Odpowiadasz na:

Donos pierwszy Szefie to nie to!!!

Donos drugi
Błoto spływa po szybie powolnie, jednak szybko wycieraczki radzą sobie z mieszanką wody i piachu. Inna jazda w środku, nudno, sucho, siedząco jak w biurze. Kolejny raz chwytasz... rozwiń

Donos drugi
Błoto spływa po szybie powolnie, jednak szybko wycieraczki radzą sobie z mieszanką wody i piachu. Inna jazda w środku, nudno, sucho, siedząco jak w biurze. Kolejny raz chwytasz za reduktor, jak za zszywacz, z biurka sięgasz. Kolejne kartki spinasz, wspinasz się na stromą górkę. I zjeżdżasz jak nigdy nic, nie ma tego uczucia, które znasz z rolercostera, jedynie zabawiasz się jak na krześle, na kółkach oczywiście. Odpychasz się nogami od biurka by do ksero dojechać. Tu też możesz do celu dotrzeć, częściej jednak spodziewać się możesz zagiętej wykładziny.
A szkoda, gaz w dłoni, czy pod stopą niby różnicy wielkiej nie ma. Właśnie to jest ta różnica, w której przyjemność naszego życia. Piszesz ręką, rękami zazwyczaj na klawiaturze, nogi jak zwykle przeszkadzają. Bujasz nimi jak w podstawówce, krzesło jeszcze za duże. A gdy krzesło już przerastasz, mierzysz jak urzędas z niego wszystkich.
Ale płynąc też siedzisz i gazu nie masz a ręką kierunek zmieniasz.
Donos trzeci
Ale czy świat się zmienia, gdy urzędas chwyta kierownicę i z uśmiecham na gębie uczestniczy w tym samym rajdzie. Ale to już nie ten człowiek, gdy zakopiesz się. Błotnisty dywan był silniejszy. To on cuda nagle wyczynia, pomaga Ci. Jak magiczną ręką dynamikiem z opresji cię wyciąga, inaczej jak kilka godzin wcześniej przed transformacją.
Donos piąty
Czy to dobrze być tylko sobą, a może Dr Jekyll and Mr Hyde jest w każdym z nas? Jeśli tak? To dlaczego akurat rajdy wydobywają z ludzi tę dobrą część ludzkiej natury. Może po prostu to ... (Por.. donos IV)?

zobacz wątek
18 lat temu
~525-2

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry