doświadczenia mogę polecić rzeczoznawców Maj, pomogli mi i moim bliskim już niejednokrotnie