Widok

Byle jak

Kelnerki zagubione. Menu na pogniecionych, latających świstkach. Barman jest magikiem - przyrządził drink Mojito bez alkoholu. A szklaneczkę z Martini napełnił do połowy. Kaczka w pomarańczach polega na położeniu w miarę poprawnie upieczonej kaczki na plastrach pomarańczy i kleksach czerwonej kapusty. Pieczone ziemniaki niedopieczone - wstyd! Co chwilę czegoś brakuje. Porcje whisky wielkości naparstka. I niezwykłe novum - dania główne przed przystawkami! Nigdy więcej nie pójdę do Estragonu.
Moja ocena
Restauracja Estragon kategoria: Restauracje
obsługa: 3
 
menu: 3
 
jakość potraw: 2
 
klimat i wystrój: 3
 
przystępność cen: 2
 
ocena ogólna: 2
 
2.5

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
martini porcja to pewnie 100 ml a nie cała szklana:)..... Polacy
whiskey leje sie 40 ml w dużej szklanicy więc wygląda mało
kup sobie taniej wódy nalej całą szklanę i będziesz zadowolony, albo po prostu zamów 80 ml lub 120 i po krzyku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry