Widok

Ciekawe zawody: Praca testera kusi do zmiany zawodu

Opinie do artykułu: Ciekawe zawody: Praca testera kusi do zmiany zawodu.

Prawdopodobnie w żadnej branży nie ma tylu przekwalifikowanych pracowników jak w IT, a w żadnej gałęzi IT tylu kobiet, co w testowaniu. W ramach cyklu "Ciekawe zawody" Barbara Zaleska opowiedziała nam, jaką drogę trzeba przejść, żeby być rozchwytywanym testerem i na czym, w praktyce, polega ta praca. W poprzednim odcinku rozmawialiśmy z lektorem Piotrem Maćkowskim. Kolejna rozmowa już za miesiąc.

Większość testerów, których spotkałam na swojej drodze, to osoby, które robiły coś ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Trójmieście brak ofert dla juniorów

Zacznijmy od tego, że w Trójmieście nie ma praktycznie ofert pracy dla juniorów w IT, a jeśli są to dla osób z doświadczeniem w branzy. Rynek jest tutaj zły dla osob, które przekwalifikowuja się lub zaczynają karierę w IT. Na stanowisko junior testera zgłasza się średnio 30-40 osób więc nie wiem czy to dobry kierunek. A jeszcze takie artykuły zachęcają więc konkurencja rosnie.
popieram tę opinię 149 nie zgadzam się z tą opinią 11

Prawda, pracuje w firmie IT i szukamy testera z odpowiednim doświadczeniem

Dziesiątki CV od osób z niewielkim doświadczeniem, a zależ nam na "programującym" testerze (automatyzacja), tak więc wszystkie odrzucamy.
popieram tę opinię 37 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nie tylko w Trójmieście

Tak jest w całej Polsce, nie tylko na Pomorzu. Tylko Junior Juniorowi nierówny, sama Pani z artykułu długo się jeszcze douczala, a pomijam już 'juniorów' po kierunkach technicznych, których wiedza jest znacznie wyższa niż osób po weekendowych kursach jeśli na studiach podeszli rzetelnie do nauki i prac dyplomowych. Rynek będzie miał coraz wyższą barierę wejścia, coraz niższe stawki. Raz, ze rynek jest przesycony juniorami (w Polsce seniorów prawdziwych brakuje, są na zachodzie albo pracują bezpośrednio dla podmiotów zachodu), dwa, że Polska nie jest tak atrakcyjna do outsourcingu jak Brazylia, Chiny, Rosja i Białoruś, gdzie programistom płaci się po prostu mniej. Bardzo brakuje rodzimych firm IT z własnymi produktami - jak CD Projekt, gdzie warto by było inwestować w młodą kadrę z nadzieją, że zwiaza się z firmą. Ale to temat złożony i na długą dyskusje :) Pozdrawiam i życzę szczęścia w szukaniu pracy!
popieram tę opinię 40 nie zgadzam się z tą opinią 2

Podobnie na programistów

Piszą artykuły, że brak programistów... Prawda, ale doświadczonych. Chętnych na Juniora aż nadto. Ostatnio rekrutowaliśmy do zespołu Juniora - dostaliśmy 70 ofert na jedno wolne stanowisko.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bo teraz każdy chce być programistą ;]
A może 0.1% populacji ma do tego predyspozycje.

To nie jest tak, jak kursy i testy na taksówkarza - że może być 95% ludzi ;]
Nie da się tego 'nauczyć'... Nie wszystkiego. Nie da się nauczyć kogoś rozwiązywać problemy - to trzeba mieć w sobie od urodzenia.
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 3

to coś

hahaha i ty masz to COŚ a inni nie....
gościu nie schlebiaj sobie, bo tak można powiedzieć o każdym zawodzie, dostałeś 10k i w główce sie poprzewracało, gdyby wam płacili 1500zł inaczej byś gadał, by sie okazało ze z tym nie trzeba sie urodzić.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 8

informatyk łopatą popracuje

ale ten od łopaty informatyka nie zastąpi.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie byłbym pewien...

Informatyk na pewno sprawdzi się przy symbolicznym wbijaniu łopaty. Natomiast przerzucanie ton ziemi dzień w dzień, bez klimatyzacji i automatu z kawą - wymaga innej sprawności niż klepanie w klawisze.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

No już sobie nie schlebiaj, że ty taki niezastąpiony człowiek sukcesu IT jesteś.

Że masz tajną i super specjalistyczną wiedzę, którą nikt, tylko ty, nie zrozumie i nie pojmie swoim umysłem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No, no, godzinę może popracuję łopatą ten informatyk....

a po godzinie pracy kilka godzin odpoczynku w relaxroomie, kawusia, przeglądanie neta, youtube, insta, fejs, pogaduszki z kolegami w social-roomie i tak 8 godzin zleci pracy. Wydajność pracownika level high. Można by napisać, że dzieci w szkole więcej godzin na nauce/pracy spędzą niż informatyk w pracy. No i oczywiście za to lenistwo 10k miesięcznie się należy.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Juniorów jest nadpodaż na całym świecie.

To nie jest wyłącznie problem Polski. Niestety, ale dopiero kombinacja umiejętności (także tzw. miękkich), znajomości i szczęścia pozwala włożyć stopę w drzwi i zacząć pracę w branży.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Prawda, poza tym rynek pracy IT w Trójmieście

jest bardzo jednowymiarowy. Potrzebuje bardzo określonego typu pracowników - w pewnych specjalizacjach nie ma szans na rozwój. Ja miałem szczęście załapać się na juniora, choć w pierwszej pracy (byłem tam 2 miesiące) płacili mi coś koło 3,5 PLN za godzinę pracy. Trzeba jednak jakoś zdobyć 3 lata praktyki - dopiero potem idzie z góry. Ale i tak, gdy już wywalczyłem w kolejnej firmie pozycję seniora i managera - już ofert znowu nie było. Bo za dużo wymagałem? Nie wiem. Ostatecznie wyjechałem za granicę - perspektywy są nieporównywalnie większe.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nie mogę się zgodzić.

Mi jeszcze na studiach od pierwszej pracy na 0.5 etatu płacono za programowanie (wtedy PHP) 1600 netto (10 lat temu).

To kwestia tego na co się zgodzisz i co potrafisz, a nie , że jesteś juniorem czy seniorem ;)
Teraz, mając wiedzę że na rynku brakuje seniorów po prostu windujesz stawkę do góry i tyle ;) Albo firma Ci zapłaci, albo zapłaci inna. Stawka seniora z 10+ letnim stażem to 16-20 tys netto w trójmieście - tylko trzeba się szanować, i nie zgadzać na pracę za mniej.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

U mnie było to troszkę dawniej (tak z 14 lat temu,).

I przyznaję, byłem fatalny, pewnie nawet jak na studenta. Dlatego szukałem jakiejkolwiek praktyki, która nadałaby mi trochę kierunku w którym dalej iść. Bo na studiach wcale nie trzeba być w 100% zdecydowanym. To czas też na naukę i badanie różnych opcji. Brałem co było, płaca była dla mnie kwestią n-tego rzędu.

Pewnie teraz bym mógł wrócić - ale znam rynek przez rodzinę i znajomych. Te 16-20 netto niemożliwe nie jest, ale wiem ile się za to wymaga. Zresztą dzisiaj mniej programuję, bardziej konsultuję i zarządzam, więc na pewno nie mam płynności klepania kodu jakiej przeciętna fabryka oprogramowania wymaga.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

17k, it security

11 lat mam za soba.
Żadna bzdura to fakt.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Żadna bzdura :)

Ja jako architekt oprogramowania - Obecnie mam 16tys. ale dostaję oferty za więcej - po prostu nie opłaca mi się zmieniać dobrej pracy dla 4000zł.
11 lat stażu jako developer i inżynier oprogramowania.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

mistrz

słabo ja mma 50k netto, na pół etatu programuje gry.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

sa, tylko nie zawsze i nie tak duzo, rok temu moja kobieta zostala testerem

a jest po filologii i zrobila ISTQB czy jak tam sie ten cert nazywa i sama w domu sie uczyla rok. No ale jak wszedzie, wiecej jest ofert dla ludzi z doswiadczeniem. Szukaj stazy wakacyjnych
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

dokładnie jak piszesz..

Firmy szukają testerów ale z mega doświadczeniem. Na juniora dostaniesz się tylko po znajomościach. Byłem na kilku rozmowach i zawsze było to samo - czy umiem też kodować,(nie chodziło im o testy automatyczne) bo firmy szukaja bardziej programistów z funkcją testera. Jeszcze lepsza jest jedna w najwiekszych tutaj firm która od 2 lat 'szuka testera' gdzie na ich rozmowie i testach kolega mial 90 pktow a ja 87 (gdzie podobno srednia to 70%) i nadal szukają testera... Druga sprawa to cała HR w tej branzy. Zadaja pytania i robia duże oczy jak się im opowiada o testach funkcjonalnych. Ta akurat pani miała dużo szczęścia i nie tylko' wiec może pisać że praca jest super. Poza tym sama pracuje dla firm szkoleniowych wiec.....
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Liczba punktów na egzaminie ISTQB o niczym nie świadczy...

... kto szkolił się i zdawał, ten wie. Zresztą pierwsze słyszę, żeby na rozmowie chwalić się punktacją - po prostu masz certyfikat i już; poza tym ten certyfikat świadczy, że znasz pewne pojęcia, czyli posługujesz się w miarę jednolitym językiem - a niekoniecznie że jesteś dobrym testerem.

Umiejętność programowania jest ważna przy testowaniu. Kto programuje, ten potrafi opisać zagadnienie w formalny sposób. Potrafi też ułatwić sobie pracę, choćby przy pomocy doraźnych "jednoliniowców". Dlatego nawet jeśli ktoś jest dopiero co przekwalifikowanym politologiem po kursie istqb, to od razu powinien zabierać się za naukę jakiegoś języka programowania, np. Pythona, skryptów bash, czy choćby skryptów pod Windows.

To, że firma stale ogłasza rekrutację na to samo / podobne stanowisko, może świadczyć o dwóch rzeczach: albo o dużej rotacji, wtedy pytanie, czy warto się tam pchać; albo jest to sondowanie rynku, czyli bieżące sprawdzanie jacy kandydaci są dostępni.

Rozmawiając z HR-ówkami warto mieć świadomość, że są to osoby "nietechniczne", do tego (przy takich rekrutacjach, o jakich mowa w tej dyskusji) same są raczej na poziomie juniorskim, dlatego nie ma sensu oczekiwać od nich dogłębnego rozumienia oczekiwanych kwalifikacji. Przy takiej pierwszej rozmowie należy raczej zaprezentować się jako osoba rozsądna, komunikatywna, umiejąca w prostych słowach opisać swoje umiejętności i znajomość zagadnień, którymi miałaby się zajmować. Wnikliwe sprawdzenie kwalifikacji kandydata powinno odbyć się na kolejnych etapach rekrutacji. Równocześnie, już przy pierwszej rozmowie, warto wyłapywać sygnały pozwalające na wyrobienie sobie wstępnego zdania o firmie (czy poważnie traktują kandydata, o jakie rzeczy pytają, co w pierwszej kolejności wydaje się dla nich ważne, dlaczego w ogóle chcą z kandydatem rozmawiać itp.).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Testuję od 8 miesięcy w Gdańsku:)

Szczerze mówiąc jestem zdziwiona opiniami, że nie ma pracy dla juniorów w Trójmieście. Ja znalazłam pracę po pierwszym wysłanym CV. Znam kilka osób z Gdańska które w tym roku przebranżowiły się na testerów i żadnej z nich znalezienie satysfakcjonującej (na tym etapie oczywiście) pracy nie zajęło więcej niż miesiąc. Firmy potrzebują ludzi do pracy, jak ma się chęci, podstawowe umiejętności i zacięcie do ciągłej nauki, to praca się znajdzie, czego wam wszystkim życzę
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 11

te łapki w dół to chyba od leniuszków szukających wymówek:D wiadomo łatwiej narzekać na brak pracy niż do pracy iść.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

To nie tak..
Te kursy na testera obiecują ci, że po nich dostaniesz pracę a rzeczywistość jest później inna. Szczególnie na rozmowach rekrutacyjnych.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale praca jest. W branży IT nie siedzą same dinozaury - są pracownicy ze stażem poniżej dwóch lat i poniżej roku oraz cały czas powstają nowe miejsca pracy. Ci z dwuletnim stażem już niedługo nie będą juniorami więc i miejsce się zwolni.

Że kursy nie gwarantują pracy to wiadomo - inna sprawa że poziom wejścia do zawodu testera nadal jest niższy niż prawnika, architekta, nauczyciela i wielu innych. A weź pod uwagę ile lat kształci się lekarz czy architekt zanim zacznie zarabiać. A w IT - zarabiasz od pierwszej pracy, już po roku przekraczasz średnią krajową. Naprawdę uważam że nie ma na co narzekać
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratuluje Pani ale coś mi tutaj się nie podoba

Z jednej strony praca marzeń, spełnienie zawodowe i prestiż. Z drugiej rejestracja w Urzędzie Pracy, latanie z CV, 3 godziny nauki dziennie i start za 2000 zł. pewnie umowa o prace to też fanaberia.
popieram tę opinię 128 nie zgadzam się z tą opinią 7

hahah Junior tester może zarobić około 3000-3500 zł"

A junior kasjer w Lidlu w Pruszczu Gdańskim 3600 :D
Brakuje jeleni do pracy to trzeba produkować takie artykuły ? :)

https://ogloszenia.trojmiasto.pl/praca-zatrudnie/pracownik-sklepu-pelen-etat-lidl-wynagrodzenie-do-3-600-zl-brutto-ogl61993602.html
popieram tę opinię 38 nie zgadzam się z tą opinią 1

Myślisz, że w artykule podają stawki netto? Wątpię :-(
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 2

Stawki netto, a poza tym każdy junior wskoczy później na wyższy poziom (= większe pieniądze). Przerwy nielimitowane, spokojna praca... a na kasie?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

Wskoczenie na wyższy poziom

może być dla niektórych intelektualnie nie do osiągnięcia (automatyzacja)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

gdzieś trzeba zacząć ;) też za taką stawkę zaczynałem właśnie jako tester gier
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mi się wszystko w IT nie podoba

1. "Rynek pracownika" - a kilka ofert na testera, na całe 3miasto, haha! Informatyka to od lat najpopularniejszy kierunek studiów, do tego różne kursy, podyplomówki itp. Co roku w samym 3mieście masz 5-6 tys. absolwentów - a ofert pracy ile? Firmy IT są dosłownie oblegane przez kandydatów, skuszonych mitami:
2. Wysokich zarobków - spece od IT nie zarabiają jakoś dużo więcej od specjalistów z innych branż, w szczególności finansów czy telekomunikacji, najlepiej widać to po kompleksach na forach internetowych, gdzie pełno ludzi z IT pisze ile to nie zarabiają i jakich to nie mają benefitów, jak się ich czyta to IT to jedyna branża, gdzie pracownicy zarabiają 2-3 razy więcej niż średnia w tejże branży xD
3. Ciekawej pracy - czyli głównie outsourcingu jakiś starych wypocin, których nikt nie chce utrzymywać, więc trafiają do nas, jeśli myślisz, że IT = NASA czy SpaceX rozczarujesz się
4. Możliwości rozwoju - owszem, jak sam się będziesz rozwijać, po godzinach i za własne pieniądze, bo inaczej mimo 10 lat stażu wyprzedzi ciebie junior po kursie
5. Benefitów i warunków pracy - serio? Ołpen spejs i stół do piłkarzyków w które i tak nie ma czasu grać. To wszystko już dawno jest w innych branżach też.
Praca tego typu jest dobra dla pasjonatów, reszta może sobie darować - zrób kategorię na ciężarówkę albo naucz się kłaść glazurę, zarobisz od razu 5 tys. bez stresu, bez douczania się, bez pie.... o zaje... branży IT.
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 5

Ostatnie zdanie w punkt

jestem pasjonatem od młodych lat, znam się na tym co robię
osoby które przychodzą teraz do mojego korpo (software development) na QA, czy junior dev to jest dramat, jakieś śmieszne 3mc certyfikaty czy bootcampy a potem taki łoś nie wie co to jest DNS
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

Wiedzę może i masz, ale z kulturą osobistą i empatią jest już troszkę gorzej - jeleniu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

jaką empatią misiu? jak ludzie chcą zarabiać poważne pieniądze to niech mają chociaż te podstawy opanowane.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Prawda, ale...

W branży IT, na początku swojej drogi rzeczywiście często dostaje się od 2000 - 3000 zł netto. Jednak po około roku (w zależności od tempa własnego rozwoju) można spokojnie szukać pracy za 2x tyle. Po 2-3 latach dobija się do ok 7000 zł - 9000 zł na rękę, w zależności od technologii, umiejętności twardych, miękkich itp. (mówię na podstawie doświadczeń znajomych). Też się przebranżowiłam. A w swoim poprzednim zawodzie, choćbym pół życia przepracowała, nie mogłabym liczyć na taką szybką podwyżkę.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 18

Nie 7000-9000

A przynajmniej 45000-65000. Pomyśleć, że potem ludzie wierzą że to jest norma...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Może nie po 2-3 latach

..ale 7-9 tys netto jest absolutnie możliwe w Trójmieście. U nas w firmie, wymaga to jakieś 5-6 lat. Chociaż od nas chłopaki poodchodzili do konkurencji i dostali takie stawki na wejście, a jak słyszałem już stamtąd odeszli bo dostali jeszcze lepsze pieniądze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

2linia

Nawet 2linia wsparcia na b2b ma w trojmiescie 8-13k na liniowym po odjeciu kosztow wiec i developerem nie potrzeba byc a te 8-13 to nie jeden programista by wzial od reki. Mozna nic nie umiec a za jezyk obcy na uop 9000brutto potrafia placic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Praca na cały etat

Za 2 / 3 tys? Chyba tygodniowo bo, na miesiąc takie kieszonkowe to na chipsy wystarczy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie ma pracy dla juniorów z IT a dla testerów zwłaszcza.

Jestem po kursie testera oraz po stażu. Z 10 osób w zawodzie pracują dwie.

Zaproponowano mi jedynie bezpłatny staż (3msce) po którym być MOŻE zostałbym zatrudniony.
popieram tę opinię 75 nie zgadzam się z tą opinią 4

kursy...

Te kursy to wyłudzenie Waszych pieniędzy niestety :( Przegladam wiele CV takich kursantów z pewnej Akademii i co mi się rzuca w oczy to: poziom programowania to tylko kopiowanie cudzych rozwiązań, github-laurka i brak własnych projektów ii słabe projekty realizowane na kursach. Za pieniądze wydane na te kursy kupilibyscie kilkaset(!) Kursów na Udemy i nauczyli się więcej, od lepszych trenerow. Jeśli sam w tym nie dlubiesz, np. w open source, to nie licz na zatrudnienie. Elektronik ktory skladal tylko kity na kursie albo mechanik, który nigdy nie zajrzał pod maskę swojego auta - czy zatrudniać takich dyletantow? To dlaczego zatrudniać programistów, którzy sami z siebie nie programuja i nie interesuje ich to, a jeszcze płacą za kursy przy takiej dostępności materiałów? Tak to wygląda nie tylko dla pracodawców, ale przede wszystkim dla zespołu. Gdyby mój szef zatrudnił kogos po Akademii i kazał go nianczyc, to bym podziękował za taką współpracę.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 4

tester po kusie

wie więcej o testowaniu i produkcji oprogramowania, niż mgr inż informatyk Sorki, ale sie frustrujesz z tego powodu
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 27

Sorry, ale nie bardzo...

Pokażesz mi programistę który nie potrafi ogarnąć TDD?

Prawda jest taka, że ten zawód istnieje bo nikomu się nie chce robić tej roboty...
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 0

pomine fakt, ze kurs testera przewaznie i tak sie nie odbywa bo nie zbieraja grupy - a co najlepsze na jedno ogloszenie pracy leci 130 CV. powodzenia .
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

w USA większość pracujących testerów to ludzie po kursach, moja córka także.

Tzn.tutaj ma ukończone studia w innej dziedzinie, a kurs tam zrobiony.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Trójmiejski rynek pracy, jest niestety w większości nastawiony na testerów automatycznych lub na seniorów z doświadczeniem (proszę przejrzeć ofert pracy). Też jestem po kursie testerskim i miałam już trochę ofert zatrudnienia z Warszawy i Wrocławia, a w Gdańsku mam trudności ze znalezieniem bezpłatnego (sic) stażu, bo firmy nie są zainteresowane szkoleniem nowych pracowników.
popieram tę opinię 49 nie zgadzam się z tą opinią 3

Jestem w tej samej sytuacji

Wrocław, ŁÓdź, Warszawa - proszę bardzo. Ale w trójmieście, tylko dla informatyków!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

teraz bez 'kursu' ani rusz

a potem dziwić się ze windows 10 to szmelc i wycofują kolejne 'przetestowane' wersje...
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 4

tester

zostalem testerem Lopaty do kopania -zarabiam 6 kola miesiecznie netto i nie wydziwiam .milego dnia
popieram tę opinię 79 nie zgadzam się z tą opinią 6

szczerze wątpię

z drugiej strony nie wiem ile godzin w miesiącu operujesz łopatą...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 8

ja testuję budżetowe piwa z dyskontów

dzięki 500+, dodatkom i zasiłkom, mogę bez ograniczeń poświęcać się swojej pasji
popieram tę opinię 105 nie zgadzam się z tą opinią 10

PO zabierze tobie ten zasilek

I odda starym komuchom z UB
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 10

A zła praca?

0 roboty, tona hajsu.
Tylko że za garstką tych, którym się to udaje stoją tysiące ludzi którym się nie powiodło...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

to tak jak

z początkującymi testerami w trójmieście?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy najlepsza

to nie wiem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...jestem Mega Influencerem...

...za Darmo...

Darmo dostałem i darmo daję... A niewielu jest potrzebujących - świadomych swoich potrzeb duchowych...

Mało macie czasu na ratunek...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wolr być rentierem niż testerem
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 4

Junior tester kodów kreskowych, czyli kasjer(ka) dostanie tyle samo i więcej, bez wakacyjnego szkolenia i 3h dziennie nauki. Bzdurny artykuł.
popieram tę opinię 55 nie zgadzam się z tą opinią 5

ja siedze w budzetowce na kierowniczym stanowisku za 6 tys netto (średniomiesiecznie) od 8 do 16stej. Mam 7 ludzi w oddziale.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Taa,ciekawe gdzie i na jakim stanowisku.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

nie kłam
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

w pisie kuwetę opróżnia
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

to prawda
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do juniorow

Ja człowiek 42 letni pozwolę sobie coś napisać w tym temacie. Sam się uczę programowania już oczywiście jako hobby,bo osób po 35 r.z. się po prostu nie zatrudnia ale do rzeczy. Gdybym miał wiek,możliwość i perspektywy to etat juniora przyjął bym za darmo , a nawet doplacal pracodawcy żebym mógł tylko zdobyć doswiadczenie i biznesowe obycie. Kiedyś to zaprocentuje z dużym plusem. Ba jakby była taka potrzeba to jeszcze bym zapłacił za taką możliwość a nie marudził że juniorów nikt na tłusty etat nie bierze.Dodam, znam ludzi prowadzący własne firmy w innych branżach i nie tylko mityczne IT daje szansę na dobre zarobki ale jeżeli ktoś czuje się w tym dobrze to dlaczego nie...
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 31

Do Janka

Ja, człowiek 32 letni z 10 letnim doświadczeniem zawodowym, pozwolę sobie napisać, że ideę pracy za darmo (a "dopłacania pracodawcy" szczególnie!) uważam za uwłaczającą ludzkiej godności.
Pracodawcy zatrudniają nie dlatego że prowadzą działalność charytatywną, ale dlatego że widzą możliwość zwiększenia swojego zysku. Również juniorów zatrudniają dlatego, że wiedzą że dłuższym czy krótszym okresie czasu ich praca będzie dla nich po prostu opłacalna. Pomysł żeby juniorom za ich pracę nie płacić jest, jak już pisałem, uwłaczający ludzkiej godności.
popieram tę opinię 37 nie zgadzam się z tą opinią 3

Mimo wszystko odrobinę racji ma, jeśli chodzi o konieczność zdobycia doświadczenia.

Patrzenie wyłącznie na gratyfikację na początku drogi zawodowej to ślepa uliczka. Tym bardziej że w większości wypadków takie osoby nie są specjalnie przydatne, ani zysków nie przynoszą. Jestem daleki od nakłaniania do pracy za darmo, ale faktem jest, że przepytywałem różnych kandydatów do pracy i często mają nierealne oczekiwania.

Do dziś pamiętam jednego kandydata do zespołu którym zarządzałem - przyszedł chłopak po ETI, bez doświadczenia, kodować umiał, ale nie znał żadnych bibliotek itd. To było z dobre 8 lat temu - chciał grubo ponad 3 netto na umowę o pracę. Wtedy to było naprawdę sporo - nie mogłem mu tyle zaoferować, bo za to bym miał programistę średniego poziomu. Mogłem mu dać ok. 30% mniej - facet się uniósł ambicją i wyszedł z rozmowy. Projekty, które robiliśmy były naprawdę fajne i można się było rozwijać. Następny chłopak, który przyszedł na rozmowę to był prawdziwy zajawkowicz bez ukończonej wyższej szkoły. O kasie nawet nie rozmawialiśmy. Prosto z tej firmy wyjechał na dobrą pozycję do doliny krzemowej.

Oczywiście nie ma reguły, każda sytuacja jest inna. Ale znajdując jakiś wspólny mianownik pomiędzy sytuacjami jakie znam, wydaje mi się, że trzeba pamiętać, że zwłaszcza na początku twoje doświadczenie jest najważniejsze. Kupony odcinać będzie się potem, czyli po 3-6 latach praktyki.

Inna sprawa, że historycznie czeladnicy też nie mieli lekko - doświadczenie kosztowało, więc nie jest to wynalazek współczesny (to tak na marginesie).
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

I dzięki takim Jankom biznesu mamy takie zarobki

Bo zawsze sie znajdzie Janek co przyjdzie robic za miske ryżu, wiec kumaci z wiedzą uciekają za granicę.. a my tu tkwimy w miernocie
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 0

Osób po 35 rż się nie zatrudnia? Buahahahaha.
Nie jestem co prawda testerem, ale programistą i jakieś 3/4 zespołu to są osoby po 35 rż. Zaangażuj się Janek w jakiś projekt open source albo stwórz coś i pokaż, że się skutecznie uczysz i nie będziesz musiał dopłacać, tylko tobie zapłacą.
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 0

I pewnie mieszkasz z rodzicami w dalszym ciągu a kobiety uciekają tak szybko, jak tylko potrafią biegać ...
Na wyjściach ze znajomymi pewnie oczekujesz, aż ktoś postawi coś w lokalu na swój koszt.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Zatrudniają. U nas pracuje tester od 4 lat w zawodzie a ostatnio skonczyl 62 lata i jest DOBRY :)
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

Człowieku 42 letni

tu 37 letni programista. Jeden kolega Ci już doradzil. Programuj z pasją a ktoś na pewno Cię zatrudni. Tylko programuj dobrze;)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

janku

ja po pierwszej rozmowei wi wieku 39lat dostalem robotę uszy do góry!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

w tej branży nie patrzą na wiek

Zmieniłem branże w wieku 39 lat i to bez żadnego problemu. Jeśli programujesz bo lubisz to nie będziesz miał problemów z pracą. Nie interesuj się testami, na programistów ciągle jest popyt. Młodzi nie chcą pracować nad starym kodem i nie chce im się grzebać w dużym kodzie, przy takich taskach często uciekają. Wtedy firmy szukają starszych z nadzieją, że długie wdrażanie się nie zmarnuje.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Artykuł nie jest o pracy testera

Moim zdaniem treść tego artykułu wprowadza w błąd. Pani Barbara nie jest testerką. Jest test managerem, a z tego co widzę (pozwoliłam sobie przejrzeć profil na pewnym portalu), to poza wspomnianym stażem jako tester, od razu zaczęła pracę jako lider, a potem manager. Przypuszczam więc, że większe wrażenie na pracodawcy zrobiły jednak jej umiejętności i doświadczenie zdobyte w pracy na Politechnice, niż umiejętności testerskie.
Jeśli chcecie przedstawić stanowisko testera to należałoby raczej zrobić wywiad z kimś, kto zajmuje się testami (manualnymi lub automatycznymi), a nie nimi zarządza.
popieram tę opinię 102 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie zrobily

Pracowałem z nią i uwierz mi - nie zrobily. Jej profil na linkedinie również poddalbym reklamacji, bo - jeśli mnie pamięć nie myli - przez caly okres spędzony w pierwszej pracy nie przetestowala ani jednego projektu i nie poprowadziła ani jednej zmiany.
popieram tę opinię 45 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też z nią pracowałem!

Niestety, typowe ściemnianie i zero wkładu do projektu.
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie nazwalbym tego typowym sciemnianiem, bo jak zobaczyłem, że na linkedinie napisała, że mentoruje innych, podczas gdy sama była dopiero w trakcie mentoringu, to zaplulem ekran.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 0

Szkoda również że nie przyznała się, w jakich okolicznościach opuściła korporację, która tak ponoć o nią zabiegała. Ma tupet, trzeba przyznać...
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 0

Parę pytań do Pani Barbary (w oparciu o info z Linked In)

- ile projektów przetestowala Pani podczas pierwszej pracy?
- ile dostaw Pani prowadziła?
- jak współpracę z Panią wspominają koledzy?
- co bylo Pani największym sukcesem podczas pracy w LSYP?
popieram tę opinię 54 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sukces

Sukcesem tej Pani było dostanie drugiej szansy - drugi okres próbny. Który zakończył się brakiem kolejnych szans.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 0

rotf...

uśmiałem się :D
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

od zera do test managera :) (w ciagu roku)

"Powiedziano mi wtedy, że nie mam jeszcze potrzebnych kompetencji, ale spotkamy się za jakiś czas"
(...)
"Po roku rzeczywiście zgłosiła się do mnie korporacja i przyjęłam propozycję pracy na stanowisku Test Managera."

Po 5 latach pracy w tej branży mam spore wątpliwości, że w ciągu roku Pani Basia przeszła transformację z osoby bez odpowiednich kompetencji na testera, w test managera. to conajmniej kilka etapów wyżej.
Z rocznym doświadczeniem ma sie szanse co najwyżej na P2, a większość nadal jest junior testerami. Nie ma najmniejszej szansy na zostanie test managerem.

Szanowne Trojmiasto.pl - serio, radzę weryfikować takie "American Dreams" , jeżeli zamierzacie być w miarę rzetelnym źródłem informacji....
popieram tę opinię 83 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie przeszła. Chyba gdzieś nadal mam w dokumentach i w wysłanych opinię, jaką jej wystawiałem po tym, jak trafiła do mnie na mentoring.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

boli co?

siedzisz na tym stanowisku lat 10 i zaczynasz mieć odparzenia prawda?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 11

Krótka historia z życia

Byłem zatrudniony przez jedną z firm outsourcingowych której nazwa składa się z trzech liter. Pracowałem w dużej korporacji, która ma kampus przy lotnisku. Prawda jest taka, że w biedronce, czy w lidlu na kasie płacą więcej. Powoduje to duże rotacje i niezadowolenie innych pracowników, ponieważ ciągle przychodzą nowi pracownicy, których trzeba szkolić. A wiadomo, że w tej branży przeszkolenie łatwe i krótkie nie jest. Niestety w tej firmie bardziej doświadczony pracownik to zbyt duży koszt...
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czekoladę też lubię, ale jak jej za dużo zjem, to mam sr.czkę. Może na jakimś kursie zwiększają odporność?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja chętnie potestuję mieszkanie w apartamentach...powiedzmy rotacja co rok
Te wszystkie menadżery, testery to w ogóle jest praca, ma jakiś wymierny efekt?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Czas minął

Jeśli komuś bez doświadczenia marzy się stanowisko testera manualnego w trójmieście to czas niestety minął, nie dajcie sobie mydlić oczu "szkołom IT", że rynek potrzebuje manualnych testerów bez wiedzy o automatyzacji, bo po takich kursach macie najwyżej szanse (małą) na bezpłatny staż, a z ofertą płatnej pracy nikt nawet do was nie zadzwoni.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na szczęście jest jeszcze Warszawa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Sprostowanie

Stanowisko testera manualnego nadal się liczy, czy to w 3mieście, czy to w PL czy na świecie. Tyle że doświadczonego. Umiejętność programowania nie jest niezbędna żeby dostawać te 10k+ na rękę. Ale faktycznie, rynek nie rozpieszcza juniorów.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Tam gdzie jest łatwo nie ma 10k na rękę

Proste
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

janusze biznesu....

...to troche jak z kupnem auta, wszyscy chcieliby miec 10 letniego paska w dyzlu z przebiegiem 150k....a takich ofert nie ma, tak samo jak nie ma pracownikow za 3k z kilkuletnim stazem, ktorzy beda tyrac od rana do wieczora ku chwale janusza
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeżeli chodzi o Panią z artykułu to niestety mam swój wkład w jej rozwój: kiedy chciała być test managerem miałem okazję przybliżać jej pojęcie bazy danych. Na tym poziomie zatrudnienia jest to moim zdaniem niedopuszczalny brak podstaw.

W tym miejscu z całego serca dziękuję firmie SII za altruizm. Uratowaliście wiele firm przed kosztownym błędem zatrudnienia tej osoby. Szczerze nie spodziewałem się takiej obywatelskiej postawy.
popieram tę opinię 46 nie zgadzam się z tą opinią 2

Firmy działające jako body leasing mają w poważaniu, czy pracownik robi cokolwiek. Liczy się zaksięgowana godzina. Firmy outsourcingowe, które nie wypożyczają pracownika ale świadczą usługę są troszkę lepsze, chyba że fakturują od godziny pracy, wtedy jest tak samo, czyli 10% dobrych pracowników, 20% przeciętnych, 30% słabych, 40% o zerowym wkładzie.

Właśnie dlatego aż tak mnie nie cieszy, że ściągamy firmy, które za 0.4 stawki zachodniej zatrudniają profesjonalistów przy mniej rozwijających zajęciach.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Do mnie tez trafiła na przyuczanie z racji specyfiki zawodu i również chciałbym w tym miejscu podziękować firmie SII.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 1

Oj wiechu wiechu

Frustrujesz się bo jedyne co potrafisz to być zgryźliwym. Popatrz na świat szerzej a zobaczysz wiele możliwości.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 10

Kimkolwek jestes, jesli uwazasz, ze Wiechu nic innego nie potrafi, to ty nie potrafisz nawet byc zgryzliwym/wa.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

powyższego komentarza akurat nie pisał Wiechu :D Baz danych akurat Basi nie tłumaczylem, bylem od danych lotniczych.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale się tu zrobił LSYPowy flejm ;-) Oj będzie się działo w poniedziałek :D Wiechu, zdasz relację.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oj Ktosiu

Miało być 5 minut sławy a ludzie złośliwie powiedzieli "sprawdzam".....
"A taki był ładny, Amerykanski, szkooda"
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

czuję, że Ci gula skacze

ale zazdro Ci ściska 4 litery... , że tej Pani się udała kariera od zera do bohatera. Ciekawe jak Twoja sytuacja, czy nie osiągnąłeś sukcesów, albo za mało Ci płacą, albo z jakiegoś innego powodu jesteś na tyle sfrustrowany, że musisz swój jad i ból 4 liter pokazać tymże komentarzem do artykułu.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 19

mmmhmm...

Od zera do zera z osobowością narcystyczną...
Ego specjalisty, wiedza żadna. Znikome zainteresowanie nauką, większe telefonem. Na linkedin wylądowały jako jej zadania wszystkie rzeczy których firma próbowała ją nauczyć.
Próbowała i 2 okresy próbne później odpuściła.
Jedynym bohaterstwem jakie ta pani osiągnęła to status legendy niewypału.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lol, cos w tej opowieści się nie klei.

Niby to Pani biła głową w sufit i miala takie kwalifikacje a pracę straciła i wylądowała na bezrobociu. Fajnie że ma pracę ale po co przy okazji buduje swoje ego?

BTW brakuje testerów ale tych z większą wiedzą. Aplikacje GUI każdy może przeklikac....
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 3

zapewniam, że nie każdy. Akurat nasza aplikacja wymaga dosc sporej wiedzy domenowej i znajomości wielu pulapek systemu :) Nowi ktorzy do mnie trafiają dostają zazwyczaj solidny wycisk polegający na eksploracji systemu i nauce wiedzy lotniczej.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

good luck

Życzę dużo szczęścia w "przeklikiwaniu GUI" systemów finansowych, gdzie musisz robić dokładne analizy i wyliczenia, a wszystko ma się zgadzać do 8 miejsca po przecinku, bo jak bląd przemnożysz przez mld EUR to okaże się, ze jest duży problem.
Polecam spróbowac też pracy "testera" przy deploymencie u klienta (z bezpośrednim kontaktem z klientem), jesli nie masz szerokiej wiedzy w dziedzinie finansów.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Yyyy

Od tego są testy automatyczne. A jak masz oddzielona warstwę prezentacji od danych to w ogóle nie ma o czym mówić. Ty myślisz że testerzy będą sprawdzać wyliczenia programu księgowego z każdą nową wersją? I co może z kalkulatorem jeszcze?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Najważniejsza przy zmianie drogi zawodowej jest determinacja i człowiek, który zaryzykuje, dając nam szansę - mówi Barbara Zaleska.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

To nie pierwszy taki głodny kawałek na Trójmieście

Czy oni nas mają za idiotów czy sami nimi są pisząc takie bzdury?
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Trójmieście mamy tylu testerów, członków i organizatorów testerskich grup, prelegentów międzynarodowych konferencji testerskich a nawet aktualnego mistrza Polski w Testowaniu a wy robicie wywiad z jakąś nikomu nieznaną w środowisku osobą, która w dodatku mówi że warto chodzić na Infoshare...
popieram tę opinię 46 nie zgadzam się z tą opinią 1

Napisz na trojmiasto zgloszenie, ze chcesz artykul o sobie i zalatwione

:D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ludzie. Nie napinajcie się, jak zapłacisz to też ci zrobią laurkę taką jaką zechcesz

na tym czy na innym portalu.
Koszt przeciętnie 8K.

Każdy ma prawo do autokreacji tak jak mu pasuje.
Tego typu teksty nie są publikowane dla znawców tematu takich jak wy, ale dla z góry określonego targetu, który w oczekiwanej ilości połknie co ma połknąć albo i nie połknie.
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pewnie masz rację, znak czasu. Ale mam nadzieję, że p. Redaktor chociaż przez chwilę spłonie rumieńcem zawodowego wstydu...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

no pewex. Gdyby to wrzucili w poniedzialek, to polowa devu by nam przestała pracowac ze smiechu...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie znam Pani

Ale takie cuda to chyba tylko w Nordei :P
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

poczytaj w necie i zostań testerem

ta Pani nie ma bladego pojęcia o testowaniu.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratuluję Pani,

a z drugiej strony cytując panią: ,,Zarejestrowałam się w Urzędzie Pracy, co nawet przez chwilę mnie bawiło. Przy moich kwalifikacjach i znajomości angielskiego była to na pewno niecodzienna sytuacja.'' To nieźle jest pani zarozumiała.
popieram tę opinię 44 nie zgadzam się z tą opinią 1

Racja

w Urzędzie Pracy, Szanowna Pani nie ma nic zabawnego, czasami zdarzają się tam ludzie dramaty
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pani Barbaro, karma wraca. ...
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pedigripal najczęściej
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Typowy pracownik

Takie "pierdoły" to najlepiej drukować w "fakcie".
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja pracuję w security

ale chyba nie odkryję Ameryki jak powiem: Liczy się talent i umiejętności. Plus doświadczenie. Papierki sa fajne jako dodatek. Potwierdzają jedynie to co wychodzi na codzien w praniu. Pare minut rozmowy i wiesz czy człowiek zna temat czy nie.

Tymczasem tutaj mamy osobe ktora praktycznie jest średnia (wychodzi to w rozmowie) ale napina się bo ma za sobą szkolenie? Wow.

Wiem że to stargetowany art ale jednak pewne teksty bolą. Jak ten o UP. Kazdy może tam trafić i nie ma co się śmiać...życie bywa różne.
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgadzam się w pełnej rozciągłości.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Która firma daje na start 3000-3500?

Bo jak tyle proponuję rekruterowi, mówiąc "Wg statystyk w internecie tyle ludzie dostają na start", słyszę: "Hihihi, nie, to wcale tak nie jest.".
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale brutto czy netto?
Raczej brutto...bo realnie tak jest
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bo dostają

Są takie firmy w Trójmieście, co płacą tyle netto na UoP, nawet nie juniorom, tylko entry level.
podpowiedź: hardware
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tester z kursu ...

Jestem po 2 kursach , pierwszy przygotowujący do egzaminu ISTQB (zdany), drugi bardziej praktyczny z teorią (ok.4 tyg) i praktyką (ok.6 tyg). Jestem z poza branży i chciałem się przekwalifikować. Moje wnioski są następujące: tego typu kursy omawiają temat dość ogólnie i jest na to zbyt mało czasu żeby sobie nawet to utrwalić. Do tego prawdopodobnie ma służyć część praktyczna, która niestety pozostawia tak samo wiele do życzenia. W kursie, w którym ja uczestniczyłem firmy, do których trafiliśmy praktycznie nie miały testerów w zespole i nie bardzo było od kogo się czegokolwiek nauczyć czy podpytać. W związku z tym część praktyczna nic nowego w testowaniu nie wniosła. Żeby to się udało trzeba by trafić do firmy gdzie mają testerów i chęć podzielenia się wiedzą. Ogólnie takie artykuły w mojej ocenie chyba mają nagonić chętnych do szkoleń, z których dla 80-90% uczestników nic nie wyniknie.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 0

ale gdzies sie kasa zgadza :-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

ISTQB = scam

NIGDY nie róbcie tego certyfikatu za własne pieniądze.
Ten certyfikat jest wymagany czasem przez firmy z Niemiec, Austrii, czasem z Australii czy USA (rzadko), kiedy szukają zespołu do outsourcowania testów. Dla Software House ten certyfikat ma zerowe znaczenie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

oj kursy kursy...

dawno dawno temu, zaraz po przemianach byłem na kursie u pewnego pana, pierwszy król nieruchomości i nie tylko, stempel - "Talent " .

Kurs trwał 3 dni i kto się nadawał, temu starczyło 3 dni.
Nigdy więcej nie / musiałem / pójść na jakikolwiek kurs...
Pamiętam do dzisiaj jak zapoznał nas z amerykańskim słowem WOW i jak się je wymawia...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Słabo płacą w sii... rozumiem, że to ta firma oferuje mniejszą stawkę, ale dającą szersze możliwości rozwoju?

Teraz już wiem dlaczego nie chciano ze mną rozmawiać jak do nich startowałem. Nie stać ich było na moje usługi ;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rok doswiadczenia i stanowisko test manager;) tylko jedna firma w Gdyni potrafi zatrudniac ludzi bez wiekszego doswiadczenia na takie stanowiska ktore zreszta malo znacza.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

kochani, nawalił laptop i dałem do naprawy

Naprawili, ale nie zainstalowali Windowsa. Na pytanie - dlaczego? Bo nie ma nalepki. A kupując laptop miałem Windows; mało tego parę lat temu w Euro kupiłem płytę z uprawnieniami na 3 komputery, ale nie mogę znaleźć. Czy firma naprawiająca ma prawo odinstalować Windowsa? Parę lat temu inna firma nie robiła problemów. Nie otwiera się Word i Excel.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

10 nie ma klucza na naklejce

Jest wszyty w bios uefi.
Są sposoby aby go zczytac i wtedy trzeba OS aktywować z tym kluczem.

Ale jeżeli to laptop nowy pewnie ma partycje odzyskiwania z instalatorem uruchamiana klawiszem podczas bootowania.

Niektóre starsze laptopy miały w komplecie zestaw dysków odzyskiwania systemu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

mam W7

czy takie firmy mają nakaz kasowania W? To może powinny przestrzec, że skasują, zanim przyjmą zlecenie?
w internecie znalazłem https://www.komputerswiat.pl/poradniki/programy/instalacja-reinstalacja-i-naprawa-windows-10/45ns6xd
też można zainstalować na starym laptopie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

w Trojmiescie pracy nie ma, jezeli jest to dla znajomych lub kewnych to tak, nawet dobrze płaca. Reszta to wyzysk. Specjalistow nie potrzebuja, bo sie młodymi wysługuja za marne 1500 netto. Nie wazne ze błedy robia, przeciez sie ucza. Pracy po 50-tce tutaj nie dostaniesz, emerytow na 1/2 etatu nie przyjmują. Jak emigranci wyjada, zwina biznesy
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry