Opowiadałem ci już, że od jakiegoś czasu na spotkaniach towarzyskich mamy jeden stały punkt (reszta zmienna) - czytanie twoich postów.
Wszyscy śmieją się aż do bólu brzucha :)
Nikt nie...
rozwiń
Opowiadałem ci już, że od jakiegoś czasu na spotkaniach towarzyskich mamy jeden stały punkt (reszta zmienna) - czytanie twoich postów.
Wszyscy śmieją się aż do bólu brzucha :)
Nikt nie może uwierzyć, że coś takiego naprawdę żyje i chodzi po ziemi :)
Jesteś lepszy niż Benny Hill, Charlie Chaplin i Buster Keaton razem wzięci :)
zobacz wątek