Chopin, Chopin!

Super film, Aktor Eryk Kulm najlepsz u aktor na świecie, uwielbiam tego wspaniałego aktora, młody piękny i bardzo zdolny taki mój Linda

Kompletnie nie rozumiem żalów krytyków, że to nie jest biografia. W dzisiejszych czasach wystarczy wikipedia, żeby się dowiedzieć coś o bohaterze. Po co o tym robić film, chyba, że dokumentalny. Czuć, że film jest dopracowany, budżet poszedł na scenografie, kostiumy i wszystkich fachowców, którzy wiedzą, jak robi się dobry film. Zaskoczeniem jest dodanie muzyki techno do kilku scen. Zresztą, film wprowadza nas w taki klimat, że tylko brakuje dodać bohaterom komórki, samochody i inne gadżety, żeby poczuć, że to byli tacy sami ludzie jak my. Właśnie to jest najmocniejszym punktem filmu, postacie są żywe a nie wyjęte z muzeum czy formaliny. Dobry film.

Będzie nagroda za główną rolę. Przejmujący obraz, idziemy śladami Chopina w jego ostatnich latach życia. Nie było momentu aby film się dłużył. Ambitny.

ale dopóki nie pójdę obejrzeć to jeszcze nie przekreślam

Tak bez obejrzenia to mogę powiedzieć, że na Chopina to się chodzi do filharmonii a nie do kina

jest Eryk KLUM. Poprawcie nazwisko na KULM.

Dłużył mi się tył film bardzo . Choroba , samotność , brak poczucia przynależności i swojego miejsca . Postać Chopina nie wzbudza większych , głębszych emocji. Muzyki też nie ma w filmie zbyt wiele . Eryk Kulm świetny ( jak w każdym filmie ) ,scenariusz średni . Mocne 6/10

A mi się ten film podobał, po prostu! Bez golizny, wulgaryzmów, depresji i nihilizmu . Fajny Eryk Kulm, pozostali aktorzy też świetni.

Uważam , że to bardzo ciekawy film, nie laurka dla Chopina, ale ciekawie przedstawione życie muzyka na tle ówczesnego Paryża.Natomiast Eryk Kulm gra świetnie, powinien dostać nagrodę na festiwalu w Gdyni.

Niestety film strasznie mi się dłużył (pomimo Eryka, którego uwielbiam). Przedstawia głównie wątek zmagania się z chorobą - na ekranie kaszel i plucie krwią przez połowę filmu. Spodziewałam się czegoś innego...

Dokładnie tak samo bym to podsumowała. Po tygodniu od obejrzenia mam przed oczami głównie miski z krwią.

Takie samo zdanie. Eryk powinien dostać Oskara za główną rolę. Jest the Best

Film zrealizowany znakomicie. Scenografia, kostiumy, muzyka. Doskonały Kulm i główne role. Nastrój zależny od wahań zdrowia mistrza i świadomosci nieuchronnego finału. To nie rozrywka.

The best of the best...

Tak, mnie ten film "wciągnął", wzruszył... A pan Raczek wciąż szuka dziury w całym- już kilka opinii wygłosił i w każdej czepia się czegoś innego i coraz niżej film ocenia (to już chyba jakaś obsesja). W ostatniej, jaką słyszałam, nawet ocenił widzów- otóż wg tego pana film podoba się tylko....no, takim miernotom jak ja.

Główną rolę gra Eryk Kulm a nie Klum jak pani wymienia 2 razy nazwisko