Odpowiadasz na:

w obronie drobnych posiadaczy

W OBRONIE DROBNYCH POSIADACZY



Zaczelo sie bardziej od kolezenskiej pomocy niz od typowej dzialalnosci spolecznej czy politycznej.

Nasz kolega Leszek poprosil nas o pomoc w... rozwiń

W OBRONIE DROBNYCH POSIADACZY



Zaczelo sie bardziej od kolezenskiej pomocy niz od typowej dzialalnosci spolecznej czy politycznej.

Nasz kolega Leszek poprosil nas o pomoc w swojej walce z wladzami miasta Sopotu, ktore odmowily jego

mamie realizacji jej ustawowego prawa do zamiany prawa uzytkowania wieczystego na wlasnosc

nieruchomosci. Uwlaszczenie uzytkownikow wieczystych, ktorzy za komuny nabyli swoje prawo na

Ziemiach Odzyskanych, gwarantowala ustawa z roku 2002. Niestety jej wykonanie zostalo zboj-

kotowane przez wladze wiekszosci gmin, dzialajace wspolnie i w porozumieniu z administracja

rzadowa, prokuratura i elitami politycznymi.

Kilku przyjaciol zaczelo pomagac koledze Leszkowi w jego administracyjnej walce. Stwierdzilismy

jednak, ze sprawa jest grubymi nicmi szyta i samo pisanie podan i odwolan nie wystarczy.

Trzeba zalozyc stowarzyszenie. Na poczatku mialo byc to stowarzyszenie na rzecz obrony

uzytkownikow wieczystych. Potem stwierdzilismy, ze skoro robimy z tego sprawe publiczna, to

powinnismy spojrzec poza czubek wlasnego nosa, stworzyc cos szerszego. Zaczelismy myslec

o czyms co bedzie mialo w nazwie "uwlaszczenie", ale po namysle stwierdzilismy, ze to juz troche

skompromitowane i osmieszone okreslenie.

W koncu wymyslilismy cos nowego i uniwersalnego - STOWARZYSZENIE OBRONY DROBNYCH

POSIADACZY. Bylo to troche na wyrost, bo przeciez wiadomo bylo ze wszystkich nie obronimy ani

nawet nie wlaczymy do aktywnosci stowarzyszenia, ale od czegos trzeba bylo zaczac. Zajmowalismy

sie wieloma aspektami obrony praw szeroko rozumianych polskich drobnych posiadaczy, czyli

wiekszosci Polakow. Jednak glownym frontem naszej walki byla walka o uwlaszczenie uzytkownikow

wieczystych na Ziemiach Odzyskanych.



Leszka podnioslo na duchu zaangazowanie sie Prokuratury Okregowej i Apelacyjnej w Gdansku po jego

stronie (prokuratura ma prawo wlaczenia sie w wyjatkowych wypadkach do postepowania administracyjnego

i w przypadku mamy Leszka skorzystala z tego prawa). Ja bylem od poczatku sceptyczny. Czulem w tym

element jakiejs rozgrywki politycznej, jakiegos "zbierania hakow" a nie rzeczywistego zaangazowania

prokuratorow po stronie obywateli. I niestety to ja mialem racje. Co prawda Leszek wygral sprawe w NSA,

ale w miedzyczasie ustawa uwlaszczajaca uzytkownikow wieczystych zostala znowelizowana a wladze

miejskie uznaly, ze prawo dziala wstecz i kazaly ma sie ubiegac o uwlaszczenie od nowa, na mniej

korzystnych warunkach. Prokuratura zaakceptowala takie postepowanie wladz miejskich.

Podobny los spotkal innych uzytkownikow wieczystych, ubiegajacych sie o uwlaszczenie. Mozna wiec

powiedziec, ze stowarzyszenie konkretnego sukcesu nie odnioslo. Ot - kolejna "heroiczna kleska" Polakow.

Jednak nie jest to do konca prawda. Stowarzyszenie odnioslo jeden wielki polityczny sukces - chociaz raczej

niezamierzony. Obnazylismy cala hipokryzje rzadzacych elit - wladz miejskich, prokuratury i politycznych

elit roznych zabarwien. WSZYSTKICH ELIT - BEZ WYJATKU.

Co do politykow PO i SLD to, co prawda

wiadomo bylo, ze sa przeciwko powszechnemu uwlaszczeniu obywateli, przeciwko interesom drobnych

posiadaczy. Dzieki nam pokazali, ze w tym celu potrafia nawet ZBOJKOTOWAC USTAWE i wyroki sadow

administracyjnych. Tak czesto podcieraja sobie geby "panstwem prawa", gdy chodzi np. o obrone

roznych kanalii, ale w tym przypadku potrafili zbojkotowac wykonanie obowiazujacej ustawy i kpic z wyrokow

sadowych. Ale i rozni PISiacy i im podobni takze sie skompromitowali - nie robiac nic, poza jalowym gadaniem,

czesto totalnie zaciemniajacym rzeczywiste problemy. A niektorzy jak sam wodz Kaczynski po prostu klamali.

No, chocby o tym, ze nie pozwola aby Polska weszla do Unii Europejskiej z nieuregulowanymi kwestiami

wlasnosciowymi na Ziemiach Odzyskanych. Przeciez wejscie Polski do UE Kaczory poparly a kwestia uwlaszczen

Ziemiach Odzyskanych nie jest uragulowana do dzis! Wladze miejskie pokazaly, ze sa manipulowane lub

troszcza sie tylko o budzet a nie o interesy mieszkancow miasta.

No i prokuratura pokazala, ze jest dziwka do wynajecia, ktora nagina sie tam gdzie wiatr zawieje.

A wiec warto bylo dzialac w Stowarzyszeniu Obrony Drobnych Posiadaczy, chocby po to, by obnazyc prawde

o polskich elitach. Szkoda tylko, ze wiekszosc ludzi nie chce zauwazyc, ze krol jest nagi.





Klaudiusz Wesolek

zobacz wątek
16 lat temu
~kLaudi

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry