Widok
Cienko, cienko, cienko...
Wpadłem na szybki lunch, chciałem coś na szybko i ciepło. Zamówiłem żurek i filet z dorsza a zamiast ziemniaków w kostkę (frytki). Po 38 minutach czekania przyszło danie główne czyli dorsz, na pytanie -gdzie zupa? Pani pokiwała głową, że zapomniała. Ryba serwowana jako jedna duża kostka leżąca na zimnym sosie (z lodówki) przykryty zimnym czymś z pomidora. Filet też był zimny, w daniu jedyną trochę ciepłą rzeczą było pokrojone w drobną kostkę chorizo podsmażone na patelni. Niestety po 2 minutach też było zimne z powodu sosu, który zabrał mu resztkę ciepła. Frytki były ciepłe i śmierdzącę starym tłuszczem. Co było w tym wszystkim dziwnego? Byłem jedynym gościem, bo Państwo co siedzieli z dzieckiem zapłacili i poszli, w kuchni krzątało się chyba ze 4 osoby, jedna barmanko-kelnerka i chyba Pani manager siedząca przy stoliku po lewej. Pani barmanko-kelnerka zaproponowała jako zadość uczynienie, za zupę - deser, ale nie miałem już czasu, czekać na deser.
No, cóż. Nie był to mój pierwszy pobyt w FEDDE, byłem już parę razy. Normalnie restauracje po otwarciu potrzebują czasu aby się ustabilizować, znaleźć drogę, polepszyć potrawy. Tutaj niestety, nic nie jest lepiej tylko gorzej. Szkoda
No, cóż. Nie był to mój pierwszy pobyt w FEDDE, byłem już parę razy. Normalnie restauracje po otwarciu potrzebują czasu aby się ustabilizować, znaleźć drogę, polepszyć potrawy. Tutaj niestety, nic nie jest lepiej tylko gorzej. Szkoda
Moja ocena
Crudo Gdynia
kategoria: Restauracje
obsługa: 1
menu: 3
jakość potraw: 1
klimat i wystrój: 5
przystępność cen: 3
ocena ogólna: 1
2.3
* maksymalna ocena 6