Mam wrażenie, że organizator
sprzedał na sobotę więcej biletów niż pojemność widowni. Nie da się przecisnąć na korytarzach pełnych dzieci, mega kolejki do WC i barów. W barach już o 13 brakowało ketchupu i nawet soli, hobby...
rozwiń
sprzedał na sobotę więcej biletów niż pojemność widowni. Nie da się przecisnąć na korytarzach pełnych dzieci, mega kolejki do WC i barów. W barach już o 13 brakowało ketchupu i nawet soli, hobby horse szły jak ciepłe bułki a dziewczynki kupowały gadżety dla swoich koni przechwalając się między sobą za ile. Parkingi przepełnione już w południe. Ale najgorsze jest to, że większość miejsc siedzących jest "zarezerwowana" przez kurtki, bluzy, siatki.... Nie ma gdzie po prostu usiąść.
zobacz wątek