CZY WARTO???

a co tu może być podejrzanego? dostaniesz paragon lub fakturkę więc w razie co zawsze masz podstawy do reklamacji czy nawet zwrotu. Ewentualnie sprawdź sam sklep czy nie jest "lewy" - poszukaj opinii kupujących na forach, można też sprawdzić w rejestrze firm czy owy sklep jest tam wpisany, od kiedy istnieje itp. itd. Co do samego amortyzatora to się nie wypowiem gdyż nie miałem przyjemności posiadania Fox-a. Pozdro!

Różnią się trochę wagowo, mówiąc szczerze cena 1650 za wersję RL to żaden szał. Jakbyś w tej cenie znalazł RLC to wtedy jest to okazja :) Można za tą cenę wyszarpać RLC na wyprzedażach za oceanem, roczniki 2009 jeszcze mogą się pojawiać w nielicznych sklepach, ceny też można złapać bardzo dobre.

ma tego FOX i żyga olejem jak to foxy, co do pracy nie mam negatywnych opini, ale weź SIDa jest tańszy w eksploatacji.

Smok ma wersje OEM bez gwarancji Foxa.
a czy przypadkiem ten z BS to nie model '10 FIT???

Nie BS tylko Bike Center.

No właśnie jak jest z tymi FOXami słyszałem że szybko łapią luzy, rzygają olejem.

A w porównaniu do SIDa np rocznik 2010 -11, słyszałem że foksy chodzą bardziej liniowo sid-y są bardziej progresywne.

A jeżeli SID to który rocznik najlepszy, (awaryjność itp... )

ilu użytkowników, tyle opinii... nie "słuchaj" tyle bo w końcu nic nie kupisz! jaki odpowiada Ci cena i parametry amora to go kup! jeśli okaże się że Ci nie odpowiada to go sprzedasz i kupisz coś innego - przynajmniej będziesz wiedział że zrobiłeś wszystko aby się o tym przekonać :P

fox'y to dla mnie troche dziwne amorki. prawdopodobnie wymagaja troskliwej opieki. osobiscie nigdy na nich nie jezdzilem, ogladalem tylko u innych uzytkownikow...
tak więc jak był nasmarowany i zadbany to chodził w miarę ładnie. ale widziałem też egzemplarze z lagami oblanymi zakrzepłym olejem i kulturą pracy typu "uginam się tylko na czymś naprawdę dużym" i "dopsz bujam"
pamiętam nawet jakie osoby na tym jeździły ;-)
generalnie to trochę ludzi kojarzę tylko po tym na czym jeżdżą - ot taka mała dygresyjka.
muszę dodać, że moja rebcia, nawet długo niesmarowana, chodzi całkiem ok. puszcza odrobinkę oleju pod śrubami regulacyjnymi ale generalnie bardzo solidny amor.

Jak się x lat jeździ bez żadnego dbania o sprzęt to tak potem jest, że olej zaschnięty jeszcze z zeszłego sezonu widać. Jak się dba o Foxy i regularnie czyści i smaruje i co sezon robi porządny przegląd, to uginają się że aż miło. Dotyczy to każdego rodzaju sprzętu. A skoro sam nie użytkowałeś, tylko oglądałeś u innych, to nie oceniaj.

Spoko, niepotrzebnie się unosisz.