Else
Problem w tym, że nie chcemy widzieć. Zauważamy to, co nam jest wygodne, co może przynieść nam korzyści. Szkoda nam czasu dla innych, bo czas to pieniądz. A jeżeli pomagamy, to tak, by zagłuszyć...
rozwiń
Problem w tym, że nie chcemy widzieć. Zauważamy to, co nam jest wygodne, co może przynieść nam korzyści. Szkoda nam czasu dla innych, bo czas to pieniądz. A jeżeli pomagamy, to tak, by zagłuszyć wyrzuty sumienia, albo z powinności, bo przecież znam tą osobę. Jesteśmy ślepi, choć okulista wyraźnie stwierdził, że wzrok doskonały. Doskonale znasz „Małego Księcia”, a może o nim zapomniałaś?
A ta osoba. Myślała tak. Przeczytałam to w tych oczach. Kiedy w nie spojrzałam, coś gwałtownie mnie odrzuciło, dobrze że za mną ktoś stał, inaczej upadłabym. Pierwszy raz przydarzyło mi się coś takiego. Nie wiem, co o tym sądzić
Nawet przypadkowi ludzie mogą pomóc. Czasami wystarczy uśmiech i kilka dobrych słów. Częściej jest to trudniejsze, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Wystarczy uwierzyć.
I przed ostatecznym krokiem można powstrzymać. Powód zawsze jest jeden. Nie powiesz mi przecież, że nie można go unieważnić?
A gdybyś wiedziała, że jutro planuję coś takiego, co byś zrobiła? (tylko nie ścigaj mnie z tego powodu, bo nic nie planuję (to tak na wszelki wypadek)).
Wiesz, że Jej nie znałam. Mijałam ją czasami w Gdańsku, zawsze uśmiechnięta, choć wiecznie gdzieś się spiesząca. Nie mogło być tak nadal?
Dlaczego kończysz?
Ciepła mi nie brakuje. Dzięki tak wspaniałym przyjaciołom. Dziękuję, że jesteś.
Miłego dnia.
zobacz wątek