Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 4.
no dziewczyny trzymam kciuki poczytując Was od czasu do czasu.. chyba też do Was w końcu dołączę i zaznaczę swoją obecność od czasu do czasu.. ja już mam chyba 7cykl z clo.. po 3 cyklu z clo @ nie...
rozwiń
no dziewczyny trzymam kciuki poczytując Was od czasu do czasu.. chyba też do Was w końcu dołączę i zaznaczę swoją obecność od czasu do czasu.. ja już mam chyba 7cykl z clo.. po 3 cyklu z clo @ nie przyszła..ale niestety radość była krótka..
fajnie, że Wam wszystkim się udało, oby tak dalej.. mam nadzieję, że i mi się niedługo uda..i że tym razem z powodzeniem, w końcu jak to mówią do 3 razy sztuka.. mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do grona walczących z clo i podzielicie się czasem waszym doświadczeniem.. może będzie mi tu łatwiej walczyć.. bo już się z lekka podłamuję..
zobacz wątek