Jako że wymieniłem prof. Rybińskiego, to ważne jest by wziąć pod uwagę jego perspektywę, bo ani slowem nie odnosi się do ekonomii i bierze pod uwagę tylko kwestie systemowe. Że takie podejście...
rozwiń
Jako że wymieniłem prof. Rybińskiego, to ważne jest by wziąć pod uwagę jego perspektywę, bo ani slowem nie odnosi się do ekonomii i bierze pod uwagę tylko kwestie systemowe. Że takie podejście systemowe musi mieć priorytet, a kwestie ekonomiczne muszą być mu podporządkowane, dowodzi jego felieton w 5 numerze Do Rzeczy. Dla wąskomyślących ekonomistów takich jak Balcerowicz to pewnie czysta herezja. Zacytuję:
"Żeby polski naród przetrwał, poparcie dla PIS powinno przekroczyć 50%.
W 2013 r. zaproponowałem wdrożenie w Polsce polityki demograficznej polegającej na płaceniu 1 tys. zł na każde nowo narodzone polskie dziecko, co miesiąc, do 18. roku życia. Aby ludzie uwierzyli, że ta polityka się nie zmieni wraz z kolejnymi wyborami, proponowałem wpisanie tej reguły do konstytucji.
/.../
Niestety, jeżeli w ciągu kilku najbliższych lat nie wdrożymy skutecznej polityki demograficznej zamiast obecnej polityki prorodzinnej, to będzie za późno. Po prostu mamy ostatnie bardzo liczne pokolenie kobiet w wieku rozrodczym i jeśli w ciągu dekady nie urodzą dużo dzieci, to stracimy szansę, bo kolejne pokolenia kobiet są już mało liczne.
Jednak aby PIS podjął ryzyko zmiany nieskutecznej polityki prorodzinnej na mądrą politykę demograficzną, poparcie dla PIS musi wzrosnąć do ponad 50%. Tylko wtedy kierownictwo partii może bowiem stwierdzić, że dla dobra przetrwania polskiego narodu zaryzykuje decyzję polityczną, która będzie ich kosztowała utratę 10% poparcia. Nawet wtedy bowiem utrzymają większość w parlamencie.
Jedyną szansą na przetrwanie narodu polskiego jest szybki i silny wzrost poparcia dla PIS. Od decyzji politycznych podejmowanych w kolejnych kilku latach zależy, czy w następnym stuleciu będzie komu mówić po polsku."
Warto by było żeby zapoznali się Państwo z całością felietonu, bo całego nie przepiszę. Warto tym bardziej, że na tej samej stronie Piotr Gabryel zastanawia się, skąd wziąć miliony Polsków i stawia przed nami niezbyt atrakcyjną alternatywę, że trzeba będzie przyjąć kilka milionów imigrantów. Więc lepiej posłuchać Rybińskiego.
zobacz wątek
7 lat temu
~łowca absurdów