Czas
Czuję jak chaos wdarł się do mego świata
Jak zieleń wraz ze świtem, rozpala płomień
Jest to dziwny okres, wszystko dookoła zmienia się
Nie tak jak zimą, bo w zimie biel biała, lub...
rozwiń
Czuję jak chaos wdarł się do mego świata
Jak zieleń wraz ze świtem, rozpala płomień
Jest to dziwny okres, wszystko dookoła zmienia się
Nie tak jak zimą, bo w zimie biel biała, lub jej inne odcienie
Już nie patrzę w niebo, choć wyłapałem
Kilka spadających iskier na granatowym kocu
Co prawda nie są one tak przenikające
Ducha jak te ogniście czerwone,
Długie zachody słońca i to tego wielkiego, pełnego słońca
Kolejny weekend w siodle i kilka tysięcy
Wykręcone, nowe okolice odwiedzone
Ale nie ma to jak nowy zielony dywan
W lesie. Widziany w deszczu, przez gogle widziany
Deszcz powstrzymuje zwierzynę w polu widzenia tego brakowało
Mi najbardziej, rzek moich tak mi brakowało
Już chyba wiem gdzie jestem, już wiem gdzie się zgubiłem
Czasem odnaleźć siebie można w zwykłej szklance wody
A ja potrzebowałem kilku wywrotek by do głowy impuls
Dotarł, że to znowu ja w Twej głowie chwilkę spędziłem
zobacz wątek