Widok

Chwała zwycięzcom i tym którzy walczyli!!

Moja relacja miała się ukazać na oficjalnej stronie Harpagana. Nie nastąpiło to jednak do tej pory i chyba szybko nie nastąpi. Zamieszczam zatem link do strony na której podzieliłem się swoimi przeżyciami z ostatniej zblewskiej edycji. Jest to relacja dla tych wszystkich którzy to przeżyli oraz a może przede wszystkim dla tych którzy dopiero zamierzają podjąć wyzwanie.

www.republika.pl/mtbiker1/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O Harpaganie słyszałam już dużo wcześniej, ba nawet dwukrotnie niemalże doszło do tego, że poszła bym walczyć tak jak inni. Zawsze ciągnęło mnie do takich "eskapad" jednakże często gesto nie starczało mi odwagi, lub też zapału by się wybrać. Ludzie których znam, a którzy pojawiali się tam - mówię o Harpaganie jeżdzili bryczkami, a ponieważ sama nie znam się za bardzo na mapach kompasach i takich tam wynalazkach ;) wolałabym iść z kimś, a nie sama. Tak już sobie nawet myślałam, ze fajnie by było w tym roku wystartowac. Być może w tym roku...kto wie :) jeśli też chcecie wziąć udział - dajcie znać. Strzałeczka tymczasem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Harpagan jest niesamowitą przygodą. Może jeszcze uda Ci się zachęcić kogoś do wspólnego startu. W grupie zawsze raźniej, prawda? Nie mniej samotna wędrówka ma również swoje zalety. Otóż możesz iść według własnego tempa. Nikt nie jest dla Ciebie ciężarem ani też Ty nie stanowisz dla kogoś balastu. Jeżeli masz siły wówczas poruszasz się szybciej a kiedy dopadnie Cię zmęczenie robisz przerwę. Krótko mówiąc jesteś panią sytuacji, własnego losu. Pozdrawiam!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dominik - święte słowa. Trzeba być panem swojego losu i tylko jeszcze trochę odwagi i samozaparcia i .... i potem już powinno być z górki. Czy będziesz na 27 Harpaganie? Czy widziałeś relację ESR na www.bikerelblag.hg.pl ?

z www.bikerelblag.hg.pl - pozdrawia Darecki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0