Odpowiadasz na:

c

Mój kot patrzył z mieszaniną grozy i fascynacji (aż się czuło zaburzenia grawitacji w obszarze metr od niego) a potem nic nie powiedział tylko uciekł ;)

Swoją drogą, UMIEĆ nie pozwolić w tej... rozwiń

Mój kot patrzył z mieszaniną grozy i fascynacji (aż się czuło zaburzenia grawitacji w obszarze metr od niego) a potem nic nie powiedział tylko uciekł ;)

Swoją drogą, UMIEĆ nie pozwolić w tej sytuacji żadnemu spierniczyć za drzwi - bezcenne.

A mnie się podoba ten łaciaty co pod koniec zbójeckim okiem w obiektyw zagląda :)

zobacz wątek
16 lat temu
~Stworek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry