Bydgoszcz...podróże i powroty
Na bydgoskim rynku
gołębie otwierają okna
gołębie przesuwają chmury
gołębie zamieniają się w deszcz
Dziś spaceruję tutaj i myślę
o tych wenecjach do których podążam
i o jasnych...
rozwiń
Na bydgoskim rynku
gołębie otwierają okna
gołębie przesuwają chmury
gołębie zamieniają się w deszcz
Dziś spaceruję tutaj i myślę
o tych wenecjach do których podążam
i o jasnych drogach prowadzących
do miejsc poznania
ukrytych przed wzrokiem
przysypanych ironią, czasem i goryczą straty.
Na bydgoskim rynku
czekam na ciebie pod kolorowym parasolem
obok stara studzienka i kolejny kwiecień
A są tu przecież jeszcze niewidoczne przedmioty
które można znaleźć na dawnych fotografiach
rekwizyty, zapach rzeki i witraże mgły.
zobacz wątek