Re: Był brzuch, nie ma brzucha
jasne... a później okaże się, że jednak w zamrażarce zamiast kurczaka trzymała ciało swojego dziecka... Albo w beczce po kiszonej kapuście...
I żyj sobie ze świadomością, że nic nie zrobiłaś...
rozwiń
jasne... a później okaże się, że jednak w zamrażarce zamiast kurczaka trzymała ciało swojego dziecka... Albo w beczce po kiszonej kapuście...
I żyj sobie ze świadomością, że nic nie zrobiłaś żeby ktoś Ci nie zarzucił "to nie Twoja sprawa"...
Jeśli faktycznie jest ćpunką/dilerką - to niech się nią zajmą odpowiedni ludzie/organizacje. I dzieckiem też. Albo szanowni rodzice "nawrócą się" albo niech zabiorą im dziecko - niech maluch ma szanse na normalne życie w normalnej rodzinie, a nie w patologii.
zobacz wątek